lipiec 2007-piatek 13-stego-oficjalny dzien wstapienia w szeregi studentów AWFu w Poznaniu;) bójcie sie ludziska-Olka nadchodzi:D:D:D
— 15.07.2007, 14:06:40
lipiec 2007-piatek 13-stego-oficjalny dzien wstapienia w szeregi studentów AWFu w Poznaniu;) bójcie sie ludziska-Olka nadchodzi:D:D:D
— 15.07.2007, 14:06:40
...
mały bałagan w folio...no trudno... ;P
— 6.04.2007, 21:36:23
mały bałagan w folio...no trudno... ;P
— 6.04.2007, 21:36:23
...
ludzie wpadają i wypadają...nieliczni tylko pozostawiają ślad swojej obecności.... ;)
— 6.04.2007, 21:35:42
ludzie wpadają i wypadają...nieliczni tylko pozostawiają ślad swojej obecności.... ;)
— 6.04.2007, 21:35:42
powiedzcie mi dlaczego wszystko wymyka mi sie z rąk, rozsypuje na miliony maleńskich kawałków, których nie jestem w stanie sama poskładac.I to akurat teraz, kiedy czekają mnie tak ważne decyzje, kiedy próbuje zmienic swoje zycie na lepsze...dlaczego własnie teraz wszystko to, o czym marzyłam, za czym tęsknie nie spełni się...dlaczego...? mam wrażenie jakby los ze mnie drwił, robił mi na złość by doprowadzic mnie do granic wytrzymałości, by sprawdzic na jak długo wystarczy mi sił...ja juz nie mam sił...tak zwyczajnie nie mam juz sił by walczyć :(
— 26.02.2007, 21:35:04
...
powiedzcie mi dlaczego wszystko wymyka mi sie z rąk, rozsypuje na miliony maleńskich kawałków, których nie jestem w stanie sama poskładac.I to akurat teraz, kiedy czekają mnie tak ważne decyzje, kiedy próbuje zmienic swoje zycie na lepsze...dlaczego własnie teraz wszystko to, o czym marzyłam, za czym tęsknie nie spełni się...dlaczego...? mam wrażenie jakby los ze mnie drwił, robił mi na złość by doprowadzic mnie do granic wytrzymałości, by sprawdzic na jak długo wystarczy mi sił...ja juz nie mam sił...tak zwyczajnie nie mam juz sił by walczyć :(
— 26.02.2007, 21:35:04
bardzo nie lubie słowa \'gniot\' ale to bardzo bardzo bardzo....nawet jeśli zdjecie nadaje sie jedynie do tego by wyladowało w koszu to nalezy uzasadnic dlaczego ma trafic tam a nie gdzies indziej....Ludzie którzy potrafią konstruktywnie krytykować sa naprawde nielicznymi skarbami, o których opinie nalezy ubiegac sie przez całe zycie....
— 15.02.2007, 22:20:04
...
bardzo nie lubie słowa 'gniot' ale to bardzo bardzo bardzo....nawet jeśli zdjecie nadaje sie jedynie do tego by wyladowało w koszu to nalezy uzasadnic dlaczego ma trafic tam a nie gdzies indziej....Ludzie którzy potrafią konstruktywnie krytykować sa naprawde nielicznymi skarbami, o których opinie nalezy ubiegac sie przez całe zycie....
— 15.02.2007, 22:20:04
...
padł 1000 :D
— 8.02.2007, 11:53:59
padł 1000 :D
— 8.02.2007, 11:53:59
...
