By sprawom nadać móc konkretny bieg Już do niczego tak nie zmuszam się Jak do trzymania głowy ponad ziemią Bo tak zauważy mnie dość smutny papierowy jęzor Przegapić nie chcę ale nie chcę też Tak zobojętnieć by nie istnieć chcieć I nawet gdyby to był ciężar To Boże daj mi go Mnie nadwerężaj
:)