Komentarze odwiedzających profil Ruprt von Kratzmer
Szanowny Panie, pozwolę sobie jeszcze tutaj napisać odnośnie murala z mojego zdjęcia: jeśli piszą prawdą w załączonym artykule to jest to Zofia Stryjeńska która "Była najbardziej znaną polską artystką plastykiem dwudziestolecia międzywojennego, wespół z Tamarą Łempicką." http://www.passa.waw.pl/artykul/przy-ul-kazury-8-nowy-mural,2905?ref=5
Pozdrawiam,
Napisałeś własnymi słowami (cytuję): Nie przyszło mi do głowy, że to może być taki rarytas, spróbuję coś z tym zrobić. - i dotrzymaj tego słowa ale nie mów, że spróbujesz. Mów że to zrobisz. Że Zrobisz i już - choćby nie wiem co. Bądź kimś. Ukłon Ci zostawiam dla otuchy/
Młodzieniec z pewnością pracował przy budowie Świnnej Poręby - to ten zalew, przez który kolej do Zakopanego nie jeździ. Nie przyszło mi do głowy, że to może być taki rarytas, spróbuję coś z tym zrobić. Po dziadku została również książka z 1914 roku z projektami budowy zapór na różnych, galicyjskich wówczas, rzekach. Wśród nich - na Potoku Kościeliskim w Bramie Kantaka...
ad vocem - Rok lub dwa lata wstecz samochodem podwiózł mnie z Sułkowic do Krakowa młodzieniec pracujący przy budowie tamy. Ale zapomniałem już jakiej tamy. Powiedziałem mu wtedy, że widziałem powyżej umieszczone zdjęcia w formie pocztówek z 1936 roku z budowy w Rożnowie. On mówił, że chciałby je jakoś spotkać i zobaczyć jakich technik dawniej używano, i jak w ogóle wtedy tworzono takie budowy. Pozdrawiam
Mam nadzieję, że zdjęcia archiwalne z budowy znajdą się lub że znajdą się nie tylko w Twojej osobistej własności i tejże internetowej galerii, ale że trafią lub że już trafiły do mieszkańców lub władz Rożnowa. To rarytasy. Pozdrawiam
Sir Kratzmer, pałac mieścił się w buszu, przy bliżej mi niepamiętanej teraz, wielkopolskiej wiosce. Jednakże z przyjemnością sięgnę na powrót do swojej trasy, aby ujawnić przybliżone miejsce jego ostania.
I dziękuję za wizytę. Szkoda, że jest tu tylko jedno zdjęcie. Coś mi się wydaje, że autor miał wiele do pokazania swoimi zdjęciami, w stylu, jaki chętnie bym obejrzała. Pozdrawiam! :)
W zasadzie nic. Niewychowana szczeniakeria jest mi obojętna jako widzowie czy "oceniający", ale nie będę tolerować cenzurowania przez niewychowanego szczeniaka. W sumie dobra sposobność, żeby to zostawić.
Szanowny Panie, pozwolę sobie jeszcze tutaj napisać odnośnie murala z mojego zdjęcia: jeśli piszą prawdą w załączonym artykule to jest to Zofia Stryjeńska która "Była najbardziej znaną polską artystką plastykiem dwudziestolecia międzywojennego, wespół z Tamarą Łempicką." http://www.passa.waw.pl/artykul/przy-ul-kazury-8-nowy-mural,2905?ref=5 Pozdrawiam,
Napisałeś własnymi słowami (cytuję): Nie przyszło mi do głowy, że to może być taki rarytas, spróbuję coś z tym zrobić. - i dotrzymaj tego słowa ale nie mów, że spróbujesz. Mów że to zrobisz. Że Zrobisz i już - choćby nie wiem co. Bądź kimś. Ukłon Ci zostawiam dla otuchy/
Młodzieniec z pewnością pracował przy budowie Świnnej Poręby - to ten zalew, przez który kolej do Zakopanego nie jeździ. Nie przyszło mi do głowy, że to może być taki rarytas, spróbuję coś z tym zrobić. Po dziadku została również książka z 1914 roku z projektami budowy zapór na różnych, galicyjskich wówczas, rzekach. Wśród nich - na Potoku Kościeliskim w Bramie Kantaka...
ad vocem - Rok lub dwa lata wstecz samochodem podwiózł mnie z Sułkowic do Krakowa młodzieniec pracujący przy budowie tamy. Ale zapomniałem już jakiej tamy. Powiedziałem mu wtedy, że widziałem powyżej umieszczone zdjęcia w formie pocztówek z 1936 roku z budowy w Rożnowie. On mówił, że chciałby je jakoś spotkać i zobaczyć jakich technik dawniej używano, i jak w ogóle wtedy tworzono takie budowy. Pozdrawiam
Mam nadzieję, że zdjęcia archiwalne z budowy znajdą się lub że znajdą się nie tylko w Twojej osobistej własności i tejże internetowej galerii, ale że trafią lub że już trafiły do mieszkańców lub władz Rożnowa. To rarytasy. Pozdrawiam
Prawdziwe Czary-Mary. Dziękuję za spojrzenie
Sir Kratzmer, pałac mieścił się w buszu, przy bliżej mi niepamiętanej teraz, wielkopolskiej wiosce. Jednakże z przyjemnością sięgnę na powrót do swojej trasy, aby ujawnić przybliżone miejsce jego ostania. I dziękuję za wizytę. Szkoda, że jest tu tylko jedno zdjęcie. Coś mi się wydaje, że autor miał wiele do pokazania swoimi zdjęciami, w stylu, jaki chętnie bym obejrzała. Pozdrawiam! :)
dzięki. no szkoda szkoda. byłoby ionaczej z tramwajami :)
Wyslalam Ci prywatna wiadomosc:)
W zasadzie nic. Niewychowana szczeniakeria jest mi obojętna jako widzowie czy "oceniający", ale nie będę tolerować cenzurowania przez niewychowanego szczeniaka. W sumie dobra sposobność, żeby to zostawić.
Coz to sie porobilo? :((((
Witam, ja również straciłem Pański adres e-mail. Jedynym sposobem jest podanie mojego w tym miejscu: xzeslav@wp.pl