Nie znam się na fotografii ... jeśli oceniam.... lub komentuję...to nie pod względem technicznym.... ale tak jak ja to ...zwyczajnie widzę.. pouczana o błędach... które sama robię przez mojego mężczyznę.... może to będzie moje spojrzenie na zdjęcie ... a może takie... którego on mnie nauczył...
Jestem zwyczajną zazdrośnicą.... bo jeśli... ktoś.. biega cały dzień z aparatem... i robi tysiące fajnych zdjęć... to ja zwyczajnie też chcę... więc wyrywam aparat...i...myślę sobie... że to taka ludzka natura... bo dlaczego ktoś może, a ja nie???
Jedno zdjęcie będzie złe ... drugie dobre...
Ja jestem z tych osób co robiły zdjęcia np. z wakacji... nie ważne było...noga ucięta czy głowa... aż tu nagle ktoś... mówi ..”źle trzymasz aparat”... „źle ustawiasz”...i takie tam... jako normalnego człowieka szlag mnie trafia.... ale później... muszę rację przyznać...bo jakiś efekt jest... lepszy czy gorszy...jak na uczniaka... czasem nagana... czasem pochwała...
Staram się wystawiać zdjęcia.... jak to mówią... „cenzurowane” przez mojego anioła stróża... bo te się choć trochę nadają...:D... ale może być różnie...więc proszę o cierpliwość..