Jest mi dzisiaj źle bardzo, jest mi bardzo smutno,myśli mam zwiędłe, chore, jak kwiaty na grobie,za oknem wisi niebo niby szare płótno.Nie mogę cię dziś kochać i myśleć o tobie.Między nami jest przepaść, przepaść niezgłębiona,i choćbyśmy wykochać po brzeg dusze chcieli,to wszystko, co nas łączy, jest miłość szalona,a wszystko, co jest prawdą, na wieki nas dzieli.Wiem teraz: to jest jasne jak słonce na niebie,i musi skonać serce pod ciężką żałobą,bo nigdy cię nie wezmę na wieczność dla siebie.Ty nigdy mną nie będziesz, a ja nigdy tobą. J. Lechoń
— 20.12.2006, 20:50:20
Jest mi dzisiaj źle bardzo, jest mi bardzo smutno,myśli mam zwiędłe, chore, jak kwiaty na grobie,za oknem wisi niebo niby szare płótno.Nie mogę cię dziś kochać i myśleć o tobie.Między nami jest przepaść, przepaść niezgłębiona,i choćbyśmy wykochać po brzeg dusze chcieli,to wszystko, co nas łączy, jest miłość szalona,a wszystko, co jest prawdą, na wieki nas dzieli.Wiem teraz: to jest jasne jak słonce na niebie,i musi skonać serce pod ciężką żałobą,bo nigdy cię nie wezmę na wieczność dla siebie.Ty nigdy mną nie będziesz, a ja nigdy tobą. J. Lechoń
— 20.12.2006, 20:50:20
...
Jedno długie spojrzenie, ach! ileż potrafi rzucone w moja stronę prawie nieostrożnie.Ach! Jakąż jest rozkoszą oglądać bezbożnie to wszystko, czego nie ma na twej fotografii.Wszystkie dnia mego sprawy są tylko marzenia, które noc porozprasza, sen z myśli wypłoszy;
Bo cóż da rozkosz wargom, gdy pragną rozkoszy. Cóż może olśnić oczy, gdy pragną olśnienia.Noc z tobą - to jest jedno, co jak haszysz działa, tylko jedno, w co można wierzyć bezprzytomnie. I nie wiem, czy jest miłość oprócz twego ciała, i wiem, że mnie nie kochasz, że zapomnisz o mnie. J.Lechoń
— 20.12.2006, 20:46:17
Jedno długie spojrzenie, ach! ileż potrafi rzucone w moja stronę prawie nieostrożnie.Ach! Jakąż jest rozkoszą oglądać bezbożnie to wszystko, czego nie ma na twej fotografii.Wszystkie dnia mego sprawy są tylko marzenia, które noc porozprasza, sen z myśli wypłoszy;
Bo cóż da rozkosz wargom, gdy pragną rozkoszy. Cóż może olśnić oczy, gdy pragną olśnienia.Noc z tobą - to jest jedno, co jak haszysz działa, tylko jedno, w co można wierzyć bezprzytomnie. I nie wiem, czy jest miłość oprócz twego ciała, i wiem, że mnie nie kochasz, że zapomnisz o mnie. J.Lechoń
— 20.12.2006, 20:46:17
...
Nie widziałam cię już od miesiąca.I nic. Jestem może bledsza,trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,lecz można żyć bez powietrza! M.Pawlikowska-Jasnorzewska
— 20.12.2006, 20:23:33
Nie widziałam cię już od miesiąca.I nic. Jestem może bledsza,trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,lecz można żyć bez powietrza! M.Pawlikowska-Jasnorzewska
— 20.12.2006, 20:23:33
...
I'm not here for your entertainment...or maybe am I......?
— 16.11.2006, 20:51:46
I\'m not here for your entertainment...or maybe am I......?
— 16.11.2006, 20:51:46
...
"Przeznaczenie. Moje przeznaczenie! Śmieszną rzeczą jest życie-tajemniczy, bezlitośnie logiczny system prowadzacy do błahego celu. Nie ma na co liczyć, prócz odrobiny samowiedzy, która przychodzi zbyt późno i staje się źródłem bezgranicznego żalu. Zmagałem się ze śmiercią. To najmniej ekscytująca walka, jaką można sobie wyobrazić. Prowadzimy ją wśród nieuchwytnej szarzyzny, z gruntem usuwającym się spod stóp, w próźni, bez widzów, bez zgiełku, bez chwały, bez przemożnego pragnienia zwycięstwa, bez wielkiego strachu przed porażką, w chorobliwej atmosferze chłodnego sceptycyzmu, bez mocnego przekonania o słuszności własnych racji, lecz z jeszcze mniejszym przekonaniem o słuszności sprawy przeciwnika. Jeżeli tak przedstawia sie najwyższa mądrość, to życie jest bardziej pogmatwane, niż niektórzy sądzą."
