Jestem wielofunkcyjna, wystarczy przycisnąć odpowiedni przycisk i gotowe. Działam najczęściej na przyspieszonych obrotach, chyba już nie umiem inaczej.Zachłanna na..........wszystko co nowe ciekawe, nieodkryte. Moje życie to... ciągłe podróże: wciąz w nowe miejsca, dla mnie zawsze fascynujące i niezwykłe.Pewnego dnia w moim życiu pojawiła się fotografia i ....od tego momentu zaczęłam na świat patrzec inaczej. Zaczęłam dostrzegać sytuacje, miejsca, osoby, rzeczy, jakich pewnie w swojej zwykłej codziennej bieganinie bym nie dostrzegła. Jestem amatorką i zdaję sobie sprawę że mój warsztat fotograficzny pozostawia wiele do życzenia, ale ciągle się odgrażam < sama sobie:)>, że kiedyś nadejdzie taki dzień, kiedy bardzo dokładnie zgłębię wszystkie tajniki fotograficznego rzemiosła, a wtedy.......:).
Na PLFOTO17 lat
Zdjęć121
Komentarzy121
Skomentował0
Obserwujących17
Obserwuje18
Głosów221
Zagłosował302
Blog wielofunkcyjna
Miesiąc na PL FOTO :)...prawie 700 gości, a jednak tu wróciłam...mało tego , zaczęłam pisać blog, nie posądzałabym siebie o to...wcześniej.....zaglądam tu nawet dość często... już rozpoznaję niektóre nicki...i te agresywne, i te ciekawe świata i ludzi jak JA...przyglądam się też uważnie zdjęciom...przede wszystkim zdjęciom Mistrzów, tak takich przez duże M...są tu tez tacy, profesjonaliści i specjaliści od poszczególnych dziedzin: Makra, Astronomii, Nastroju i Klimatu.... są specjaliści od reporterki, przyglądam się i ...uczę... wciąż się uczę...
— 14.09.2008, 19:43:43
Ktoś dzisiaj wspomniał przy komentarzu do zdjęcia Vangelisa, i jego muzykę, no tak Vangelis...Jego „Welon Roxany” to mistrzostwo świata, podobnie „Ogrody rozkoszy”...fajna nazwa, miałam taki okres kiedy „ zasłuchiwałam” się Vangelisem, w sumie potem jeszcze do niego wracałam kilkakrotnie, nawet dzisiaj, z przyjemnością,...a przed chwilką zobaczyłam zdjęcie Richarda Bony jakie ktoś tu zamieścił, z koncertu, świetny gitarzysta, byłam długo zafascynowana jego Kamerunem...A propo’s muzyki....zamieściłam tutaj zdjęcie muzyków balijskich, przygotowywali się do występu....robili wrażenie wyciszonych a potem zaczęli grać....muzyka była w nich...chyba nie istniał świat wokół nich...byli tylko oni i...muzyka...
— 14.09.2008, 01:29:41
Byłam kiedyś świadkiem na katamaranie bardzo mistycznego zdarzenia, choć właściwie nic tego nie zapowiadało, wśród wielu wycieczkowiczów byli tez oni – ojciec z synem. Ojciec wyglądał na kogoś komu nieobca jest morska przygoda, synek był wpatrzony w tatę jak w obraz. Nagle obsługa łodzi zaproponowała posiłek, to był chyba homar, ojciec wziął jedną porcję i usiadł naprzeciwko syna, po czym obaj zaczęli wspólny posiłek. Było w tej chwili coś tak niezwykłego, ten wzrok chłopca przykuwający uwagę, to wręcz uwielbienie ojca, do tego przepiękny zachód słońca, że nie mogłam od nich oderwać wzroku i gapiłam się, trochę ze wstydem, że uczestniczę w czymś co nie było przeznaczone dla mnie... Zrobiłam im zdjęcie...nie mogłam się powstrzymać....oczywiście wiem, że zdjęcie nie jest rewelacyjne, ale lubię go niezmiernie...wciąż przypomina mi tamtą chwilę...
— 11.09.2008, 01:50:18
Nieraz przyglądam się z pozycji „widza” tym przepychankom słownym na PL FOTO i wciąż dziwi mnie, skąd w ludziach tyle jadu i nienawiści, dlaczego ciągle skaczą sobie do oczu, dlaczego biorą odwet, za czyjeś grzechy zawinione lub niezawinione, wiedziałam że to „ dziwny portal” ale, że aż tak nasączony nienawiścią to chyba nie . To taka trochę Polska w pigułce, z typowym dla Polaków polskim „ piekiełkiem”... No tak, pewnie teraz Ja wyszłam na mądralińską :)
— 10.09.2008, 02:08:02
Patriotyzm, ktoś powiedział, że to wyświechtany pogląd, nie na czasie, że nie wypada, ale mimo wszystko wciągnięcie flagi polskiej na maszt, na tym stateczku płynącym po Jeziorze Galilejskim budziło emocje, wszyscy odruchowo umilkli i stanęli na baczność... Mnie tez udzielił się ten nastrój...
Zresztą Jezioro Galilejskie jest niezwykłe, same w sobie, w jednej chwili złowrogi wiatr przestaje wiać, i dopada Cię taka cisza, która aż dzwoni w uszach, jak tu nie przypomnieć sobie w takiej chwili wersetów biblijnych, opowiadających o burzy jaką tu kiedyś przeżyli Apostołowie i ich prośby o ratunek, które zostały wysłuchane...
