Witam w moich progach. Czuj się jak u siebie i bez obaw rozglądaj się po kątach. Oceniaj i komentuj tylko jeśli czujesz taką potrzebę. Nie zależy mi na ocenach - jestem pasjonatem. Natomiast chętnie porozmawiam o fotografii i popatrzę na interesujące zdjęcia. Moje gg 1099022. DAREK Sprzęt jakim się posługiwałem wcześniej to lustrzanki analogowe i spory przekrój cyfrówek (głównie Minolty). Dysponuję aparatem Konica Minolta 5D, który przekonał mnie do siebie swoimi możliwościami i nie potrzebny mi nowszy z większą ilością wodotrysków. Obecnie używam szkieł: Konica Minolta AF DX 18-70/3.5-5.6 + Tamron AF 28-75/2.8 XR Di LD + Sigma AF 70-210/2.8 APO + stałoogniskowe: Flektogon 20/4 + Flektogon MC 35/2.4 + S-M-C Takumar 35/2 (moje ulubione) + Porst MC 55/1.4 G + Super-Takumar 85/1.9 + Sonnar 180/2.8 ponadto: dwupalnikowa lampa Topca 330AFD + Lumiquest Softbox + filtry + pierścienie pośrednie. Przez moje ręce przewinęło się wiele sprzętu fotograficznego lecz nie jestem zbieraczem i skupiam się głównie na zdjęciach :)
Na PLFOTO20 lat
Zdjęć104
Komentarzy104
Skomentował0
Obserwujących383
Obserwuje119
Głosów250
Zagłosował144
Blog netperformer
...
Niniejszy portal fotograficzny nie jest portalem dla profesjonalistów. Nie oczekuj więc ode mnie suchego profesionalizmu. Ja cieszę się fotografią. Są tutaj tacy, którzy mówią, że wystawia się byle co, a w Topach lądują beznadziejne zdjęcia. Sami są beznadziejni... bowiem fotografowanie nie daje im radości lecz wprowadza w kompleksy. Fotografia kojarzy mi się z górami. Przecież Tatry to także góry, równie piękne jak Himalaje i Alpy - jeśli twierdzisz, że wolisz wyższe to nie lekceważ tych niższych - zginęły w nich już setki ludzi i Ciebie również mogą pochłonąć. Ja cieszę się każdą górską wycieczką... A jeśli ktoś będąc w Tatrach ma pretensje, że to nie Himalaje to droga wolna - żegnamy się i życzę powodzenia w Tybecie.
— 10.05.2007, 15:53:40
Niniejszy portal fotograficzny nie jest portalem dla profesjonalistów. Nie oczekuj więc ode mnie suchego profesionalizmu. Ja cieszę się fotografią. Są tutaj tacy, którzy mówią, że wystawia się byle co, a w Topach lądują beznadziejne zdjęcia. Sami są beznadziejni... bowiem fotografowanie nie daje im radości lecz wprowadza w kompleksy. Fotografia kojarzy mi się z górami. Przecież Tatry to także góry, równie piękne jak Himalaje i Alpy - jeśli twierdzisz, że wolisz wyższe to nie lekceważ tych niższych - zginęły w nich już setki ludzi i Ciebie również mogą pochłonąć. Ja cieszę się każdą górską wycieczką... A jeśli ktoś będąc w Tatrach ma pretensje, że to nie Himalaje to droga wolna - żegnamy się i życzę powodzenia w Tybecie.
— 10.05.2007, 15:53:40
Przeglądając ostatnio plfoto doszedłem do wniosku, że coraz więcej w nim wymyślnych nicków w stylu \"kapuśniakowa strona rozumu\". Tymczasem to nie nick czyni z człowieka artystę... dorabianie sobie samemu ideologii artystycznej to nic innego jak sztampa.
— 22.02.2007, 09:20:12
...
Przeglądając ostatnio plfoto doszedłem do wniosku, że coraz więcej w nim wymyślnych nicków w stylu "kapuśniakowa strona rozumu". Tymczasem to nie nick czyni z człowieka artystę... dorabianie sobie samemu ideologii artystycznej to nic innego jak sztampa.
— 22.02.2007, 09:20:12
Nad słowami Jodi Cobb warto się zastanowić... \"Fotografuj to, co Cię naprawdę interesuje, coś, co jest Twoją pasją. Zadaj sobie pytanie, co myślisz i co czujesz w związku z danym tematem. Jeśli fotografujesz kwiat tylko dlatego, że jest ładny, albo górę dlatego, że dominuje nad okolicą, Twoje zdjęcia pokażą tylko powierzchnię\".
— 13.02.2007, 00:06:12
...
Nad słowami Jodi Cobb warto się zastanowić... "Fotografuj to, co Cię naprawdę interesuje, coś, co jest Twoją pasją. Zadaj sobie pytanie, co myślisz i co czujesz w związku z danym tematem. Jeśli fotografujesz kwiat tylko dlatego, że jest ładny, albo górę dlatego, że dominuje nad okolicą, Twoje zdjęcia pokażą tylko powierzchnię".
— 13.02.2007, 00:06:12
William Albert Allard: Zasady kompozycji są ważne, chodzi jednak o to, żeby je poznać, a następnie obalać. Nie można dzielić kadru na pół? Wszystko można, jeśli to się sprawdza. Kompozycja musi się stać czymś intuicyjnym; dziś widzę wszystko głównie w kategoriach barwy, formy, światła i cienia. (...) Różnica między zdjęciem ładnym a naprawdę świetnym jest często kwestią kilku centymetrów - lekkiego ugięcia kolan lub przesunięcia się w lewo lub w prawo. Zmień punkt widzenia, a różnica może być kolosalna.
