Są tak tajemne przejścia, poskręcane tunele przestrzeni, które możesz przemierzać tylko sam. Bezosobową fizycznością własną.
— 23.09.2007, 02:38:33
Są tak tajemne przejścia, poskręcane tunele przestrzeni, które możesz przemierzać tylko sam. Bezosobową fizycznością własną.
— 23.09.2007, 02:38:33
Czas... Jest gdzieś ?
— 9.07.2007, 01:53:26
...
Czas... Jest gdzieś ?
— 9.07.2007, 01:53:26
...
Poezja, muzyka słowa, szept sylaby samotnej, zaczynają się od kropek, przecinków, średników, dwukropków, i co tam jeszcze w interpunkcyi na szóstkę przeszkadza.
Nie widzisz ich? Nie czekasz, aż odetchną przez moment? Nie czytaj. „Przeleć” instrukcję, rzuć okiem na kreski, przekoloruj obrazki, ale nie czytaj. Nie dajesz szansy zdaniu, by dojrzało do ostatniej kropki? Dusi cię pytajnik i musisz sunąć źrenicą w następne wersy, aby złapać oddech? Nie czytaj.
Że czas goni? Że możesz i chcesz więcej spamiętać? Że przecież inni czekają, aby dać się poznać?
A nowe przyjść miało, bez cudzysłowu, spokojne, prawie wyłącznie z przecinkami. Szare dymem z kominów płatki niepowtarzalne, uciekają w hadwao spod nóg, telefon niewykonany drży w kieszeni, a na dodatek spójników za mało dla Wszystkich.
— 28.06.2007, 18:21:45
Poezja, muzyka słowa, szept sylaby samotnej, zaczynają się od kropek, przecinków, średników, dwukropków, i co tam jeszcze w interpunkcyi na szóstkę przeszkadza.
Nie widzisz ich? Nie czekasz, aż odetchną przez moment? Nie czytaj. „Przeleć” instrukcję, rzuć okiem na kreski, przekoloruj obrazki, ale nie czytaj. Nie dajesz szansy zdaniu, by dojrzało do ostatniej kropki? Dusi cię pytajnik i musisz sunąć źrenicą w następne wersy, aby złapać oddech? Nie czytaj.
Że czas goni? Że możesz i chcesz więcej spamiętać? Że przecież inni czekają, aby dać się poznać?
A nowe przyjść miało, bez cudzysłowu, spokojne, prawie wyłącznie z przecinkami. Szare dymem z kominów płatki niepowtarzalne, uciekają w hadwao spod nóg, telefon niewykonany drży w kieszeni, a na dodatek spójników za mało dla Wszystkich.
...
Są tak tajemne przejścia, poskręcane tunele przestrzeni, które możesz przemierzać tylko sam. Bezosobową fizycznością własną.
— 23.09.2007, 02:38:33
Są tak tajemne przejścia, poskręcane tunele przestrzeni, które możesz przemierzać tylko sam. Bezosobową fizycznością własną.
— 23.09.2007, 02:38:33
Czas... Jest gdzieś ?
— 9.07.2007, 01:53:26
...
Czas... Jest gdzieś ?
— 9.07.2007, 01:53:26
...
Poezja, muzyka słowa, szept sylaby samotnej, zaczynają się od kropek, przecinków, średników, dwukropków, i co tam jeszcze w interpunkcyi na szóstkę przeszkadza. Nie widzisz ich? Nie czekasz, aż odetchną przez moment? Nie czytaj. „Przeleć” instrukcję, rzuć okiem na kreski, przekoloruj obrazki, ale nie czytaj. Nie dajesz szansy zdaniu, by dojrzało do ostatniej kropki? Dusi cię pytajnik i musisz sunąć źrenicą w następne wersy, aby złapać oddech? Nie czytaj. Że czas goni? Że możesz i chcesz więcej spamiętać? Że przecież inni czekają, aby dać się poznać? A nowe przyjść miało, bez cudzysłowu, spokojne, prawie wyłącznie z przecinkami. Szare dymem z kominów płatki niepowtarzalne, uciekają w hadwao spod nóg, telefon niewykonany drży w kieszeni, a na dodatek spójników za mało dla Wszystkich.
— 28.06.2007, 18:21:45
Poezja, muzyka słowa, szept sylaby samotnej, zaczynają się od kropek, przecinków, średników, dwukropków, i co tam jeszcze w interpunkcyi na szóstkę przeszkadza. Nie widzisz ich? Nie czekasz, aż odetchną przez moment? Nie czytaj. „Przeleć” instrukcję, rzuć okiem na kreski, przekoloruj obrazki, ale nie czytaj. Nie dajesz szansy zdaniu, by dojrzało do ostatniej kropki? Dusi cię pytajnik i musisz sunąć źrenicą w następne wersy, aby złapać oddech? Nie czytaj. Że czas goni? Że możesz i chcesz więcej spamiętać? Że przecież inni czekają, aby dać się poznać? A nowe przyjść miało, bez cudzysłowu, spokojne, prawie wyłącznie z przecinkami. Szare dymem z kominów płatki niepowtarzalne, uciekają w hadwao spod nóg, telefon niewykonany drży w kieszeni, a na dodatek spójników za mało dla Wszystkich.
— 28.06.2007, 18:21:45