— 6.09.2008, 19:01:41
I znów dopadla mnie " moja obsesja" - Morze Karaibskie, ktory to już raz próbuję się zmierzyć z nim, niestety wszystkie moje próby, to wciąz nie to...chyba jeszcze nie tym razem..:)..ale może kiedyś...
— 4.09.2008, 22:18:17
"Stuknęło" 500 odwiedzin, jak zauważyłam tu się tym ludzie ekscytują, więc może powinnam i Ja:) Dobra ekscytują się jak ktos ma 10 000 odwiedzin a nie 500 :)))
— 4.09.2008, 14:54:24
No i niestety dałam się dzisiaj wciągnąć w dyskusję przy zdjęciu upośledzonej dziewczynki, jakie ktoś dumnie zamieścił , część forumowiczów przyklasnęła pomysłowi, twierdząc że super i w ogóle... niestety uważam, że nie super i upośledzonych dzieci w ten sposób sfotografowanych nie powinno się pokazywać na takim forum. Nie wszystko i nie za każdą cenę. Dlaczego? Bo zdjęcie było ciekawe tylko dla fotografa i tłumu, dziewczynka została sfotografowana w momencie kiedy to jej upośledzenie jest bardzo widoczne, Fotograf był przeszczęśliwy, zrobił świetną fotę, zdjęcie miało wszystkie cechy dobrej foty, wzbudzało emocje, ale.....obnażało w sposób dość brutalny chorobę dziewczynki i pewnie dramat jej rodziców, stąd mój protest. Na szczęście zdjęcie znikło z galerii.
— 4.09.2008, 00:56:47
No tak, w końcu i Ja poddałam się „ modzie” przeróbek czy tez korekt komputerowych zdjęć. Piszę w końcu bo jestem przeciwniczką takiego „ upiększania”, ale.... wszyscy korygują to i JA.. spróbowałam....Wzięłam do obróbki dwa zdjęcia, no i szczerze mówiąc...chyba nie jestem w pełni zadowolona z rezultatów, tych moich komputerowych eksperymentów....
Zdjęcia na pewno są inne, rzuca się w oczy korekta, jednym się podoba i twierdzą.. ooooo jaka głębia kolorów......inni twierdzą, że są przekombinowane ...być może, nie mam doświadczenia w kombinowaniu...w żadnej dziedzinie...:)
— 2.09.2008, 00:33:17
Dzisiaj pora na Bali, kraj świątyń, świątyń i jeszcze raz świątyń. To chyba najbardziej rozmodlony kraj świata, mają święta poświęcone wszystkim przedmiotom dnia codziennego, modlą się więc i o zdrowie najbliższych ale też o...komputery, rowery i inne ery:) tutaj artysta, zatopiony w swojej pracy. Balijczycy są raczej biedni, więc on po prostu zarabia na życie, malując swoje wizje...
— 30.08.2008, 20:50:53
I znów z uporem maniaka wracam do tego mojego ulubionego tematu – „ kolory morza”, chyba szukam czegoś najbardziej trafnie oddającego tamten nastrój, chcę oddać piękno i grozę, fascynację i strach........ może tym razem :)
— 29.08.2008, 22:58:06
Dodałam „ścianę płaczu”, Izrael , Jerozolima to miejsca które muszą urzekać, to miejsca gdzie teraźniejszość miesza się z nowoczesnością, to miejsca magiczne, ciekawe, jedyne w swoim rodzaju. „Ściana” ma klimat, turyści mieszają się z modlącymi, mamroczącymi swoje prośby, modlitwy i kiwającymi się w takt tych pomruków...Zdjęcie zrobiłam z daleka...nie ingerowałam w ten mistyczny nastrój...zrobiłam zdjęcie części męskiej...obok była żeńska...dlaczego męskiej???? Chyba była bardziej mistyczna...mężczyźni kiwający się w swoich okryciach głowy...zewsząd słychać szept gorliwej modlitwy...ten nastrój urzeka...mnie również...
— 29.08.2008, 00:31:44
Pewnego razu spacerując po Asuańskim bazarze dostrzegłam idącą równo ze mną dziewczynkę, widzę że zerka na mnie, ale nie ma odwagi mnie zagadnąć, ani o bakszysz ani o nic innego. Uśmiechnęłam się do niej i Ona nieśmiało do mnie. Zapytałam ją czy mogę jej zrobić zdjęcie. Zgodziła się, przyjrzałam się jej z bliska, miała potargane włoski i nieśmiały uśmiech. W rękach niosła towar na targ. Nie wiem co to było , jakaś wata w woreczkach.
Zrobiłam jej to zdjęcie i oczekiwałam ze wtedy wyciągnie rączkę i usłyszę znajome „bakszysz", ale nie, szła obok mnie dalej, nie prosiła o nic.
Po chwili jednak zebrała się na odwagę i wyciągnęła rączkę z tą torebeczką z watą, nie wiem co to było i zapytała czy nie chcę tego kupić ? Zatrzymałam się i obejrzałam to, pytam co to jest ? Ona odpowiedziała coś po arabsku i zobaczyłam jej oczy, błagalne spojrzenie, żebym nie odmówiła. Wzięłam portfel i dałam jej banknot, pokręciłam głową ze nie chcę tego jej towaru i tak nie wiedziałabym co z tym zrobić. I wtedy zobaczyłam jej rozradowany wzrok, patrzyła z niedowierzaniem na ten banknot i na mnie, ściskała go w brudnej rączce.