— 12.02.2007, 23:58:37
...
William Albert Allard: Zasady kompozycji są ważne, chodzi jednak o to, żeby je poznać, a następnie obalać. Nie można dzielić kadru na pół? Wszystko można, jeśli to się sprawdza. Kompozycja musi się stać czymś intuicyjnym; dziś widzę wszystko głównie w kategoriach barwy, formy, światła i cienia. (...) Różnica między zdjęciem ładnym a naprawdę świetnym jest często kwestią kilku centymetrów - lekkiego ugięcia kolan lub przesunięcia się w lewo lub w prawo. Zmień punkt widzenia, a różnica może być kolosalna.
— 12.02.2007, 23:58:37
...
Dziś niespodziewanie dla siebie znalazłem się na plfoto jako autor polecany... Cholernie miłe uczucie i cholernie dodaje motywacji... :)))
— 11.02.2007, 19:50:18
Dziś niespodziewanie dla siebie znalazłem się na plfoto jako autor polecany... Cholernie miłe uczucie i cholernie dodaje motywacji... :)))
— 11.02.2007, 19:50:18
...
Ladislav Paule w "Pejzażu fotograficznym" określa krajobraz jako przestrzeń fotograficzną zamykającą się w kilku podstawowych właściwościach: formie, barwie, strukturze i fakturze. Natomiast dobra kompozycja w pejzażu opiera się wg autora na: właściwym rozmieszczeniu elementów w kadrze, ustaleniu punktu i kąta fotografowania oraz tonalnej i świetlnej budowie obrazu.
— 11.02.2007, 19:21:21
Ladislav Paule w \"Pejzażu fotograficznym\" określa krajobraz jako przestrzeń fotograficzną zamykającą się w kilku podstawowych właściwościach: formie, barwie, strukturze i fakturze. Natomiast dobra kompozycja w pejzażu opiera się wg autora na: właściwym rozmieszczeniu elementów w kadrze, ustaleniu punktu i kąta fotografowania oraz tonalnej i świetlnej budowie obrazu.
— 11.02.2007, 19:21:21
...
"Najlepsze fotografie pejzażowe mają głębokie barwy, ciekawe formy. ładną kompozycję, układ linii, faktury i czasami ruch" - Michael Yamashita
— 29.01.2007, 23:05:22
\"Najlepsze fotografie pejzażowe mają głębokie barwy, ciekawe formy. ładną kompozycję, układ linii, faktury i czasami ruch\" - Michael Yamashita
— 29.01.2007, 23:05:22
...
Recepta na dobre zdjęcie Marcina Bójko - redaktora naczelnego miesięcznika Foto-Video digital: "Dobre zdjęcie to w 50% być tam, gdzie trzeba być w danym momencie, w 40% - umieć je zrobić i w 10% - mieć dobry sprzęt". Wnioski nasuwają się same :)
— 6.12.2006, 10:36:11
Recepta na dobre zdjęcie Marcina Bójko - redaktora naczelnego miesięcznika Foto-Video digital: \"Dobre zdjęcie to w 50% być tam, gdzie trzeba być w danym momencie, w 40% - umieć je zrobić i w 10% - mieć dobry sprzęt\". Wnioski nasuwają się same :)
— 6.12.2006, 10:36:11
...
Pytacie skąd taki nick... performer znaczy twórca, net - każdy chyba wie bo korzysta z internetu :) - z polackiego na naszy to bydzie tak - jestem "twórcą sieciowym" :)
— 16.09.2006, 16:38:14
Pytacie skąd taki nick... performer znaczy twórca, net - każdy chyba wie bo korzysta z internetu :) - z polackiego na naszy to bydzie tak - jestem \"twórcą sieciowym\" :)
— 16.09.2006, 16:38:14
...
POZIOMY FOTOZAAWANSOWANIA - do którego zaliczysz siebie ?
— 20.04.2006, 01:33:49
POZIOMY FOTOZAAWANSOWANIA - do którego zaliczysz siebie ?
— 20.04.2006, 01:33:49
...
Artysta: Najwyższy Poziom 7 (odpowiednik "Nieba" w mitologii chrześcijańskiej)
To najwyższy poziom, jaki można osiągnąć.
Artysta przelewa swoją wyobraźnię w materialną formę, którą nazywamy fotografią. Zatrzymuje w tej fotografii duszę miejsca, prawdziwą lub wyobrażoną, na którą reaguje widz.
Artysta w pełni panuje nad używanymi przez siebie narzędziami. Tworząc, artysta wykracza poza zwykłe, przyziemne istnienie, gdyż jego dusza ulatuje aby spotkać się z duszą, którą on chce ukazać. Artysta może uczyć się i ćwiczyć kiedy nie tworzy. Kiedy jednak tworzy, aparat staje się przedłużeniem jego umysłu. Gdy jest zaangażowany w proces twórczy, nie poświęca ani jednej świadomej myśli kwestiom technicznym, które tak doskonale opanował.
Używając muzycznego porównania, pianista może nieustannie ćwiczyć gamy, ale kiedy występuje, nie zastanawia się nad układem palców na klawiaturze. Zatraca się w nastroju chwili.
Podobnie jak profesjonalni surferzy, mający po kilkanaście desek, czy gitarzysta z kolekcją 23 kostek, artysta może posiadać wielką ilość aparatów - a każdy z nich służy do innego celu.
