Lubię przebywać z dala od ludzi, w miejscach, gdzie słychać wyłącznie śpiew ptaków i łatwiej trafić na dzika czy jelenia, niż na drugiego człowieka. Fotografowanie nadaje cel moim wycieczkom.
Uprawiam fotografię, którą na swoje potrzeby określam "reportażem przyrodniczym." Rejestruję obraz zastany, a nie wykreowany. Jeśli na zdjęciu jest jeleń, dzik, sarna czy jakaś ptaszyna, to znaczy, że los pozwolił się nam spotkać zupełnie przypadkiem. Nie mam czatowni, nie nęcę zwierząt pożywieniem. Po prostu idę w las...