— 8.11.2006, 18:31:14
\"Przeznaczenie. Moje przeznaczenie! Śmieszną rzeczą jest życie-tajemniczy, bezlitośnie logiczny system prowadzacy do błahego celu. Nie ma na co liczyć, prócz odrobiny samowiedzy, która przychodzi zbyt późno i staje się źródłem bezgranicznego żalu. Zmagałem się ze śmiercią. To najmniej ekscytująca walka, jaką można sobie wyobrazić. Prowadzimy ją wśród nieuchwytnej szarzyzny, z gruntem usuwającym się spod stóp, w próźni, bez widzów, bez zgiełku, bez chwały, bez przemożnego pragnienia zwycięstwa, bez wielkiego strachu przed porażką, w chorobliwej atmosferze chłodnego sceptycyzmu, bez mocnego przekonania o słuszności własnych racji, lecz z jeszcze mniejszym przekonaniem o słuszności sprawy przeciwnika. Jeżeli tak przedstawia sie najwyższa mądrość, to życie jest bardziej pogmatwane, niż niektórzy sądzą.\"
— 8.11.2006, 18:31:14
\"Jeśli nie zejdziesz na samo dno, jak odmierzysz wysokość góry z której spadałeś?
Jeśli nie ockniesz się sam na sam z ciemnością, gdy ci oczy napełni, jak kiedykolwiek przejrzysz?
Jeśli nie zliczysz swoich klęsk, jak odróżnisz niemoc od pychy i jak się dźwigniesz?
A jeśli dokopiesz się źródła sił nawet u dna i w głębi ciemności, jeśli odbijesz się stamtąd, powiedz kim jesteś, podaj mi rękę. \"
K. Wierzyński
— 5.11.2006, 17:42:21
...
"Jeśli nie zejdziesz na samo dno, jak odmierzysz wysokość góry z której spadałeś?
Jeśli nie ockniesz się sam na sam z ciemnością, gdy ci oczy napełni, jak kiedykolwiek przejrzysz?
Jeśli nie zliczysz swoich klęsk, jak odróżnisz niemoc od pychy i jak się dźwigniesz?
A jeśli dokopiesz się źródła sił nawet u dna i w głębi ciemności, jeśli odbijesz się stamtąd, powiedz kim jesteś, podaj mi rękę. "
K. Wierzyński
— 5.11.2006, 17:42:21
...
"kocham leniuchować i snuć piękne marzenia o tym, co mozna byłoby zrobić.Nie znoszę pracować-nikt nie znosi-lecz lubię to, co się z pracą wiąże.Otóż praca daje okazję odnalezienia samego siebie. Własnej rzeczywistości dla siebie i nikogo innego. Czegoś, co innym nie jest dane. Inni widzą jedynie fasadę i nie są w stanie odgadnąć, co się za nią kryje..."
— 28.10.2006, 22:23:49
\"kocham leniuchować i snuć piękne marzenia o tym, co mozna byłoby zrobić.Nie znoszę pracować-nikt nie znosi-lecz lubię to, co się z pracą wiąże.Otóż praca daje okazję odnalezienia samego siebie. Własnej rzeczywistości dla siebie i nikogo innego. Czegoś, co innym nie jest dane. Inni widzą jedynie fasadę i nie są w stanie odgadnąć, co się za nią kryje...\"
— 28.10.2006, 22:23:49
...
"żyje się tak samo, jak śni-w pojedynkę..."
— 28.10.2006, 22:18:56
\"żyje się tak samo, jak śni-w pojedynkę...\"
— 28.10.2006, 22:18:56
...
"cała madrość, prawdę i szczerość da się skupić w owej nieuchwytnej chwili, kiedy przekraczamy próg niewidzialnego..."