Inny artysta może mieć tylko jeden aparat, lub nie mieć go wcale. To nie ma znaczenia.
Artyści czasem ubierają się dziwacznie, a często bardzo późno kładą się spać.
Nikt nigdy nie ogląda ich prac, ponieważ nie są zbyt dobrzy w autopromocji. Ci, którzy potrafią się wypromować, spadają na poziom Dziwki. Niestety, o paradoksie, oznacza to, że nie zobaczysz nigdy zdjęć prawdziwego artysty - chyba że znasz go osobiście. Dobrzy artyści na ogół wstydzą się pokazywać swoje prace komukolwiek - chyba że bardzo dobrze ich znasz - ponieważ wkładają w nie swoją duszę.
Artysta może posługiwać się dowolnym rodzajem aparatu, także otworkowym czy jednorazowym, albo kamerą wielkoformatową. Posługują się takim instrumentem, jakiego potrzebują by stworzyć to, czego chcą.
— 20.04.2006, 01:21:44
Artysta: Najwyższy Poziom 7 (odpowiednik "Nieba" w mitologii chrześcijańskiej)
To najwyższy poziom, jaki można osiągnąć.
Artysta przelewa swoją wyobraźnię w materialną formę, którą nazywamy fotografią. Zatrzymuje w tej fotografii duszę miejsca, prawdziwą lub wyobrażoną, na którą reaguje widz.
Artysta w pełni panuje nad używanymi przez siebie narzędziami. Tworząc, artysta wykracza poza zwykłe, przyziemne istnienie, gdyż jego dusza ulatuje aby spotkać się z duszą, którą on chce ukazać. Artysta może uczyć się i ćwiczyć kiedy nie tworzy. Kiedy jednak tworzy, aparat staje się przedłużeniem jego umysłu. Gdy jest zaangażowany w proces twórczy, nie poświęca ani jednej świadomej myśli kwestiom technicznym, które tak doskonale opanował.
Używając muzycznego porównania, pianista może nieustannie ćwiczyć gamy, ale kiedy występuje, nie zastanawia się nad układem palców na klawiaturze. Zatraca się w nastroju chwili.
Podobnie jak profesjonalni surferzy, mający po kilkanaście desek, czy gitarzysta z kolekcją 23 kostek, artysta może posiadać wielką ilość aparatów - a każdy z nich służy do innego celu.
Inny artysta może mieć tylko jeden aparat, lub nie mieć go wcale. To nie ma znaczenia.
Artyści czasem ubierają się dziwacznie, a często bardzo późno kładą się spać.
Nikt nigdy nie ogląda ich prac, ponieważ nie są zbyt dobrzy w autopromocji. Ci, którzy potrafią się wypromować, spadają na poziom Dziwki. Niestety, o paradoksie, oznacza to, że nie zobaczysz nigdy zdjęć prawdziwego artysty - chyba że znasz go osobiście. Dobrzy artyści na ogół wstydzą się pokazywać swoje prace komukolwiek - chyba że bardzo dobrze ich znasz - ponieważ wkładają w nie swoją duszę.
Artysta może posługiwać się dowolnym rodzajem aparatu, także otworkowym czy jednorazowym, albo kamerą wielkoformatową. Posługują się takim instrumentem, jakiego potrzebują by stworzyć to, czego chcą.
— 20.04.2006, 01:21:44
...
Dziwka: Poziom 6
Dziwka to artysta, który sprzedaje swoją duszę, przyjmując za swoje dzieła pieniądze lub narkotyki.
Ponieważ zniża się do tego poziomu, jego wizja twórcza zapewne nie jest szczera.
Dlaczego? Jeżeli musisz sprzedawać swoją duszę, aby mieć kasę na jedzenie i mieszkanie, nie pieprzysz się dla przyjemności - co oznacza, że nie próbujesz niczego nowego.
Jeżeli dziwce uda się po latach starań zarabiać tyle, by wystarczyło na opłacanie rachunków, to raczej mało prawdopodobne, aby próbował nowego stylu, dopóki potrzebuje pieniędzy.
Artyści mający swojego "przedstawiciela" (co oznacza, że reprezentuje ich galeria czy agent - coś w rodzaju alfonsa) mogą go utracić, zmieniając styl.
Dlatego też sztuka wystawiana na sprzedaż przez jedną osobę raczej nie będzie ani lepsza, ani inna.
Jedyne, czego chcą od dziwki jego alfonsi (pardon, przedstawiciele) to styl, dzięki któremu jego zdjęcia sprzedają się. Przeczytaj książkę Barnbauma o artyzmie. Naprawdę rzadko zdarza się, aby odnosząca sukcesy dziwka zmieniła styl, który już został zaakceptowany.
— 20.04.2006, 01:21:04
Dziwka: Poziom 6
Dziwka to artysta, który sprzedaje swoją duszę, przyjmując za swoje dzieła pieniądze lub narkotyki.
Ponieważ zniża się do tego poziomu, jego wizja twórcza zapewne nie jest szczera.
Dlaczego? Jeżeli musisz sprzedawać swoją duszę, aby mieć kasę na jedzenie i mieszkanie, nie pieprzysz się dla przyjemności - co oznacza, że nie próbujesz niczego nowego.
Jeżeli dziwce uda się po latach starań zarabiać tyle, by wystarczyło na opłacanie rachunków, to raczej mało prawdopodobne, aby próbował nowego stylu, dopóki potrzebuje pieniędzy.
