Po dwutygodniowym tułaniu sie po Gorcach, zacząłem 8 tygodni tułać się po szpitalach warszawskich, co zrobić. Na przełomie listopada i grudnia chyba powrócę jak dawniej na plfoto.
— 8.10.2007, 15:35:13
Po dwutygodniowym tułaniu sie po Gorcach, zacząłem 8 tygodni tułać się po szpitalach warszawskich, co zrobić. Na przełomie listopada i grudnia chyba powrócę jak dawniej na plfoto.
— 8.10.2007, 15:35:13
...
Gorczańskie zaskoczenia 3 :Wraz z moim towarzyszem poszukując polan z ciekawie oświetlonymi snopami trafiamy na dość liczną grupę miejscowych w różnym wieku. Jest i młoda dziewczyna i trochę "góralskich dziadków", obojga płci. Stoi kilka kopków siana, ale trafiliśmy chyba na przerwę w pracy. Rozejrzałem się po obecnych i ze zdumieniem zauważyłem, że prawie wszyscy trzymają rękę na butelce z piwem. Byli jednak bardzo życzliwie nastawieni. Żadnej agresji, czy podniesionych głosów. Chcieli pogadać, nie spieszyli się słuchali uważnie co mówimy.... Dzisiaj obudziłem się o pierwszej w nocy (W Warszawie). Przez otwarte okno dochodziły nawoływania, przekleństwa moich sąsiadów rozbestwionych trochę piwem. Nie mogłem zasnąć, przupomniała mi sie Szczawa, Gorce. Tam nie ma "wyścigu szczurów". W jakże innym miejscu mieszkam. Tutaj mimo nocy nikt nie przycisza głosu, bo to oznaka słabości, można odpaść z wyścigu. Tam w Gorcach ludzie są bardziej ludzcy, życzliwsi, nie spieszą się, chcą nawiązać kontakt. Dlatego też warto oderwać się od miasta i tam pojechać.
— 25.07.2007, 15:45:01
Gorczańskie zaskoczenia 3 :Wraz z moim towarzyszem poszukując polan z ciekawie oświetlonymi snopami trafiamy na dość liczną grupę miejscowych w różnym wieku. Jest i młoda dziewczyna i trochę \"góralskich dziadków\", obojga płci. Stoi kilka kopków siana, ale trafiliśmy chyba na przerwę w pracy. Rozejrzałem się po obecnych i ze zdumieniem zauważyłem, że prawie wszyscy trzymają rękę na butelce z piwem. Byli jednak bardzo życzliwie nastawieni. Żadnej agresji, czy podniesionych głosów. Chcieli pogadać, nie spieszyli się słuchali uważnie co mówimy.... Dzisiaj obudziłem się o pierwszej w nocy (W Warszawie). Przez otwarte okno dochodziły nawoływania, przekleństwa moich sąsiadów rozbestwionych trochę piwem. Nie mogłem zasnąć, przupomniała mi sie Szczawa, Gorce. Tam nie ma \"wyścigu szczurów\". W jakże innym miejscu mieszkam. Tutaj mimo nocy nikt nie przycisza głosu, bo to oznaka słabości, można odpaść z wyścigu. Tam w Gorcach ludzie są bardziej ludzcy, życzliwsi, nie spieszą się, chcą nawiązać kontakt. Dlatego też warto oderwać się od miasta i tam pojechać.
— 25.07.2007, 15:45:01
Gorczańskie zaskoczenia : 1. Idą przede mną dwie góralki w średnim wieku. Słyszę rozmowę : Gdy jechałam dżipem na pole...
2. Dobiega mnie jakąś zajadła głośna rozmowa, od strony potoku na odludziu. Po chwili ukazuje mi sie postać otyłej, może 80-letniej góralki, żywo plotkującej przez komórkę.
— 18.07.2007, 11:12:01
...
Gorczańskie zaskoczenia : 1. Idą przede mną dwie góralki w średnim wieku. Słyszę rozmowę : Gdy jechałam dżipem na pole...
