Akcja, akcja, to lubię ale inne też jak coś się trafi:) Fotografia sportowa to coś co ostatnio na serio mi się podoba ale nie mam nic przeciwko gubieniu się wśród krajobrazu. No i ulica, ulica, ulica - tylko musi buzować porządnie, tętnić, pachnieć i mieć na sobie brud życia.