Po czym pobiegła podskakując dalej, jak małe beztroskie dziewczynki w Polsce. Pewnie zaliczy ten dzień do bardziej udanych. Zdjęcie jej zamieszczę następnym razem ...ale ostrzegam nie jest perfekcyjne ale...ma dla mnie wartość szczególną ...
— 28.08.2008, 01:24:23
No, tak żarty, żartami a tu proszę ktoś czyta to co piszę w blogu:) a Ja myślałam, że rozmawiam tylko sama ze sobą:) wiem, wiem to dziwnie rozmawiać ze sobą, choć jak stare porzekadło mówi czasami trzeba porozmawiać z kimś inteligentnym...no tak zaleciało snobizmem, nie to żart żart zart...Dobrze Kristoffie, będzie ciąg dalszy opowieści....
— 28.08.2008, 01:03:36
O każdym z tych zdjęć mogłabym opowiadać godzinami, z każdym z nich wiąże się jakaś historia, podoba mi się funkcjonowanie Asuańskiej pralni, i wodociągi tez mają fajną ekipę remontową, pewnie moglibyśmy się wiele od nich nauczyć, najfajniejsze jest to, że tam się raczej nikt nigdzie nie spieszy, ani niczym nie martwi...domena europejczyków,
— 25.08.2008, 23:12:44
Cuda świata to dla mnie tez atmosfera panująca w Egipcie ale w tym prawdziwym Egipcie, tym gdzie rzadko zatrzymują się turyści. To właśnie ten sklep mięsny przy jakim zatrzymałam się na chwilę, spoglądając jak sprzedawca z impetem rzuca mięso na brudną wagę, mięso które pochodziło z zabitej przed chwilką krowy, której wnętrzności i głowa jeszcze leżały kilka metrów dalej. Lubię to zdjęcie, często jak na nie spoglądam mam wrażenie że to klatka z filmu, którą na sekundę ktoś zatrzymał. Nubijka wyciąga pieniądze i płaci za zakupy, starszy pan tyle co usiadł na schodach, podpierając się laską, przeszedł chyba na ten bazar długą drogę i jest zmęczony, ktoś właśnie wsiada na rower, dziecko trzyma kurczowo ręki mamy czy babcie....
— 24.08.2008, 23:10:58
Cuda i dziwy PL FOTO
05-08-2008
Przygoda z PL FOTO rozpoczęta :)
21-08-2008
Wczoraj byłam rozżalona na cały świat, głównie na PL FOTO.. nawet powiedziałam Marysi, rzucam to wszystko i sobie idę...tam skąd przyszłam, to dla mnie zbyt traumatyczne przeżycie... a Ona na to.. weź się w garść - wiem że początki są cholernie ciężkie ale uwierz mi że naprawdę warto to przetrwać !! No nieeeee wiem Marysiu...ale jedno jest pewne , zbiera się tu takie lekcje pokory, jakich w realnym życiu się nie doświadcza... A poza tym nie lubię agresorów, nie cierpię przemocy, nie lubie tez tych ktorzy uważają że mają patent na wszystko...czyli tzw. mądralińskich, nie lubię czepialskich. To chyba wszystkie kategorie ludzi..Bo tak w ogole lubię ludzi..i chyba dlatego jednak tu wrócilam...Zobaczymy MArysiu na jak długo:)..
23-08-2008
Nie jest źle, są tutaj na szczęscie ludzie, których też pasjonuje reporterka i chwała im za to :)
24-08-2008
Stworzyłam podkatalog dla moich zdjęć „ Cuda świata”, ale nie będzie tutaj przewodnikowych zabytków, wiem są piękne, można je podziwiać, ale tylu fotografów już je uwieczniło, tylu zrobiło to perfekcyjnie, że JA nie mam tu już nic do zdziałania, ale.. dla mnie cuda świata to coś co dojrzałam właśnie JA...cos co mnie zachwyciło, coś co mnie wprowadziło w osłupienie, coś co mnie zdziwiło.... Proszę się wobec tego nie dziwić, że te cuda świata to dla mnie np. piękny lazur morza, wszędzie całkowicie inny, zresztą o każdej porze inny, w sumie dziwne, kiedyś przechodziłam obok morza obojętnie ..ot...coś tam pluska, można się poopalać < chwilę, długo nie lubię> aż tu nagle...chyba tak właściwie dopiero Morze Karaibskie „ otworzyło mi oczy”, bo kiedy ujrzałam go po raz pierwszy stałam chyba bez ruchu kilka minut....jest piękne, ale też bywa niebezpieczne...może dlatego potrafi tak zauroczyć..
24-08-2008
25-08-2008
O każdym z tych zdjęć mogłabym opowiadać godzinami, z każdym z nich wiąże się jakaś historia, podoba mi się funkcjonowanie Asuańskiej pralni, i wodociągi tez mają fajną ekipę remontową, pewnie moglibyśmy się wiele od nich nauczyć, najfajniejsze jest to, że tam się raczej nikt nigdzie nie spieszy, ani niczym nie martwi...domena europejczyków,
26-08-2008
No, tak żarty, żartami a tu proszę ktoś czyta to co piszę w blogu:) a Ja myślałam, że rozmawiam tylko sama ze sobą:) wiem, wiem to dziwnie rozmawiać ze sobą, choć jak stare porzekadło mówi czasami trzeba porozmawiać z kimś inteligentnym...no tak zaleciało snobizmem, nie to żart żart zart...Dobrze Kristoffie, będzie ciąg dalszy opowieści...