2. Dobiega mnie jakąś zajadła głośna rozmowa, od strony potoku na odludziu. Po chwili ukazuje mi sie postać otyłej, może 80-letniej góralki, żywo plotkującej przez komórkę.
— 18.07.2007, 11:12:01
...
W Gorcach wymarzone kopki siana zastałem nawet w nadmiarze. Biegałem między nimi z aparatem mocząc buty o kartofliska, zioła czy wybujałą trawę. Bałem się, że kopki szybko znikną, gdyż górale zwozili je do stodół na dosuszenie, przy deszczowej pogodzie.
— 10.07.2007, 14:50:51
W Gorcach wymarzone kopki siana zastałem nawet w nadmiarze. Biegałem między nimi z aparatem mocząc buty o kartofliska, zioła czy wybujałą trawę. Bałem się, że kopki szybko znikną, gdyż górale zwozili je do stodół na dosuszenie, przy deszczowej pogodzie.
— 10.07.2007, 14:50:51
...
23.06-08.07 Gorau w Gorcach
— 20.06.2007, 11:23:48
23.06-08.07 Gorau w Gorcach
— 20.06.2007, 11:23:48
Mam nadzieję, że gdy już się tam znajdę, zastanę kopki świeżo skoszonego siana. Kwitnące w słońcu łąki. Przyjazną, niezbyt wezbraną rzekę, z wilgotnym, rześkim powiewem i zapachem liści łopianu. Pod szczytami, mimo zarastania, bedą jeszcze polany widokowe, tak jak je pamietam z przeszłości. Niech będzie wszystko jak dawniej.
— 18.06.2007, 12:49:56
...
Mam nadzieję, że gdy już się tam znajdę, zastanę kopki świeżo skoszonego siana. Kwitnące w słońcu łąki. Przyjazną, niezbyt wezbraną rzekę, z wilgotnym, rześkim powiewem i zapachem liści łopianu. Pod szczytami, mimo zarastania, bedą jeszcze polany widokowe, tak jak je pamietam z przeszłości. Niech będzie wszystko jak dawniej.
— 18.06.2007, 12:49:56
A oni tam zboże sieją. Senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież. Tam lato ze złotym berłem przechodzi. Tak śpiewał Grechuta. A ja widzę Gorce...
— 22.05.2007, 10:09:12
...
A oni tam zboże sieją. Senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież. Tam lato ze złotym berłem przechodzi. Tak śpiewał Grechuta. A ja widzę Gorce...
— 22.05.2007, 10:09:12
...
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie nie sięga senny dym - A. Jastrzębiec - Kozłowski
— 3.01.2007, 11:57:01
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie nie sięga senny dym - A. Jastrzębiec - Kozłowski
— 3.01.2007, 11:57:01
...
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie się budzą barwne sny - Tak śpiewali kiedyś Skaldowie. Mnie się śnią coraz częściej Gorce. Wyprawy w słoneczny dzień. Ciągnie mnie tam jak do korzeni, które mnie łączą z tą krainą od dzieciństwa
— 11.12.2006, 12:39:42
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie się budzą barwne sny - Tak śpiewali kiedyś Skaldowie. Mnie się śnią coraz częściej Gorce. Wyprawy w słoneczny dzień. Ciągnie mnie tam jak do korzeni, które mnie łączą z tą krainą od dzieciństwa
— 11.12.2006, 12:39:42
...
Wczoraj kilka godzin nie działało plfoto.com. Przyznam, że niezbyt komfortowo wtedy się czułem. Zdjecia napływają z całej Polski jak wartki potok. Mam nadzieję,że tak bedzie dalej i nikt tego potoku nie będzie zatrzymywać.
— 23.08.2006, 09:56:45
Wczoraj kilka godzin nie działało plfoto.com. Przyznam, że niezbyt komfortowo wtedy się czułem. Zdjecia napływają z całej Polski jak wartki potok. Mam nadzieję,że tak bedzie dalej i nikt tego potoku nie będzie zatrzymywać.
...
