Będąc dzieckiem używałem małpki Kotronic Windshot (f. 5.6/35 mm) oraz Meikai AR-4367 (1:6.3 f=50mm). Były to zdjęcia rodzinne, z wycieczek itp. Gdy zacząłem próbować czegoś innego (krajobrazy) aparaty padły. Zrobiłem raptem kilkadziesiąt, czy nawet kilkanaście zdjęć. Można więc powiedzieć, że doświadczenie w fotografii mam praktycznie zerowe.
Na początku sierpnia 2005 kupiłem Canona A95. Często uzbrojony w Heliosa, którego wspomaga dyfuzor wykonany z kartonu. Oprogramowanie - głównie Gimp. Nie znam się jednak na obróbce grafiki, więc bez szaleństw.