"To nie prowokacja, lecz najnormalniejsze w życiu pytanie (choć zakrawa na paranoję) - gdzie warszawiacy kupują mieszkania w Warszawie? Jest to dla mnie ważne przy wyborze miejsca zamieszkania w coraz mniej moim mieście... Nie chcę wyludniającego się bloku przy okazji każdych świąt i dłuższych weekendów, śmierdzących butów na wycieraczkach i parkingu zastawionego samochodami z rejestracjami ze wszytskich możliwych pipidów. Chcę za to z sąsiadem cieszyć się ze zwycięstwa Legii i bez obaw opowiadać kawały o tych z Wąchocka, Supraśla, Białegostoku czy Grajewa. Czy jest takie miejsce?"
— 13.02.2007, 16:41:12
\"To nie prowokacja, lecz najnormalniejsze w życiu pytanie (choć zakrawa na paranoję) - gdzie warszawiacy kupują mieszkania w Warszawie? Jest to dla mnie ważne przy wyborze miejsca zamieszkania w coraz mniej moim mieście... Nie chcę wyludniającego się bloku przy okazji każdych świąt i dłuższych weekendów, śmierdzących butów na wycieraczkach i parkingu zastawionego samochodami z rejestracjami ze wszytskich możliwych pipidów. Chcę za to z sąsiadem cieszyć się ze zwycięstwa Legii i bez obaw opowiadać kawały o tych z Wąchocka, Supraśla, Białegostoku czy Grajewa. Czy jest takie miejsce?\"
...
"To nie prowokacja, lecz najnormalniejsze w życiu pytanie (choć zakrawa na paranoję) - gdzie warszawiacy kupują mieszkania w Warszawie? Jest to dla mnie ważne przy wyborze miejsca zamieszkania w coraz mniej moim mieście... Nie chcę wyludniającego się bloku przy okazji każdych świąt i dłuższych weekendów, śmierdzących butów na wycieraczkach i parkingu zastawionego samochodami z rejestracjami ze wszytskich możliwych pipidów. Chcę za to z sąsiadem cieszyć się ze zwycięstwa Legii i bez obaw opowiadać kawały o tych z Wąchocka, Supraśla, Białegostoku czy Grajewa. Czy jest takie miejsce?"
— 13.02.2007, 16:41:12
\"To nie prowokacja, lecz najnormalniejsze w życiu pytanie (choć zakrawa na paranoję) - gdzie warszawiacy kupują mieszkania w Warszawie? Jest to dla mnie ważne przy wyborze miejsca zamieszkania w coraz mniej moim mieście... Nie chcę wyludniającego się bloku przy okazji każdych świąt i dłuższych weekendów, śmierdzących butów na wycieraczkach i parkingu zastawionego samochodami z rejestracjami ze wszytskich możliwych pipidów. Chcę za to z sąsiadem cieszyć się ze zwycięstwa Legii i bez obaw opowiadać kawały o tych z Wąchocka, Supraśla, Białegostoku czy Grajewa. Czy jest takie miejsce?\"
— 13.02.2007, 16:41:12