Artyści mający swojego "przedstawiciela" (co oznacza, że reprezentuje ich galeria czy agent - coś w rodzaju alfonsa) mogą go utracić, zmieniając styl.
Dlatego też sztuka wystawiana na sprzedaż przez jedną osobę raczej nie będzie ani lepsza, ani inna.
Jedyne, czego chcą od dziwki jego alfonsi (pardon, przedstawiciele) to styl, dzięki któremu jego zdjęcia sprzedają się. Przeczytaj książkę Barnbauma o artyzmie. Naprawdę rzadko zdarza się, aby odnosząca sukcesy dziwka zmieniła styl, który już został zaakceptowany.
— 20.04.2006, 01:21:04
...
Amator: Poziom 5
Amatorami są ludzie, którzy mniej niż połowę swoich zarobków osiągają z fotografii. Nie ma to nic wspólnego z jakością robionych przez nich zdjęć.
Tacy ludzie kochają tworzyć fotografie. Dobrzy amatorzy o czystych duszach mogą przeskoczyć pozostałe poziomy i stać się artystami.
Ludzie, którzy poza swoim normalnym zajęciem w weekendy zajmują się fotografowaniem ślubów itp. nie przestają być amatorami - po prostu biorą pieniądze za swoje zdjęcia.
Amatorzy, którzy sądzą, że lepszy aparat sprawi iż będą robili lepsze zdjęcia, ryzykują spadek na najniższy poziom - onanisty sprzętowego. Zbyt wielu amatorów daje się zwieść producentom aparatów i wierzy, że muszą mieć dobre aparaty aby robić dobre zdjęcia. Takie myślenie zabija tworzenie sztuki.
Amatorzy, którzy potrafią zatracić się w tworzeniu świetnych obrazów, znajdują się na dobrej drodze do uzyskania oświecenia.
Dobrze jest być amatorem - z tego poziomu łatwo można wznieść się na poziom artysty.
Amatorzy prawie zawsze używają lustrzanek Canona.
— 20.04.2006, 01:20:37
Amator: Poziom 5
Amatorami są ludzie, którzy mniej niż połowę swoich zarobków osiągają z fotografii. Nie ma to nic wspólnego z jakością robionych przez nich zdjęć.
Tacy ludzie kochają tworzyć fotografie. Dobrzy amatorzy o czystych duszach mogą przeskoczyć pozostałe poziomy i stać się artystami.
Ludzie, którzy poza swoim normalnym zajęciem w weekendy zajmują się fotografowaniem ślubów itp. nie przestają być amatorami - po prostu biorą pieniądze za swoje zdjęcia.
Amatorzy, którzy sądzą, że lepszy aparat sprawi iż będą robili lepsze zdjęcia, ryzykują spadek na najniższy poziom - onanisty sprzętowego. Zbyt wielu amatorów daje się zwieść producentom aparatów i wierzy, że muszą mieć dobre aparaty aby robić dobre zdjęcia. Takie myślenie zabija tworzenie sztuki.
Amatorzy, którzy potrafią zatracić się w tworzeniu świetnych obrazów, znajdują się na dobrej drodze do uzyskania oświecenia.
Dobrze jest być amatorem - z tego poziomu łatwo można wznieść się na poziom artysty.
Amatorzy prawie zawsze używają lustrzanek Canona.
— 20.04.2006, 01:20:37
...
Pstrykacz: Poziom 4
Pstrykaczem jest moja mama, a wraz z nią większość ludzi. Takie osoby chcą mieć wspomnienia, a nie fotografie czy aparaty.
Pstrykacze, którzy są grafikami, bądź po prostu posiadają zdolności plastyczne, bardzo często tworzą fantastyczne zdjęcia, zadziwiając innych. Tacy pstrykacze są artystami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na ogół także ubierają się lepiej niż artyści, którzy uważają się za artystów.
Uwierz mi: to fotograf robi zdjęcie, a nie aparat.
Pstrykacze używają zwykłych "małpek" albo aparatów jednorazowych, osiągając tak samo doskonałe rezultaty jak pozostali, korzystający z "Lejków", Nikonów, Canonów czy Contaxów.
— 20.04.2006, 01:20:15
Pstrykacz: Poziom 4
Pstrykaczem jest moja mama, a wraz z nią większość ludzi. Takie osoby chcą mieć wspomnienia, a nie fotografie czy aparaty.
Pstrykacze, którzy są grafikami, bądź po prostu posiadają zdolności plastyczne, bardzo często tworzą fantastyczne zdjęcia, zadziwiając innych. Tacy pstrykacze są artystami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na ogół także ubierają się lepiej niż artyści, którzy uważają się za artystów.
Uwierz mi: to fotograf robi zdjęcie, a nie aparat.
Pstrykacze używają zwykłych "małpek" albo aparatów jednorazowych, osiągając tak samo doskonałe rezultaty jak pozostali, korzystający z "Lejków", Nikonów, Canonów czy Contaxów.
— 20.04.2006, 01:20:15
...
Zawodowiec: Poziom 3
Zawodowy fotograf to ktoś, kto utrzymuje się wyłącznie (w 100%) z fotografii.
Zawodowcy nie tworzą sztuki aby żyć - tworzą komercyjne obrazy. Zwykle dobrze opanowali technikę i potrafią wygenerować całkiem porządne zdjęcia, jednak umiejętność przekazywania swoich wizji nie zawsze jest im dana.