27-08-2008
Pewnego razu spacerując po Asuańskim bazarze dostrzegłam idącą równo ze mną dziewczynkę, widzę że zerka na mnie, ale nie ma odwagi mnie zagadnąć, ani o bakszysz ani o nic innego. Uśmiechnęłam się do niej i Ona nieśmiało do mnie. Zapytałam ją czy mogę jej zrobić zdjęcie. Zgodziła się, przyjrzałam się jej z bliska, miała potargane włoski i nieśmiały uśmiech. W rękach niosła towar na targ. Nie wiem co to było , jakaś wata w woreczkach. Zrobiłam jej to zdjęcie i oczekiwałam ze wtedy wyciągnie rączkę i usłyszę znajome „bakszysz", ale nie, szła obok mnie dalej, nie prosiła o nic. Po chwili jednak zebrała się na odwagę i wyciągnęła rączkę z tą torebeczką z watą, nie wiem co to było i zapytała czy nie chcę tego kupić ? Zatrzymałam się i obejrzałam to, pytam co to jest ? Ona odpowiedziała coś po arabsku i zobaczyłam jej oczy, błagalne spojrzenie, żebym nie odmówiła. Wzięłam portfel i dałam jej banknot, pokręciłam głową ze nie chcę tego jej towaru i tak nie wiedziałabym co z tym zrobić. I wtedy zobaczyłam jej rozradowany wzrok, patrzyła z niedowierzaniem na ten banknot i na mnie, ściskała go w brudnej rączce. Po czym pobiegła podskakując dalej, jak małe beztroskie dziewczynki w Polsce. Pewnie zaliczy ten dzień do bardziej udanych. Zdjęcie jej zamieszczę następnym razem ...ale ostrzegam nie jest perfekcyjne ale...ma dla mnie wartość szczególną ...
28-08-2008
Dodałam „ścianę płaczu”, Izrael , Jerozolima to miejsca które muszą urzekać, to miejsca gdzie teraźniejszość miesza się z nowoczesnością, to miejsca magiczne, ciekawe, jedyne w swoim rodzaju. „Ściana” ma klimat, turyści mieszają się z modlącymi, mamroczącymi swoje prośby, modlitwy i kiwającymi się w takt tych pomruków...Zdjęcie zrobiłam z daleka...nie ingerowałam w ten mistyczny nastrój...zrobiłam zdjęcie części męskiej...obok była żeńska...dlaczego męskiej???? Chyba była bardziej mistyczna...mężczyźni kiwający się w swoich okryciach głowy...zewsząd słychać szept gorliwej modlitwy...ten nastrój urzeka...mnie również...
Cuda świata to dla mnie tez atmosfera panująca w Egipcie ale w tym prawdziwym Egipcie, tym gdzie rzadko zatrzymują się turyści. To właśnie ten sklep mięsny przy jakim zatrzymałam się na chwilę, spoglądając jak sprzedawca z impetem rzuca mięso na brudną wagę, mięso które pochodziło z zabitej przed chwilką krowy, której wnętrzności i głowa jeszcze leżały kilka metrów dalej. Lubię to zdjęcie, często jak na nie spoglądam mam wrażenie że to klatka z filmu, którą na sekundę ktoś zatrzymał. Nubijka wyciąga pieniądze i płaci za zakupy, starszy pan tyle co usiadł na schodach, podpierając się laską, przeszedł chyba na ten bazar długą drogę i jest zmęczony, ktoś właśnie wsiada na rower, dziecko trzyma kurczowo ręki mamy czy babcie....
— 24.08.2008, 17:35:40
Stworzyłam podkatalog dla moich zdjęć „ Cuda świata”, ale nie będzie tutaj przewodnikowych zabytków, wiem są piękne, można je podziwiać, ale tylu fotografów już je uwieczniło, tylu zrobiło to perfekcyjnie, że JA nie mam tu już nic do zdziałania, ale.. dla mnie cuda świata to coś co dojrzałam właśnie JA...cos co mnie zachwyciło, coś co mnie wprowadziło w osłupienie, coś co mnie zdziwiło.... Proszę się wobec tego nie dziwić, że te cuda świata to dla mnie np. piękny lazur morza, wszędzie całkowicie inny, zresztą o każdej porze inny, w sumie dziwne, kiedyś przechodziłam obok morza obojętnie ..ot...coś tam pluska, można się poopalać < chwilę, długo nie lubię> aż tu nagle...chyba tak właściwie dopiero Morze Karaibskie „ otworzyło mi oczy”, bo kiedy ujrzałam go po raz pierwszy stałam chyba bez ruchu kilka minut....jest piękne, ale też bywa niebezpieczne...może dlatego potrafi tak zauroczyć...
— 24.08.2008, 17:27:07
Nie jest źle, są tutaj na szczęscie ludzie, których też pasjonuje reporterka i chwała im za to :)
— 23.08.2008, 23:48:57
Wczoraj byłam rozżalona na cały świat, głównie na PL FOTO.. nawet powiedziałam Marysi, rzucam to wszystko i sobie idę...tam skąd przyszłam, to dla mnie zbyt traumatyczne przeżycie... a Ona na to.. weź się w garść - wiem że początki są cholernie ciężkie ale uwierz mi że naprawdę warto to przetrwać !! No nieeeee wiem Marysiu...ale jedno jest pewne , zbiera się tu takie lekcje pokory, jakich w realnym życiu się nie doświadcza...
