"Wieczność i chwila to to samo - obie można przegapić"
A ja nie chcę uronić z niej ani kropelki. Chcę spijać wieczność małymi łyczkami rozkoszując się każdą jej odrobiną, aby trwała jak najdłużej i jak najpełniej. Chcę wodzić palcami po strunach czasu i wiedzieć, że jestem wirtuozem tej gry. Chcę by szczęśliwe chwile stawały się wiecznością, a wieczność smutków stawała się chwilą i odchodziła w niepamięć. Chcę znaleźć klucz do wrót czasu, by mieć możliwość w każdym momencie mego żywota powiedzieć - przecież nie wszystko stracone... Chcę wiedzieć i czuć. Chcę być czasem. Czasem sama nie wiem jaka chcę być, ani kim jestem, ani po co jestem. Ale chcę by miało to sens. By moje istnienie posiadło blask chwil a znaczenie na całą wieczność...
I dlatego robię zdjęcia. Czy się podobają, czy nie...