Oczywiście, zawodowcy mogą tworzyć wspaniałe zdjęcia w czasie, kiedy nie pracują.
Zawodowcy poświęcają bardzo niewiele czasu na zastanawianie się nad swoim sprzętem - poza sytuacjami, kiedy muszą go naprawić. Spędzają większość czasu na poszukiwaniu zleceń i narzekaniu, że wszyscy inni fotografowie w mieście obniżają ceny.
Zawodowcy wydają na klisze i usługi laboratorium więcej w ciągu miesiąca niż na swój sprzęt w ciągu całego roku.
Nie istnieją profesjonalni fotografowie przyrody. Fotografowie przyrody mają jakiś inny etat, albo są utrzymywani przez żony.
Zawodowcy robią zdjęcia lustrzankami Nikona, średnioformatowymi Mamiyami lub aparatami wielkoformatowymi Calumet 4x5'. Nie stać ich na tak dobry sprzęt, jaki kupuje większość poważnych amatorów.
Jeżeli nie jesteś profesjonalnym fotoedytorem, pewnie nigdy nawet nie słyszałeś o zawodowych fotografach - chyba że przyjaźnisz się z jednym z nich. Faceci występujący w reklamach aparatów, którzy twierdzą, że używają tego czy tamtego aparatu, to tylko wynajęci modele.
Prawdziwi zawodowcy nie mają swoich stron internetowych i nie publikują biuletynów technicznych. Tacy ludzie są zwykle amatorami.
— 20.04.2006, 01:19:46
Zawodowiec: Poziom 3
Zawodowy fotograf to ktoś, kto utrzymuje się wyłącznie (w 100%) z fotografii.
Zawodowcy nie tworzą sztuki aby żyć - tworzą komercyjne obrazy. Zwykle dobrze opanowali technikę i potrafią wygenerować całkiem porządne zdjęcia, jednak umiejętność przekazywania swoich wizji nie zawsze jest im dana.
Oczywiście, zawodowcy mogą tworzyć wspaniałe zdjęcia w czasie, kiedy nie pracują.
Zawodowcy poświęcają bardzo niewiele czasu na zastanawianie się nad swoim sprzętem - poza sytuacjami, kiedy muszą go naprawić. Spędzają większość czasu na poszukiwaniu zleceń i narzekaniu, że wszyscy inni fotografowie w mieście obniżają ceny.
Zawodowcy wydają na klisze i usługi laboratorium więcej w ciągu miesiąca niż na swój sprzęt w ciągu całego roku.
Nie istnieją profesjonalni fotografowie przyrody. Fotografowie przyrody mają jakiś inny etat, albo są utrzymywani przez żony.
Zawodowcy robią zdjęcia lustrzankami Nikona, średnioformatowymi Mamiyami lub aparatami wielkoformatowymi Calumet 4x5''. Nie stać ich na tak dobry sprzęt, jaki kupuje większość poważnych amatorów.
Jeżeli nie jesteś profesjonalnym fotoedytorem, pewnie nigdy nawet nie słyszałeś o zawodowych fotografach - chyba że przyjaźnisz się z jednym z nich. Faceci występujący w reklamach aparatów, którzy twierdzą, że używają tego czy tamtego aparatu, to tylko wynajęci modele.
Prawdziwi zawodowcy nie mają swoich stron internetowych i nie publikują biuletynów technicznych. Tacy ludzie są zwykle amatorami.
...
Niniejszy portal fotograficzny nie jest portalem dla profesjonalistów. Nie oczekuj więc ode mnie suchego profesionalizmu. Ja cieszę się fotografią. Są tutaj tacy, którzy mówią, że wystawia się byle co, a w Topach lądują beznadziejne zdjęcia. Sami są beznadziejni... bowiem fotografowanie nie daje im radości lecz wprowadza w kompleksy. Fotografia kojarzy mi się z górami. Przecież Tatry to także góry, równie piękne jak Himalaje i Alpy - jeśli twierdzisz, że wolisz wyższe to nie lekceważ tych niższych - zginęły w nich już setki ludzi i Ciebie również mogą pochłonąć. Ja cieszę się każdą górską wycieczką... A jeśli ktoś będąc w Tatrach ma pretensje, że to nie Himalaje to droga wolna - żegnamy się i życzę powodzenia w Tybecie.
— 10.05.2007, 15:53:40
Niniejszy portal fotograficzny nie jest portalem dla profesjonalistów. Nie oczekuj więc ode mnie suchego profesionalizmu. Ja cieszę się fotografią. Są tutaj tacy, którzy mówią, że wystawia się byle co, a w Topach lądują beznadziejne zdjęcia. Sami są beznadziejni... bowiem fotografowanie nie daje im radości lecz wprowadza w kompleksy. Fotografia kojarzy mi się z górami. Przecież Tatry to także góry, równie piękne jak Himalaje i Alpy - jeśli twierdzisz, że wolisz wyższe to nie lekceważ tych niższych - zginęły w nich już setki ludzi i Ciebie również mogą pochłonąć. Ja cieszę się każdą górską wycieczką... A jeśli ktoś będąc w Tatrach ma pretensje, że to nie Himalaje to droga wolna - żegnamy się i życzę powodzenia w Tybecie.
— 10.05.2007, 15:53:40
Przeglądając ostatnio plfoto doszedłem do wniosku, że coraz więcej w nim wymyślnych nicków w stylu \"kapuśniakowa strona rozumu\". Tymczasem to nie nick czyni z człowieka artystę... dorabianie sobie samemu ideologii artystycznej to nic innego jak sztampa.