— 28.10.2006, 22:17:19
\"cała madrość, prawdę i szczerość da się skupić w owej nieuchwytnej chwili, kiedy przekraczamy próg niewidzialnego...\"
...
lipiec 2007-piatek 13-stego-oficjalny dzien wstapienia w szeregi studentów AWFu w Poznaniu;) bójcie sie ludziska-Olka nadchodzi:D:D:D
— 15.07.2007, 14:06:40
lipiec 2007-piatek 13-stego-oficjalny dzien wstapienia w szeregi studentów AWFu w Poznaniu;) bójcie sie ludziska-Olka nadchodzi:D:D:D
— 15.07.2007, 14:06:40
...
mały bałagan w folio...no trudno... ;P
— 6.04.2007, 21:36:23
mały bałagan w folio...no trudno... ;P
— 6.04.2007, 21:36:23
...
ludzie wpadają i wypadają...nieliczni tylko pozostawiają ślad swojej obecności.... ;)
— 6.04.2007, 21:35:42
ludzie wpadają i wypadają...nieliczni tylko pozostawiają ślad swojej obecności.... ;)
— 6.04.2007, 21:35:42
powiedzcie mi dlaczego wszystko wymyka mi sie z rąk, rozsypuje na miliony maleńskich kawałków, których nie jestem w stanie sama poskładac.I to akurat teraz, kiedy czekają mnie tak ważne decyzje, kiedy próbuje zmienic swoje zycie na lepsze...dlaczego własnie teraz wszystko to, o czym marzyłam, za czym tęsknie nie spełni się...dlaczego...? mam wrażenie jakby los ze mnie drwił, robił mi na złość by doprowadzic mnie do granic wytrzymałości, by sprawdzic na jak długo wystarczy mi sił...ja juz nie mam sił...tak zwyczajnie nie mam juz sił by walczyć :(
— 26.02.2007, 21:35:04
...
powiedzcie mi dlaczego wszystko wymyka mi sie z rąk, rozsypuje na miliony maleńskich kawałków, których nie jestem w stanie sama poskładac.I to akurat teraz, kiedy czekają mnie tak ważne decyzje, kiedy próbuje zmienic swoje zycie na lepsze...dlaczego własnie teraz wszystko to, o czym marzyłam, za czym tęsknie nie spełni się...dlaczego...? mam wrażenie jakby los ze mnie drwił, robił mi na złość by doprowadzic mnie do granic wytrzymałości, by sprawdzic na jak długo wystarczy mi sił...ja juz nie mam sił...tak zwyczajnie nie mam juz sił by walczyć :(
— 26.02.2007, 21:35:04
bardzo nie lubie słowa \'gniot\' ale to bardzo bardzo bardzo....nawet jeśli zdjecie nadaje sie jedynie do tego by wyladowało w koszu to nalezy uzasadnic dlaczego ma trafic tam a nie gdzies indziej....Ludzie którzy potrafią konstruktywnie krytykować sa naprawde nielicznymi skarbami, o których opinie nalezy ubiegac sie przez całe zycie....
— 15.02.2007, 22:20:04
...
bardzo nie lubie słowa 'gniot' ale to bardzo bardzo bardzo....nawet jeśli zdjecie nadaje sie jedynie do tego by wyladowało w koszu to nalezy uzasadnic dlaczego ma trafic tam a nie gdzies indziej....Ludzie którzy potrafią konstruktywnie krytykować sa naprawde nielicznymi skarbami, o których opinie nalezy ubiegac sie przez całe zycie....
— 15.02.2007, 22:20:04
...
padł 1000 :D
— 8.02.2007, 11:53:59
padł 1000 :D
— 8.02.2007, 11:53:59
...
