zapraszam też na mój inny twór znajdujący się na http://tysek.livejournal.com
Chyba zacznę tu wpisywać cytaty związane z alkoholem :P
- Dziś sprzątałem w starych zdjęciach, rzec by można, że w korzeniach. Heh ale się tego nazbierało. W życiu bym nie przypuszczał, że durszlak mojej pamięci ma tak duże otwory i tak wiele zgubił. Ale też był i pozytywny aspekt. Robię postępy w fotografii.
Zmien aparat. Lustrzanka to nie jest sprzet do autobusu. Dyskretny dalmierz. Przekonaj sie do kliszy i wez Olympusa XA albo ktoregos z Minoxow. Ostateczne jakas dyskretna, mala, bezglosna i szybka cyfrowa malpke z wizjerem (a nie tylko wyswietlaczem).
dziękuję za wpisy, na pewno się przydadzą. Af działa mi szybko, ale z tą małością będzie ciężko. d350 z batterypakiem i tamronem17-200 po założeniu osłony słonecznej wygląda raczej jak urządzenie do niszczenia wrogich fortyfikacji obronnych. Ale poćwiczę niewinną i naturalną minę.
p.s ostatnio zrobiłem małe postępy w temacie ale nie ma sie czym chwalić.
Dziękuję, Pozdrawiam
tysek 2007-03-25 19:36:54 - przede wszystkim wez aparat maly, nie rzucajacy sie w oczy - absolutnie lustrzanka i absolutnie sprzet robiacy wziuuuuuu, reagujacy blyskawcznie a nie po 3 sekundach namyslu - na przyklad Olympus XA, albo jeszcze niepowazniej wygladajacy Minox na film 35mm. Po drugie - nie czaj sie przy robieniu zdjecie - ludzie szybciej zauwaza Twoje niepewne i podejrzane zachowanie niz aparat - zachowuj sie tak, jakby to co robisz bylo czyms zupelnie naturalnym - aparat trzymaj w reku, ustawic odleglosc mozesz nawet bez patrzenia w wizjer, podobnie parametry naswietlania. Pozniej wystarczy tylko przystawic do oka i juz.
Mam pytanie następujące, kierowane do wszystkich.
Czy macie, mieliście problem z "wyjmowaniem aparatu" w miejscach publicznych, tam gdzie mało przestrzeni i na pewno ktoś zauważy, że go fotografujecie np. w autobusie. Ja często widzę ciekawe chwile, kadry lecz bardzo trudno mi się przełamać. Jak sobie wy z tym radzicie lub jak sobie poradziliście. pozdrawiam
Oczywiscie o wylaczeniu flasha nie musze chyba wspominac... ;)
Zmien aparat. Lustrzanka to nie jest sprzet do autobusu. Dyskretny dalmierz. Przekonaj sie do kliszy i wez Olympusa XA albo ktoregos z Minoxow. Ostateczne jakas dyskretna, mala, bezglosna i szybka cyfrowa malpke z wizjerem (a nie tylko wyswietlaczem).
dziękuję za wpisy, na pewno się przydadzą. Af działa mi szybko, ale z tą małością będzie ciężko. d350 z batterypakiem i tamronem17-200 po założeniu osłony słonecznej wygląda raczej jak urządzenie do niszczenia wrogich fortyfikacji obronnych. Ale poćwiczę niewinną i naturalną minę. p.s ostatnio zrobiłem małe postępy w temacie ale nie ma sie czym chwalić. Dziękuję, Pozdrawiam
Tzn. aparat trzymaj caly czas w reku, niech wszyscy maja mozliwosc zauwazy, ze cos tam trzymasz i sie z tym nie kryjesz.
tysek 2007-03-25 19:36:54 - przede wszystkim wez aparat maly, nie rzucajacy sie w oczy - absolutnie lustrzanka i absolutnie sprzet robiacy wziuuuuuu, reagujacy blyskawcznie a nie po 3 sekundach namyslu - na przyklad Olympus XA, albo jeszcze niepowazniej wygladajacy Minox na film 35mm. Po drugie - nie czaj sie przy robieniu zdjecie - ludzie szybciej zauwaza Twoje niepewne i podejrzane zachowanie niz aparat - zachowuj sie tak, jakby to co robisz bylo czyms zupelnie naturalnym - aparat trzymaj w reku, ustawic odleglosc mozesz nawet bez patrzenia w wizjer, podobnie parametry naswietlania. Pozniej wystarczy tylko przystawic do oka i juz.
Dziękuję za tak miłe, ciepłe słowa. I czekam na nowe zdjęcia!!
heh, też tak czasami mam jak się w krakowie mecze kończą :P
ja mam bo mieszkam na warszawskiej pradze,ale to obawy troche innego rodzaju sa;) pzdr.
Mam pytanie następujące, kierowane do wszystkich. Czy macie, mieliście problem z "wyjmowaniem aparatu" w miejscach publicznych, tam gdzie mało przestrzeni i na pewno ktoś zauważy, że go fotografujecie np. w autobusie. Ja często widzę ciekawe chwile, kadry lecz bardzo trudno mi się przełamać. Jak sobie wy z tym radzicie lub jak sobie poradziliście. pozdrawiam