A poza tym nie lubię agresorów, nie cierpię przemocy, nie lubie tez tych ktorzy uważają że mają patent na wszystko...czyli tzw. mądralińskich, nie lubię czepialskich. To chyba wszystkie kategorie ludzi..Bo tak w ogole lubię ludzi..i chyba dlatego jednak tu wrócilam...Zobaczymy MArysiu na jak długo:)..
Miesiąc na PL FOTO :)...prawie 700 gości, a jednak tu wróciłam...mało tego , zaczęłam pisać blog, nie posądzałabym siebie o to...wcześniej.....zaglądam tu nawet dość często... już rozpoznaję niektóre nicki...i te agresywne, i te ciekawe świata i ludzi jak JA...przyglądam się też uważnie zdjęciom...przede wszystkim zdjęciom Mistrzów, tak takich przez duże M...są tu tez tacy, profesjonaliści i specjaliści od poszczególnych dziedzin: Makra, Astronomii, Nastroju i Klimatu.... są specjaliści od reporterki, przyglądam się i ...uczę... wciąż się uczę...
— 14.09.2008, 19:43:43
Ktoś dzisiaj wspomniał przy komentarzu do zdjęcia Vangelisa, i jego muzykę, no tak Vangelis...Jego „Welon Roxany” to mistrzostwo świata, podobnie „Ogrody rozkoszy”...fajna nazwa, miałam taki okres kiedy „ zasłuchiwałam” się Vangelisem, w sumie potem jeszcze do niego wracałam kilkakrotnie, nawet dzisiaj, z przyjemnością,...a przed chwilką zobaczyłam zdjęcie Richarda Bony jakie ktoś tu zamieścił, z koncertu, świetny gitarzysta, byłam długo zafascynowana jego Kamerunem...A propo’s muzyki....zamieściłam tutaj zdjęcie muzyków balijskich, przygotowywali się do występu....robili wrażenie wyciszonych a potem zaczęli grać....muzyka była w nich...chyba nie istniał świat wokół nich...byli tylko oni i...muzyka...
— 14.09.2008, 01:29:41
Byłam kiedyś świadkiem na katamaranie bardzo mistycznego zdarzenia, choć właściwie nic tego nie zapowiadało, wśród wielu wycieczkowiczów byli tez oni – ojciec z synem. Ojciec wyglądał na kogoś komu nieobca jest morska przygoda, synek był wpatrzony w tatę jak w obraz. Nagle obsługa łodzi zaproponowała posiłek, to był chyba homar, ojciec wziął jedną porcję i usiadł naprzeciwko syna, po czym obaj zaczęli wspólny posiłek. Było w tej chwili coś tak niezwykłego, ten wzrok chłopca przykuwający uwagę, to wręcz uwielbienie ojca, do tego przepiękny zachód słońca, że nie mogłam od nich oderwać wzroku i gapiłam się, trochę ze wstydem, że uczestniczę w czymś co nie było przeznaczone dla mnie... Zrobiłam im zdjęcie...nie mogłam się powstrzymać....oczywiście wiem, że zdjęcie nie jest rewelacyjne, ale lubię go niezmiernie...wciąż przypomina mi tamtą chwilę...
— 11.09.2008, 01:50:18
Nieraz przyglądam się z pozycji „widza” tym przepychankom słownym na PL FOTO i wciąż dziwi mnie, skąd w ludziach tyle jadu i nienawiści, dlaczego ciągle skaczą sobie do oczu, dlaczego biorą odwet, za czyjeś grzechy zawinione lub niezawinione, wiedziałam że to „ dziwny portal” ale, że aż tak nasączony nienawiścią to chyba nie . To taka trochę Polska w pigułce, z typowym dla Polaków polskim „ piekiełkiem”... No tak, pewnie teraz Ja wyszłam na mądralińską :)
— 10.09.2008, 02:08:02
Patriotyzm, ktoś powiedział, że to wyświechtany pogląd, nie na czasie, że nie wypada, ale mimo wszystko wciągnięcie flagi polskiej na maszt, na tym stateczku płynącym po Jeziorze Galilejskim budziło emocje, wszyscy odruchowo umilkli i stanęli na baczność... Mnie tez udzielił się ten nastrój... Zresztą Jezioro Galilejskie jest niezwykłe, same w sobie, w jednej chwili złowrogi wiatr przestaje wiać, i dopada Cię taka cisza, która aż dzwoni w uszach, jak tu nie przypomnieć sobie w takiej chwili wersetów biblijnych, opowiadających o burzy jaką tu kiedyś przeżyli Apostołowie i ich prośby o ratunek, które zostały wysłuchane...
— 6.09.2008, 19:01:41
I znów dopadla mnie " moja obsesja" - Morze Karaibskie, ktory to już raz próbuję się zmierzyć z nim, niestety wszystkie moje próby, to wciąz nie to...chyba jeszcze nie tym razem..:)..ale może kiedyś...