Po dwutygodniowym tułaniu sie po Gorcach, zacząłem 8 tygodni tułać się po szpitalach warszawskich, co zrobić. Na przełomie listopada i grudnia chyba powrócę jak dawniej na plfoto.
— 8.10.2007, 15:35:13
Po dwutygodniowym tułaniu sie po Gorcach, zacząłem 8 tygodni tułać się po szpitalach warszawskich, co zrobić. Na przełomie listopada i grudnia chyba powrócę jak dawniej na plfoto.
— 8.10.2007, 15:35:13
...
Gorczańskie zaskoczenia 3 :Wraz z moim towarzyszem poszukując polan z ciekawie oświetlonymi snopami trafiamy na dość liczną grupę miejscowych w różnym wieku. Jest i młoda dziewczyna i trochę "góralskich dziadków", obojga płci. Stoi kilka kopków siana, ale trafiliśmy chyba na przerwę w pracy. Rozejrzałem się po obecnych i ze zdumieniem zauważyłem, że prawie wszyscy trzymają rękę na butelce z piwem. Byli jednak bardzo życzliwie nastawieni. Żadnej agresji, czy podniesionych głosów. Chcieli pogadać, nie spieszyli się słuchali uważnie co mówimy.... Dzisiaj obudziłem się o pierwszej w nocy (W Warszawie). Przez otwarte okno dochodziły nawoływania, przekleństwa moich sąsiadów rozbestwionych trochę piwem. Nie mogłem zasnąć, przupomniała mi sie Szczawa, Gorce. Tam nie ma "wyścigu szczurów". W jakże innym miejscu mieszkam. Tutaj mimo nocy nikt nie przycisza głosu, bo to oznaka słabości, można odpaść z wyścigu. Tam w Gorcach ludzie są bardziej ludzcy, życzliwsi, nie spieszą się, chcą nawiązać kontakt. Dlatego też warto oderwać się od miasta i tam pojechać.
— 25.07.2007, 15:45:01
Gorczańskie zaskoczenia 3 :Wraz z moim towarzyszem poszukując polan z ciekawie oświetlonymi snopami trafiamy na dość liczną grupę miejscowych w różnym wieku. Jest i młoda dziewczyna i trochę \"góralskich dziadków\", obojga płci. Stoi kilka kopków siana, ale trafiliśmy chyba na przerwę w pracy. Rozejrzałem się po obecnych i ze zdumieniem zauważyłem, że prawie wszyscy trzymają rękę na butelce z piwem. Byli jednak bardzo życzliwie nastawieni. Żadnej agresji, czy podniesionych głosów. Chcieli pogadać, nie spieszyli się słuchali uważnie co mówimy.... Dzisiaj obudziłem się o pierwszej w nocy (W Warszawie). Przez otwarte okno dochodziły nawoływania, przekleństwa moich sąsiadów rozbestwionych trochę piwem. Nie mogłem zasnąć, przupomniała mi sie Szczawa, Gorce. Tam nie ma \"wyścigu szczurów\". W jakże innym miejscu mieszkam. Tutaj mimo nocy nikt nie przycisza głosu, bo to oznaka słabości, można odpaść z wyścigu. Tam w Gorcach ludzie są bardziej ludzcy, życzliwsi, nie spieszą się, chcą nawiązać kontakt. Dlatego też warto oderwać się od miasta i tam pojechać.
— 25.07.2007, 15:45:01
Gorczańskie zaskoczenia : 1. Idą przede mną dwie góralki w średnim wieku. Słyszę rozmowę : Gdy jechałam dżipem na pole... 2. Dobiega mnie jakąś zajadła głośna rozmowa, od strony potoku na odludziu. Po chwili ukazuje mi sie postać otyłej, może 80-letniej góralki, żywo plotkującej przez komórkę.
— 18.07.2007, 11:12:01
...
Gorczańskie zaskoczenia : 1. Idą przede mną dwie góralki w średnim wieku. Słyszę rozmowę : Gdy jechałam dżipem na pole... 2. Dobiega mnie jakąś zajadła głośna rozmowa, od strony potoku na odludziu. Po chwili ukazuje mi sie postać otyłej, może 80-letniej góralki, żywo plotkującej przez komórkę.