— 22.02.2007, 09:20:12
...
Przeglądając ostatnio plfoto doszedłem do wniosku, że coraz więcej w nim wymyślnych nicków w stylu "kapuśniakowa strona rozumu". Tymczasem to nie nick czyni z człowieka artystę... dorabianie sobie samemu ideologii artystycznej to nic innego jak sztampa.
— 22.02.2007, 09:20:12
Nad słowami Jodi Cobb warto się zastanowić... \"Fotografuj to, co Cię naprawdę interesuje, coś, co jest Twoją pasją. Zadaj sobie pytanie, co myślisz i co czujesz w związku z danym tematem. Jeśli fotografujesz kwiat tylko dlatego, że jest ładny, albo górę dlatego, że dominuje nad okolicą, Twoje zdjęcia pokażą tylko powierzchnię\".
— 13.02.2007, 00:06:12
...
Nad słowami Jodi Cobb warto się zastanowić... "Fotografuj to, co Cię naprawdę interesuje, coś, co jest Twoją pasją. Zadaj sobie pytanie, co myślisz i co czujesz w związku z danym tematem. Jeśli fotografujesz kwiat tylko dlatego, że jest ładny, albo górę dlatego, że dominuje nad okolicą, Twoje zdjęcia pokażą tylko powierzchnię".
— 13.02.2007, 00:06:12
William Albert Allard: Zasady kompozycji są ważne, chodzi jednak o to, żeby je poznać, a następnie obalać. Nie można dzielić kadru na pół? Wszystko można, jeśli to się sprawdza. Kompozycja musi się stać czymś intuicyjnym; dziś widzę wszystko głównie w kategoriach barwy, formy, światła i cienia. (...) Różnica między zdjęciem ładnym a naprawdę świetnym jest często kwestią kilku centymetrów - lekkiego ugięcia kolan lub przesunięcia się w lewo lub w prawo. Zmień punkt widzenia, a różnica może być kolosalna.
— 12.02.2007, 23:58:37
...
William Albert Allard: Zasady kompozycji są ważne, chodzi jednak o to, żeby je poznać, a następnie obalać. Nie można dzielić kadru na pół? Wszystko można, jeśli to się sprawdza. Kompozycja musi się stać czymś intuicyjnym; dziś widzę wszystko głównie w kategoriach barwy, formy, światła i cienia. (...) Różnica między zdjęciem ładnym a naprawdę świetnym jest często kwestią kilku centymetrów - lekkiego ugięcia kolan lub przesunięcia się w lewo lub w prawo. Zmień punkt widzenia, a różnica może być kolosalna.
— 12.02.2007, 23:58:37
...
Dziś niespodziewanie dla siebie znalazłem się na plfoto jako autor polecany... Cholernie miłe uczucie i cholernie dodaje motywacji... :)))
— 11.02.2007, 19:50:18
Dziś niespodziewanie dla siebie znalazłem się na plfoto jako autor polecany... Cholernie miłe uczucie i cholernie dodaje motywacji... :)))
— 11.02.2007, 19:50:18
...
Ladislav Paule w "Pejzażu fotograficznym" określa krajobraz jako przestrzeń fotograficzną zamykającą się w kilku podstawowych właściwościach: formie, barwie, strukturze i fakturze. Natomiast dobra kompozycja w pejzażu opiera się wg autora na: właściwym rozmieszczeniu elementów w kadrze, ustaleniu punktu i kąta fotografowania oraz tonalnej i świetlnej budowie obrazu.
— 11.02.2007, 19:21:21
Ladislav Paule w \"Pejzażu fotograficznym\" określa krajobraz jako przestrzeń fotograficzną zamykającą się w kilku podstawowych właściwościach: formie, barwie, strukturze i fakturze. Natomiast dobra kompozycja w pejzażu opiera się wg autora na: właściwym rozmieszczeniu elementów w kadrze, ustaleniu punktu i kąta fotografowania oraz tonalnej i świetlnej budowie obrazu.
— 11.02.2007, 19:21:21
...
"Najlepsze fotografie pejzażowe mają głębokie barwy, ciekawe formy. ładną kompozycję, układ linii, faktury i czasami ruch" - Michael Yamashita
— 29.01.2007, 23:05:22
\"Najlepsze fotografie pejzażowe mają głębokie barwy, ciekawe formy. ładną kompozycję, układ linii, faktury i czasami ruch\" - Michael Yamashita
— 29.01.2007, 23:05:22
...
Recepta na dobre zdjęcie Marcina Bójko - redaktora naczelnego miesięcznika Foto-Video digital: "Dobre zdjęcie to w 50% być tam, gdzie trzeba być w danym momencie, w 40% - umieć je zrobić i w 10% - mieć dobry sprzęt". Wnioski nasuwają się same :)
— 6.12.2006, 10:36:11
Recepta na dobre zdjęcie Marcina Bójko - redaktora naczelnego miesięcznika Foto-Video digital: \"Dobre zdjęcie to w 50% być tam, gdzie trzeba być w danym momencie, w 40% - umieć je zrobić i w 10% - mieć dobry sprzęt\". Wnioski nasuwają się same :)
— 6.12.2006, 10:36:11
...
