Dopiero stawiam pierwsze kroki.Fotografowaniem zajmuję się od końca kwietnia 2005 roku, kiedy to drogą kupna nabyłem mój pierwszy aparat.Nie mam kopletnie żadnych podstaw teoretycznych i kieruje się jedynie instynktem.Efekty mogą być czasem opłakane :)
Technika...tego się potrafi nauczyć każdy.W końcu wymyślą roboty robiące zdjęcia techniczne bez najmniejszej skazy...Ale to co mnie porusza w zdjęciach to emocje...To jak sztuka dotyka moich emocji i uczuć jest dla mnie najwyższą wartością...