— 4.09.2008, 22:18:17
"Stuknęło" 500 odwiedzin, jak zauważyłam tu się tym ludzie ekscytują, więc może powinnam i Ja:) Dobra ekscytują się jak ktos ma 10 000 odwiedzin a nie 500 :)))
— 4.09.2008, 14:54:24
No i niestety dałam się dzisiaj wciągnąć w dyskusję przy zdjęciu upośledzonej dziewczynki, jakie ktoś dumnie zamieścił , część forumowiczów przyklasnęła pomysłowi, twierdząc że super i w ogóle... niestety uważam, że nie super i upośledzonych dzieci w ten sposób sfotografowanych nie powinno się pokazywać na takim forum. Nie wszystko i nie za każdą cenę. Dlaczego? Bo zdjęcie było ciekawe tylko dla fotografa i tłumu, dziewczynka została sfotografowana w momencie kiedy to jej upośledzenie jest bardzo widoczne, Fotograf był przeszczęśliwy, zrobił świetną fotę, zdjęcie miało wszystkie cechy dobrej foty, wzbudzało emocje, ale.....obnażało w sposób dość brutalny chorobę dziewczynki i pewnie dramat jej rodziców, stąd mój protest. Na szczęście zdjęcie znikło z galerii.
— 4.09.2008, 00:56:47
No tak, w końcu i Ja poddałam się „ modzie” przeróbek czy tez korekt komputerowych zdjęć. Piszę w końcu bo jestem przeciwniczką takiego „ upiększania”, ale.... wszyscy korygują to i JA.. spróbowałam....Wzięłam do obróbki dwa zdjęcia, no i szczerze mówiąc...chyba nie jestem w pełni zadowolona z rezultatów, tych moich komputerowych eksperymentów.... Zdjęcia na pewno są inne, rzuca się w oczy korekta, jednym się podoba i twierdzą.. ooooo jaka głębia kolorów......inni twierdzą, że są przekombinowane ...być może, nie mam doświadczenia w kombinowaniu...w żadnej dziedzinie...:)
— 2.09.2008, 00:33:17
Dzisiaj pora na Bali, kraj świątyń, świątyń i jeszcze raz świątyń. To chyba najbardziej rozmodlony kraj świata, mają święta poświęcone wszystkim przedmiotom dnia codziennego, modlą się więc i o zdrowie najbliższych ale też o...komputery, rowery i inne ery:) tutaj artysta, zatopiony w swojej pracy. Balijczycy są raczej biedni, więc on po prostu zarabia na życie, malując swoje wizje...
— 30.08.2008, 20:50:53
I znów z uporem maniaka wracam do tego mojego ulubionego tematu – „ kolory morza”, chyba szukam czegoś najbardziej trafnie oddającego tamten nastrój, chcę oddać piękno i grozę, fascynację i strach........ może tym razem :)
— 29.08.2008, 22:58:06
Dodałam „ścianę płaczu”, Izrael , Jerozolima to miejsca które muszą urzekać, to miejsca gdzie teraźniejszość miesza się z nowoczesnością, to miejsca magiczne, ciekawe, jedyne w swoim rodzaju. „Ściana” ma klimat, turyści mieszają się z modlącymi, mamroczącymi swoje prośby, modlitwy i kiwającymi się w takt tych pomruków...Zdjęcie zrobiłam z daleka...nie ingerowałam w ten mistyczny nastrój...zrobiłam zdjęcie części męskiej...obok była żeńska...dlaczego męskiej???? Chyba była bardziej mistyczna...mężczyźni kiwający się w swoich okryciach głowy...zewsząd słychać szept gorliwej modlitwy...ten nastrój urzeka...mnie również...
— 29.08.2008, 00:31:44
Pewnego razu spacerując po Asuańskim bazarze dostrzegłam idącą równo ze mną dziewczynkę, widzę że zerka na mnie, ale nie ma odwagi mnie zagadnąć, ani o bakszysz ani o nic innego. Uśmiechnęłam się do niej i Ona nieśmiało do mnie. Zapytałam ją czy mogę jej zrobić zdjęcie. Zgodziła się, przyjrzałam się jej z bliska, miała potargane włoski i nieśmiały uśmiech. W rękach niosła towar na targ. Nie wiem co to było , jakaś wata w woreczkach. Zrobiłam jej to zdjęcie i oczekiwałam ze wtedy wyciągnie rączkę i usłyszę znajome „bakszysz", ale nie, szła obok mnie dalej, nie prosiła o nic. Po chwili jednak zebrała się na odwagę i wyciągnęła rączkę z tą torebeczką z watą, nie wiem co to było i zapytała czy nie chcę tego kupić ? Zatrzymałam się i obejrzałam to, pytam co to jest ? Ona odpowiedziała coś po arabsku i zobaczyłam jej oczy, błagalne spojrzenie, żebym nie odmówiła. Wzięłam portfel i dałam jej banknot, pokręciłam głową ze nie chcę tego jej towaru i tak nie wiedziałabym co z tym zrobić. I wtedy zobaczyłam jej rozradowany wzrok, patrzyła z niedowierzaniem na ten banknot i na mnie, ściskała go w brudnej rączce. Po czym pobiegła podskakując dalej, jak małe beztroskie dziewczynki w Polsce. Pewnie zaliczy ten dzień do bardziej udanych. Zdjęcie jej zamieszczę następnym razem ...ale ostrzegam nie jest perfekcyjne ale...ma dla mnie wartość szczególną ...
— 28.08.2008, 01:24:23
No, tak żarty, żartami a tu proszę ktoś czyta to co piszę w blogu:) a Ja myślałam, że rozmawiam tylko sama ze sobą:) wiem, wiem to dziwnie rozmawiać ze sobą, choć jak stare porzekadło mówi czasami trzeba porozmawiać z kimś inteligentnym...no tak zaleciało snobizmem, nie to żart żart zart...Dobrze Kristoffie, będzie ciąg dalszy opowieści....