Jest mi dzisiaj źle bardzo, jest mi bardzo smutno,myśli mam zwiędłe, chore, jak kwiaty na grobie,za oknem wisi niebo niby szare płótno.Nie mogę cię dziś kochać i myśleć o tobie.Między nami jest przepaść, przepaść niezgłębiona,i choćbyśmy wykochać po brzeg dusze chcieli,to wszystko, co nas łączy, jest miłość szalona,a wszystko, co jest prawdą, na wieki nas dzieli.Wiem teraz: to jest jasne jak słonce na niebie,i musi skonać serce pod ciężką żałobą,bo nigdy cię nie wezmę na wieczność dla siebie.Ty nigdy mną nie będziesz, a ja nigdy tobą. J. Lechoń
— 20.12.2006, 20:50:20
Jest mi dzisiaj źle bardzo, jest mi bardzo smutno,myśli mam zwiędłe, chore, jak kwiaty na grobie,za oknem wisi niebo niby szare płótno.Nie mogę cię dziś kochać i myśleć o tobie.Między nami jest przepaść, przepaść niezgłębiona,i choćbyśmy wykochać po brzeg dusze chcieli,to wszystko, co nas łączy, jest miłość szalona,a wszystko, co jest prawdą, na wieki nas dzieli.Wiem teraz: to jest jasne jak słonce na niebie,i musi skonać serce pod ciężką żałobą,bo nigdy cię nie wezmę na wieczność dla siebie.Ty nigdy mną nie będziesz, a ja nigdy tobą. J. Lechoń
— 20.12.2006, 20:50:20
...
Jedno długie spojrzenie, ach! ileż potrafi rzucone w moja stronę prawie nieostrożnie.Ach! Jakąż jest rozkoszą oglądać bezbożnie to wszystko, czego nie ma na twej fotografii.Wszystkie dnia mego sprawy są tylko marzenia, które noc porozprasza, sen z myśli wypłoszy; Bo cóż da rozkosz wargom, gdy pragną rozkoszy. Cóż może olśnić oczy, gdy pragną olśnienia.Noc z tobą - to jest jedno, co jak haszysz działa, tylko jedno, w co można wierzyć bezprzytomnie. I nie wiem, czy jest miłość oprócz twego ciała, i wiem, że mnie nie kochasz, że zapomnisz o mnie. J.Lechoń
— 20.12.2006, 20:46:17
Jedno długie spojrzenie, ach! ileż potrafi rzucone w moja stronę prawie nieostrożnie.Ach! Jakąż jest rozkoszą oglądać bezbożnie to wszystko, czego nie ma na twej fotografii.Wszystkie dnia mego sprawy są tylko marzenia, które noc porozprasza, sen z myśli wypłoszy; Bo cóż da rozkosz wargom, gdy pragną rozkoszy. Cóż może olśnić oczy, gdy pragną olśnienia.Noc z tobą - to jest jedno, co jak haszysz działa, tylko jedno, w co można wierzyć bezprzytomnie. I nie wiem, czy jest miłość oprócz twego ciała, i wiem, że mnie nie kochasz, że zapomnisz o mnie. J.Lechoń
— 20.12.2006, 20:46:17
...
Nie widziałam cię już od miesiąca.I nic. Jestem może bledsza,trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,lecz można żyć bez powietrza! M.Pawlikowska-Jasnorzewska
— 20.12.2006, 20:23:33
Nie widziałam cię już od miesiąca.I nic. Jestem może bledsza,trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,lecz można żyć bez powietrza! M.Pawlikowska-Jasnorzewska
— 20.12.2006, 20:23:33
...
I'm not here for your entertainment...or maybe am I......?
— 16.11.2006, 20:51:46
I\'m not here for your entertainment...or maybe am I......?
— 16.11.2006, 20:51:46
...
"Przeznaczenie. Moje przeznaczenie! Śmieszną rzeczą jest życie-tajemniczy, bezlitośnie logiczny system prowadzacy do błahego celu. Nie ma na co liczyć, prócz odrobiny samowiedzy, która przychodzi zbyt późno i staje się źródłem bezgranicznego żalu. Zmagałem się ze śmiercią. To najmniej ekscytująca walka, jaką można sobie wyobrazić. Prowadzimy ją wśród nieuchwytnej szarzyzny, z gruntem usuwającym się spod stóp, w próźni, bez widzów, bez zgiełku, bez chwały, bez przemożnego pragnienia zwycięstwa, bez wielkiego strachu przed porażką, w chorobliwej atmosferze chłodnego sceptycyzmu, bez mocnego przekonania o słuszności własnych racji, lecz z jeszcze mniejszym przekonaniem o słuszności sprawy przeciwnika. Jeżeli tak przedstawia sie najwyższa mądrość, to życie jest bardziej pogmatwane, niż niektórzy sądzą."