— 18.07.2007, 11:12:01
...
W Gorcach wymarzone kopki siana zastałem nawet w nadmiarze. Biegałem między nimi z aparatem mocząc buty o kartofliska, zioła czy wybujałą trawę. Bałem się, że kopki szybko znikną, gdyż górale zwozili je do stodół na dosuszenie, przy deszczowej pogodzie.
— 10.07.2007, 14:50:51
W Gorcach wymarzone kopki siana zastałem nawet w nadmiarze. Biegałem między nimi z aparatem mocząc buty o kartofliska, zioła czy wybujałą trawę. Bałem się, że kopki szybko znikną, gdyż górale zwozili je do stodół na dosuszenie, przy deszczowej pogodzie.
— 10.07.2007, 14:50:51
...
23.06-08.07 Gorau w Gorcach
— 20.06.2007, 11:23:48
23.06-08.07 Gorau w Gorcach
— 20.06.2007, 11:23:48
Mam nadzieję, że gdy już się tam znajdę, zastanę kopki świeżo skoszonego siana. Kwitnące w słońcu łąki. Przyjazną, niezbyt wezbraną rzekę, z wilgotnym, rześkim powiewem i zapachem liści łopianu. Pod szczytami, mimo zarastania, bedą jeszcze polany widokowe, tak jak je pamietam z przeszłości. Niech będzie wszystko jak dawniej.
— 18.06.2007, 12:49:56
...
Mam nadzieję, że gdy już się tam znajdę, zastanę kopki świeżo skoszonego siana. Kwitnące w słońcu łąki. Przyjazną, niezbyt wezbraną rzekę, z wilgotnym, rześkim powiewem i zapachem liści łopianu. Pod szczytami, mimo zarastania, bedą jeszcze polany widokowe, tak jak je pamietam z przeszłości. Niech będzie wszystko jak dawniej.
— 18.06.2007, 12:49:56
A oni tam zboże sieją. Senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież. Tam lato ze złotym berłem przechodzi. Tak śpiewał Grechuta. A ja widzę Gorce...
— 22.05.2007, 10:09:12
...
A oni tam zboże sieją. Senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież. Tam lato ze złotym berłem przechodzi. Tak śpiewał Grechuta. A ja widzę Gorce...
— 22.05.2007, 10:09:12
...
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie nie sięga senny dym - A. Jastrzębiec - Kozłowski
— 3.01.2007, 11:57:01
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie nie sięga senny dym - A. Jastrzębiec - Kozłowski
— 3.01.2007, 11:57:01
...
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie się budzą barwne sny - Tak śpiewali kiedyś Skaldowie. Mnie się śnią coraz częściej Gorce. Wyprawy w słoneczny dzień. Ciągnie mnie tam jak do korzeni, które mnie łączą z tą krainą od dzieciństwa
— 11.12.2006, 12:39:42
Moje Niebo mieszka w górach, gdzie się budzą barwne sny - Tak śpiewali kiedyś Skaldowie. Mnie się śnią coraz częściej Gorce. Wyprawy w słoneczny dzień. Ciągnie mnie tam jak do korzeni, które mnie łączą z tą krainą od dzieciństwa
— 11.12.2006, 12:39:42
...
Wczoraj kilka godzin nie działało plfoto.com. Przyznam, że niezbyt komfortowo wtedy się czułem. Zdjecia napływają z całej Polski jak wartki potok. Mam nadzieję,że tak bedzie dalej i nikt tego potoku nie będzie zatrzymywać.
— 23.08.2006, 09:56:45
Wczoraj kilka godzin nie działało plfoto.com. Przyznam, że niezbyt komfortowo wtedy się czułem. Zdjecia napływają z całej Polski jak wartki potok. Mam nadzieję,że tak bedzie dalej i nikt tego potoku nie będzie zatrzymywać.
— 23.08.2006, 09:56:45