— 28.08.2008, 01:03:36
O każdym z tych zdjęć mogłabym opowiadać godzinami, z każdym z nich wiąże się jakaś historia, podoba mi się funkcjonowanie Asuańskiej pralni, i wodociągi tez mają fajną ekipę remontową, pewnie moglibyśmy się wiele od nich nauczyć, najfajniejsze jest to, że tam się raczej nikt nigdzie nie spieszy, ani niczym nie martwi...domena europejczyków,
— 25.08.2008, 23:12:44
Cuda świata to dla mnie tez atmosfera panująca w Egipcie ale w tym prawdziwym Egipcie, tym gdzie rzadko zatrzymują się turyści. To właśnie ten sklep mięsny przy jakim zatrzymałam się na chwilę, spoglądając jak sprzedawca z impetem rzuca mięso na brudną wagę, mięso które pochodziło z zabitej przed chwilką krowy, której wnętrzności i głowa jeszcze leżały kilka metrów dalej. Lubię to zdjęcie, często jak na nie spoglądam mam wrażenie że to klatka z filmu, którą na sekundę ktoś zatrzymał. Nubijka wyciąga pieniądze i płaci za zakupy, starszy pan tyle co usiadł na schodach, podpierając się laską, przeszedł chyba na ten bazar długą drogę i jest zmęczony, ktoś właśnie wsiada na rower, dziecko trzyma kurczowo ręki mamy czy babcie....
— 24.08.2008, 23:10:58
Cuda i dziwy PL FOTO
05-08-2008 Przygoda z PL FOTO rozpoczęta :) 21-08-2008 Wczoraj byłam rozżalona na cały świat, głównie na PL FOTO.. nawet powiedziałam Marysi, rzucam to wszystko i sobie idę...tam skąd przyszłam, to dla mnie zbyt traumatyczne przeżycie... a Ona na to.. weź się w garść - wiem że początki są cholernie ciężkie ale uwierz mi że naprawdę warto to przetrwać !! No nieeeee wiem Marysiu...ale jedno jest pewne , zbiera się tu takie lekcje pokory, jakich w realnym życiu się nie doświadcza... A poza tym nie lubię agresorów, nie cierpię przemocy, nie lubie tez tych ktorzy uważają że mają patent na wszystko...czyli tzw. mądralińskich, nie lubię czepialskich. To chyba wszystkie kategorie ludzi..Bo tak w ogole lubię ludzi..i chyba dlatego jednak tu wrócilam...Zobaczymy MArysiu na jak długo:).. 23-08-2008 Nie jest źle, są tutaj na szczęscie ludzie, których też pasjonuje reporterka i chwała im za to :) 24-08-2008 Stworzyłam podkatalog dla moich zdjęć „ Cuda świata”, ale nie będzie tutaj przewodnikowych zabytków, wiem są piękne, można je podziwiać, ale tylu fotografów już je uwieczniło, tylu zrobiło to perfekcyjnie, że JA nie mam tu już nic do zdziałania, ale.. dla mnie cuda świata to coś co dojrzałam właśnie JA...cos co mnie zachwyciło, coś co mnie wprowadziło w osłupienie, coś co mnie zdziwiło.... Proszę się wobec tego nie dziwić, że te cuda świata to dla mnie np. piękny lazur morza, wszędzie całkowicie inny, zresztą o każdej porze inny, w sumie dziwne, kiedyś przechodziłam obok morza obojętnie ..ot...coś tam pluska, można się poopalać < chwilę, długo nie lubię> aż tu nagle...chyba tak właściwie dopiero Morze Karaibskie „ otworzyło mi oczy”, bo kiedy ujrzałam go po raz pierwszy stałam chyba bez ruchu kilka minut....jest piękne, ale też bywa niebezpieczne...może dlatego potrafi tak zauroczyć.. 24-08-2008 25-08-2008 O każdym z tych zdjęć mogłabym opowiadać godzinami, z każdym z nich wiąże się jakaś historia, podoba mi się funkcjonowanie Asuańskiej pralni, i wodociągi tez mają fajną ekipę remontową, pewnie moglibyśmy się wiele od nich nauczyć, najfajniejsze jest to, że tam się raczej nikt nigdzie nie spieszy, ani niczym nie martwi...domena europejczyków, 26-08-2008 No, tak żarty, żartami a tu proszę ktoś czyta to co piszę w blogu:) a Ja myślałam, że rozmawiam tylko sama ze sobą:) wiem, wiem to dziwnie rozmawiać ze sobą, choć jak stare porzekadło mówi czasami trzeba porozmawiać z kimś inteligentnym...no tak zaleciało snobizmem, nie to żart żart zart...Dobrze Kristoffie, będzie ciąg dalszy opowieści... 