jestem amatorem... i tyle. radosc daje mi fotografowanie i to ze zdjecia odwzorowuja to co chce. nie jestem purysta. dla mnie wazny jest klimat zdjecia a nie to ze do jego wykonania uzylem jakiego wypasionego obiektywu. nie stac mnie na super sprzet,ale fotografia jest tez dla takich jak ja :) mam zamiar sie rozwijac i uczyc nowych rzeczy :)
z bloga Aspana:
Odnoszę wrażenie, że wszyscy ortodoksyjni przeciwnicy Photoshopa nigdy w życiu nie pracowani pod powiększalnikiem. Nie maskowali, nie doświetlali, nie przyciemniali. Nigdy nie malipulowali filtrami, żeby osiągnąć pożądany kolor odbitki (Janpolkolor, łza się w oku kręci...:-). Zawsze oddawali film do labu i co im dano, to było dobre. Otóż Photoshop, to taki cyfrowy powiekszalnik, tylko o nieporównanie większych możliwościach, nieporównanie wygodniejszy i tańszy. Ale to nie wszystko. Przede wszystkim fotografia jest sztuką, a nie kserokopią rzeczywistości. Zatem każdy - i TWÓRCA i zwykły amator - ma prawo do tworzenia i prezentowania własnej wizji otaczającego nas świata. Zarzut, że wykorzystał w tym celu program komputerowy, jest śmieszny.
— 15.07.2006, 11:03:03
z bloga Aspana:
Odnoszę wrażenie, że wszyscy ortodoksyjni przeciwnicy Photoshopa nigdy w życiu nie pracowani pod powiększalnikiem. Nie maskowali, nie doświetlali, nie przyciemniali. Nigdy nie malipulowali filtrami, żeby osiągnąć pożądany kolor odbitki (Janpolkolor, łza się w oku kręci...:-). Zawsze oddawali film do labu i co im dano, to było dobre. Otóż Photoshop, to taki cyfrowy powiekszalnik, tylko o nieporównanie większych możliwościach, nieporównanie wygodniejszy i tańszy. Ale to nie wszystko. Przede wszystkim fotografia jest sztuką, a nie kserokopią rzeczywistości. Zatem każdy - i TWÓRCA i zwykły amator - ma prawo do tworzenia i prezentowania własnej wizji otaczającego nas świata. Zarzut, że wykorzystał w tym celu program komputerowy, jest śmieszny.
...
z bloga Aspana: Odnoszę wrażenie, że wszyscy ortodoksyjni przeciwnicy Photoshopa nigdy w życiu nie pracowani pod powiększalnikiem. Nie maskowali, nie doświetlali, nie przyciemniali. Nigdy nie malipulowali filtrami, żeby osiągnąć pożądany kolor odbitki (Janpolkolor, łza się w oku kręci...:-). Zawsze oddawali film do labu i co im dano, to było dobre. Otóż Photoshop, to taki cyfrowy powiekszalnik, tylko o nieporównanie większych możliwościach, nieporównanie wygodniejszy i tańszy. Ale to nie wszystko. Przede wszystkim fotografia jest sztuką, a nie kserokopią rzeczywistości. Zatem każdy - i TWÓRCA i zwykły amator - ma prawo do tworzenia i prezentowania własnej wizji otaczającego nas świata. Zarzut, że wykorzystał w tym celu program komputerowy, jest śmieszny.
— 15.07.2006, 11:03:03
z bloga Aspana: Odnoszę wrażenie, że wszyscy ortodoksyjni przeciwnicy Photoshopa nigdy w życiu nie pracowani pod powiększalnikiem. Nie maskowali, nie doświetlali, nie przyciemniali. Nigdy nie malipulowali filtrami, żeby osiągnąć pożądany kolor odbitki (Janpolkolor, łza się w oku kręci...:-). Zawsze oddawali film do labu i co im dano, to było dobre. Otóż Photoshop, to taki cyfrowy powiekszalnik, tylko o nieporównanie większych możliwościach, nieporównanie wygodniejszy i tańszy. Ale to nie wszystko. Przede wszystkim fotografia jest sztuką, a nie kserokopią rzeczywistości. Zatem każdy - i TWÓRCA i zwykły amator - ma prawo do tworzenia i prezentowania własnej wizji otaczającego nas świata. Zarzut, że wykorzystał w tym celu program komputerowy, jest śmieszny.
— 15.07.2006, 11:03:03
"tania syfra z lampkom" :)
— 9.04.2005, 02:31:54
...
"tania syfra z lampkom" :)
— 9.04.2005, 02:31:54