że co? stop, zdecydowanie stop. gdzie się ma człowiek schować? mam zadatki na: mordoklejkę, z włosami w ustach, \'kinderpunka\', siemię lniane oraz gryzący koc. gdzieś wala się wrażenie, że do perfekcji opanowałam robienie zdjęć umorusanym kubkom, buszowanie, rozrzucanie ubrań na zielonym fotelu, spanie z przerwami, nagłe wybuchy godne szanującego się piromana oraz spontaniczne mycie zębów po obiedzie. mam coś bodajze wspólnego z widowiskowym upadkiem muru berlińskiego. (ekhm.. berlin zachodni, berlin zachodni - tam stoi..). co drugi chodnik. a co rok mam urodziny. ja też. chyba tak.
jakieś to nieskładne. innym światy wypadają z rąk. mi się robią brzydkie loczki po deszczu. a buty jak to buty takiego rodzaju po tygodniu pękają wpół. czuję każdy kamień. staram się dotleniać artystycznie, cokolwiek miałoby to znaczyć. naciskając tam sprawisz, że wyszczerzę się. ewentualnie opuszczę prawą brew. jak samotna pasażerka.