Pytacie skąd taki nick... performer znaczy twórca, net - każdy chyba wie bo korzysta z internetu :) - z polackiego na naszy to bydzie tak - jestem "twórcą sieciowym" :)
— 16.09.2006, 16:38:14
Pytacie skąd taki nick... performer znaczy twórca, net - każdy chyba wie bo korzysta z internetu :) - z polackiego na naszy to bydzie tak - jestem \"twórcą sieciowym\" :)
— 16.09.2006, 16:38:14
...
POZIOMY FOTOZAAWANSOWANIA - do którego zaliczysz siebie ?
— 20.04.2006, 01:33:49
POZIOMY FOTOZAAWANSOWANIA - do którego zaliczysz siebie ?
— 20.04.2006, 01:33:49
...
Artysta: Najwyższy Poziom 7 (odpowiednik "Nieba" w mitologii chrześcijańskiej) To najwyższy poziom, jaki można osiągnąć. Artysta przelewa swoją wyobraźnię w materialną formę, którą nazywamy fotografią. Zatrzymuje w tej fotografii duszę miejsca, prawdziwą lub wyobrażoną, na którą reaguje widz. Artysta w pełni panuje nad używanymi przez siebie narzędziami. Tworząc, artysta wykracza poza zwykłe, przyziemne istnienie, gdyż jego dusza ulatuje aby spotkać się z duszą, którą on chce ukazać. Artysta może uczyć się i ćwiczyć kiedy nie tworzy. Kiedy jednak tworzy, aparat staje się przedłużeniem jego umysłu. Gdy jest zaangażowany w proces twórczy, nie poświęca ani jednej świadomej myśli kwestiom technicznym, które tak doskonale opanował. Używając muzycznego porównania, pianista może nieustannie ćwiczyć gamy, ale kiedy występuje, nie zastanawia się nad układem palców na klawiaturze. Zatraca się w nastroju chwili. Podobnie jak profesjonalni surferzy, mający po kilkanaście desek, czy gitarzysta z kolekcją 23 kostek, artysta może posiadać wielką ilość aparatów - a każdy z nich służy do innego celu. Inny artysta może mieć tylko jeden aparat, lub nie mieć go wcale. To nie ma znaczenia. Artyści czasem ubierają się dziwacznie, a często bardzo późno kładą się spać. Nikt nigdy nie ogląda ich prac, ponieważ nie są zbyt dobrzy w autopromocji. Ci, którzy potrafią się wypromować, spadają na poziom Dziwki. Niestety, o paradoksie, oznacza to, że nie zobaczysz nigdy zdjęć prawdziwego artysty - chyba że znasz go osobiście. Dobrzy artyści na ogół wstydzą się pokazywać swoje prace komukolwiek - chyba że bardzo dobrze ich znasz - ponieważ wkładają w nie swoją duszę. Artysta może posługiwać się dowolnym rodzajem aparatu, także otworkowym czy jednorazowym, albo kamerą wielkoformatową. Posługują się takim instrumentem, jakiego potrzebują by stworzyć to, czego chcą.
— 20.04.2006, 01:21:44
Artysta: Najwyższy Poziom 7 (odpowiednik "Nieba" w mitologii chrześcijańskiej) To najwyższy poziom, jaki można osiągnąć. Artysta przelewa swoją wyobraźnię w materialną formę, którą nazywamy fotografią. Zatrzymuje w tej fotografii duszę miejsca, prawdziwą lub wyobrażoną, na którą reaguje widz. Artysta w pełni panuje nad używanymi przez siebie narzędziami. Tworząc, artysta wykracza poza zwykłe, przyziemne istnienie, gdyż jego dusza ulatuje aby spotkać się z duszą, którą on chce ukazać. Artysta może uczyć się i ćwiczyć kiedy nie tworzy. Kiedy jednak tworzy, aparat staje się przedłużeniem jego umysłu. Gdy jest zaangażowany w proces twórczy, nie poświęca ani jednej świadomej myśli kwestiom technicznym, które tak doskonale opanował. Używając muzycznego porównania, pianista może nieustannie ćwiczyć gamy, ale kiedy występuje, nie zastanawia się nad układem palców na klawiaturze. Zatraca się w nastroju chwili. Podobnie jak profesjonalni surferzy, mający po kilkanaście desek, czy gitarzysta z kolekcją 23 kostek, artysta może posiadać wielką ilość aparatów - a każdy z nich służy do innego celu. Inny artysta może mieć tylko jeden aparat, lub nie mieć go wcale. To nie ma znaczenia. Artyści czasem ubierają się dziwacznie, a często bardzo późno kładą się spać. Nikt nigdy nie ogląda ich prac, ponieważ nie są zbyt dobrzy w autopromocji. Ci, którzy potrafią się wypromować, spadają na poziom Dziwki. Niestety, o paradoksie, oznacza to, że nie zobaczysz nigdy zdjęć prawdziwego artysty - chyba że znasz go osobiście. Dobrzy artyści na ogół wstydzą się pokazywać swoje prace komukolwiek - chyba że bardzo dobrze ich znasz - ponieważ wkładają w nie swoją duszę. Artysta może posługiwać się dowolnym rodzajem aparatu, także otworkowym czy jednorazowym, albo kamerą wielkoformatową. Posługują się takim instrumentem, jakiego potrzebują by stworzyć to, czego chcą.
— 20.04.2006, 01:21:44
...