27-08-2008 Pewnego razu spacerując po Asuańskim bazarze dostrzegłam idącą równo ze mną dziewczynkę, widzę że zerka na mnie, ale nie ma odwagi mnie zagadnąć, ani o bakszysz ani o nic innego. Uśmiechnęłam się do niej i Ona nieśmiało do mnie. Zapytałam ją czy mogę jej zrobić zdjęcie. Zgodziła się, przyjrzałam się jej z bliska, miała potargane włoski i nieśmiały uśmiech. W rękach niosła towar na targ. Nie wiem co to było , jakaś wata w woreczkach. Zrobiłam jej to zdjęcie i oczekiwałam ze wtedy wyciągnie rączkę i usłyszę znajome „bakszysz", ale nie, szła obok mnie dalej, nie prosiła o nic. Po chwili jednak zebrała się na odwagę i wyciągnęła rączkę z tą torebeczką z watą, nie wiem co to było i zapytała czy nie chcę tego kupić ? Zatrzymałam się i obejrzałam to, pytam co to jest ? Ona odpowiedziała coś po arabsku i zobaczyłam jej oczy, błagalne spojrzenie, żebym nie odmówiła. Wzięłam portfel i dałam jej banknot, pokręciłam głową ze nie chcę tego jej towaru i tak nie wiedziałabym co z tym zrobić. I wtedy zobaczyłam jej rozradowany wzrok, patrzyła z niedowierzaniem na ten banknot i na mnie, ściskała go w brudnej rączce. Po czym pobiegła podskakując dalej, jak małe beztroskie dziewczynki w Polsce. Pewnie zaliczy ten dzień do bardziej udanych. Zdjęcie jej zamieszczę następnym razem ...ale ostrzegam nie jest perfekcyjne ale...ma dla mnie wartość szczególną ... 28-08-2008 Dodałam „ścianę płaczu”, Izrael , Jerozolima to miejsca które muszą urzekać, to miejsca gdzie teraźniejszość miesza się z nowoczesnością, to miejsca magiczne, ciekawe, jedyne w swoim rodzaju. „Ściana” ma klimat, turyści mieszają się z modlącymi, mamroczącymi swoje prośby, modlitwy i kiwającymi się w takt tych pomruków...Zdjęcie zrobiłam z daleka...nie ingerowałam w ten mistyczny nastrój...zrobiłam zdjęcie części męskiej...obok była żeńska...dlaczego męskiej???? Chyba była bardziej mistyczna...mężczyźni kiwający się w swoich okryciach głowy...zewsząd słychać szept gorliwej modlitwy...ten nastrój urzeka...mnie również... Cuda świata to dla mnie tez atmosfera panująca w Egipcie ale w tym prawdziwym Egipcie, tym gdzie rzadko zatrzymują się turyści. To właśnie ten sklep mięsny przy jakim zatrzymałam się na chwilę, spoglądając jak sprzedawca z impetem rzuca mięso na brudną wagę, mięso które pochodziło z zabitej przed chwilką krowy, której wnętrzności i głowa jeszcze leżały kilka metrów dalej. Lubię to zdjęcie, często jak na nie spoglądam mam wrażenie że to klatka z filmu, którą na sekundę ktoś zatrzymał. Nubijka wyciąga pieniądze i płaci za zakupy, starszy pan tyle co usiadł na schodach, podpierając się laską, przeszedł chyba na ten bazar długą drogę i jest zmęczony, ktoś właśnie wsiada na rower, dziecko trzyma kurczowo ręki mamy czy babcie....
— 24.08.2008, 17:35:40
Stworzyłam podkatalog dla moich zdjęć „ Cuda świata”, ale nie będzie tutaj przewodnikowych zabytków, wiem są piękne, można je podziwiać, ale tylu fotografów już je uwieczniło, tylu zrobiło to perfekcyjnie, że JA nie mam tu już nic do zdziałania, ale.. dla mnie cuda świata to coś co dojrzałam właśnie JA...cos co mnie zachwyciło, coś co mnie wprowadziło w osłupienie, coś co mnie zdziwiło.... Proszę się wobec tego nie dziwić, że te cuda świata to dla mnie np. piękny lazur morza, wszędzie całkowicie inny, zresztą o każdej porze inny, w sumie dziwne, kiedyś przechodziłam obok morza obojętnie ..ot...coś tam pluska, można się poopalać < chwilę, długo nie lubię> aż tu nagle...chyba tak właściwie dopiero Morze Karaibskie „ otworzyło mi oczy”, bo kiedy ujrzałam go po raz pierwszy stałam chyba bez ruchu kilka minut....jest piękne, ale też bywa niebezpieczne...może dlatego potrafi tak zauroczyć...
— 24.08.2008, 17:27:07
Nie jest źle, są tutaj na szczęscie ludzie, których też pasjonuje reporterka i chwała im za to :)
— 23.08.2008, 23:48:57
Wczoraj byłam rozżalona na cały świat, głównie na PL FOTO.. nawet powiedziałam Marysi, rzucam to wszystko i sobie idę...tam skąd przyszłam, to dla mnie zbyt traumatyczne przeżycie... a Ona na to.. weź się w garść - wiem że początki są cholernie ciężkie ale uwierz mi że naprawdę warto to przetrwać !! No nieeeee wiem Marysiu...ale jedno jest pewne , zbiera się tu takie lekcje pokory, jakich w realnym życiu się nie doświadcza... A poza tym nie lubię agresorów, nie cierpię przemocy, nie lubie tez tych ktorzy uważają że mają patent na wszystko...czyli tzw. mądralińskich, nie lubię czepialskich. To chyba wszystkie kategorie ludzi..Bo tak w ogole lubię ludzi..i chyba dlatego jednak tu wrócilam...Zobaczymy MArysiu na jak długo:)..
— 22.08.2008, 00:59:22
Przygoda z PL FOTO rozpoczęta :)
— 5.08.2008, 22:39:37