— 8.11.2006, 18:31:14
\"Przeznaczenie. Moje przeznaczenie! Śmieszną rzeczą jest życie-tajemniczy, bezlitośnie logiczny system prowadzacy do błahego celu. Nie ma na co liczyć, prócz odrobiny samowiedzy, która przychodzi zbyt późno i staje się źródłem bezgranicznego żalu. Zmagałem się ze śmiercią. To najmniej ekscytująca walka, jaką można sobie wyobrazić. Prowadzimy ją wśród nieuchwytnej szarzyzny, z gruntem usuwającym się spod stóp, w próźni, bez widzów, bez zgiełku, bez chwały, bez przemożnego pragnienia zwycięstwa, bez wielkiego strachu przed porażką, w chorobliwej atmosferze chłodnego sceptycyzmu, bez mocnego przekonania o słuszności własnych racji, lecz z jeszcze mniejszym przekonaniem o słuszności sprawy przeciwnika. Jeżeli tak przedstawia sie najwyższa mądrość, to życie jest bardziej pogmatwane, niż niektórzy sądzą.\"
— 8.11.2006, 18:31:14
\"Jeśli nie zejdziesz na samo dno, jak odmierzysz wysokość góry z której spadałeś? Jeśli nie ockniesz się sam na sam z ciemnością, gdy ci oczy napełni, jak kiedykolwiek przejrzysz? Jeśli nie zliczysz swoich klęsk, jak odróżnisz niemoc od pychy i jak się dźwigniesz? A jeśli dokopiesz się źródła sił nawet u dna i w głębi ciemności, jeśli odbijesz się stamtąd, powiedz kim jesteś, podaj mi rękę. \" K. Wierzyński
— 5.11.2006, 17:42:21
...
"Jeśli nie zejdziesz na samo dno, jak odmierzysz wysokość góry z której spadałeś? Jeśli nie ockniesz się sam na sam z ciemnością, gdy ci oczy napełni, jak kiedykolwiek przejrzysz? Jeśli nie zliczysz swoich klęsk, jak odróżnisz niemoc od pychy i jak się dźwigniesz? A jeśli dokopiesz się źródła sił nawet u dna i w głębi ciemności, jeśli odbijesz się stamtąd, powiedz kim jesteś, podaj mi rękę. " K. Wierzyński
— 5.11.2006, 17:42:21
...
"kocham leniuchować i snuć piękne marzenia o tym, co mozna byłoby zrobić.Nie znoszę pracować-nikt nie znosi-lecz lubię to, co się z pracą wiąże.Otóż praca daje okazję odnalezienia samego siebie. Własnej rzeczywistości dla siebie i nikogo innego. Czegoś, co innym nie jest dane. Inni widzą jedynie fasadę i nie są w stanie odgadnąć, co się za nią kryje..."
— 28.10.2006, 22:23:49
\"kocham leniuchować i snuć piękne marzenia o tym, co mozna byłoby zrobić.Nie znoszę pracować-nikt nie znosi-lecz lubię to, co się z pracą wiąże.Otóż praca daje okazję odnalezienia samego siebie. Własnej rzeczywistości dla siebie i nikogo innego. Czegoś, co innym nie jest dane. Inni widzą jedynie fasadę i nie są w stanie odgadnąć, co się za nią kryje...\"
— 28.10.2006, 22:23:49
...
"żyje się tak samo, jak śni-w pojedynkę..."
— 28.10.2006, 22:18:56
\"żyje się tak samo, jak śni-w pojedynkę...\"
— 28.10.2006, 22:18:56
...
"cała madrość, prawdę i szczerość da się skupić w owej nieuchwytnej chwili, kiedy przekraczamy próg niewidzialnego..."
— 28.10.2006, 22:17:19
\"cała madrość, prawdę i szczerość da się skupić w owej nieuchwytnej chwili, kiedy przekraczamy próg niewidzialnego...\"
— 28.10.2006, 22:17:19