Dziwka: Poziom 6 Dziwka to artysta, który sprzedaje swoją duszę, przyjmując za swoje dzieła pieniądze lub narkotyki. Ponieważ zniża się do tego poziomu, jego wizja twórcza zapewne nie jest szczera. Dlaczego? Jeżeli musisz sprzedawać swoją duszę, aby mieć kasę na jedzenie i mieszkanie, nie pieprzysz się dla przyjemności - co oznacza, że nie próbujesz niczego nowego. Jeżeli dziwce uda się po latach starań zarabiać tyle, by wystarczyło na opłacanie rachunków, to raczej mało prawdopodobne, aby próbował nowego stylu, dopóki potrzebuje pieniędzy. Artyści mający swojego "przedstawiciela" (co oznacza, że reprezentuje ich galeria czy agent - coś w rodzaju alfonsa) mogą go utracić, zmieniając styl. Dlatego też sztuka wystawiana na sprzedaż przez jedną osobę raczej nie będzie ani lepsza, ani inna. Jedyne, czego chcą od dziwki jego alfonsi (pardon, przedstawiciele) to styl, dzięki któremu jego zdjęcia sprzedają się. Przeczytaj książkę Barnbauma o artyzmie. Naprawdę rzadko zdarza się, aby odnosząca sukcesy dziwka zmieniła styl, który już został zaakceptowany.
— 20.04.2006, 01:21:04
Dziwka: Poziom 6 Dziwka to artysta, który sprzedaje swoją duszę, przyjmując za swoje dzieła pieniądze lub narkotyki. Ponieważ zniża się do tego poziomu, jego wizja twórcza zapewne nie jest szczera. Dlaczego? Jeżeli musisz sprzedawać swoją duszę, aby mieć kasę na jedzenie i mieszkanie, nie pieprzysz się dla przyjemności - co oznacza, że nie próbujesz niczego nowego. Jeżeli dziwce uda się po latach starań zarabiać tyle, by wystarczyło na opłacanie rachunków, to raczej mało prawdopodobne, aby próbował nowego stylu, dopóki potrzebuje pieniędzy. Artyści mający swojego "przedstawiciela" (co oznacza, że reprezentuje ich galeria czy agent - coś w rodzaju alfonsa) mogą go utracić, zmieniając styl. Dlatego też sztuka wystawiana na sprzedaż przez jedną osobę raczej nie będzie ani lepsza, ani inna. Jedyne, czego chcą od dziwki jego alfonsi (pardon, przedstawiciele) to styl, dzięki któremu jego zdjęcia sprzedają się. Przeczytaj książkę Barnbauma o artyzmie. Naprawdę rzadko zdarza się, aby odnosząca sukcesy dziwka zmieniła styl, który już został zaakceptowany.
— 20.04.2006, 01:21:04
...
Amator: Poziom 5 Amatorami są ludzie, którzy mniej niż połowę swoich zarobków osiągają z fotografii. Nie ma to nic wspólnego z jakością robionych przez nich zdjęć. Tacy ludzie kochają tworzyć fotografie. Dobrzy amatorzy o czystych duszach mogą przeskoczyć pozostałe poziomy i stać się artystami. Ludzie, którzy poza swoim normalnym zajęciem w weekendy zajmują się fotografowaniem ślubów itp. nie przestają być amatorami - po prostu biorą pieniądze za swoje zdjęcia. Amatorzy, którzy sądzą, że lepszy aparat sprawi iż będą robili lepsze zdjęcia, ryzykują spadek na najniższy poziom - onanisty sprzętowego. Zbyt wielu amatorów daje się zwieść producentom aparatów i wierzy, że muszą mieć dobre aparaty aby robić dobre zdjęcia. Takie myślenie zabija tworzenie sztuki. Amatorzy, którzy potrafią zatracić się w tworzeniu świetnych obrazów, znajdują się na dobrej drodze do uzyskania oświecenia. Dobrze jest być amatorem - z tego poziomu łatwo można wznieść się na poziom artysty. Amatorzy prawie zawsze używają lustrzanek Canona.
— 20.04.2006, 01:20:37
Amator: Poziom 5 Amatorami są ludzie, którzy mniej niż połowę swoich zarobków osiągają z fotografii. Nie ma to nic wspólnego z jakością robionych przez nich zdjęć. Tacy ludzie kochają tworzyć fotografie. Dobrzy amatorzy o czystych duszach mogą przeskoczyć pozostałe poziomy i stać się artystami. Ludzie, którzy poza swoim normalnym zajęciem w weekendy zajmują się fotografowaniem ślubów itp. nie przestają być amatorami - po prostu biorą pieniądze za swoje zdjęcia. Amatorzy, którzy sądzą, że lepszy aparat sprawi iż będą robili lepsze zdjęcia, ryzykują spadek na najniższy poziom - onanisty sprzętowego. Zbyt wielu amatorów daje się zwieść producentom aparatów i wierzy, że muszą mieć dobre aparaty aby robić dobre zdjęcia. Takie myślenie zabija tworzenie sztuki. Amatorzy, którzy potrafią zatracić się w tworzeniu świetnych obrazów, znajdują się na dobrej drodze do uzyskania oświecenia. Dobrze jest być amatorem - z tego poziomu łatwo można wznieść się na poziom artysty. Amatorzy prawie zawsze używają lustrzanek Canona.
— 20.04.2006, 01:20:37
...
Pstrykacz: Poziom 4 Pstrykaczem jest moja mama, a wraz z nią większość ludzi. Takie osoby chcą mieć wspomnienia, a nie fotografie czy aparaty. Pstrykacze, którzy są grafikami, bądź po prostu posiadają zdolności plastyczne, bardzo często tworzą fantastyczne zdjęcia, zadziwiając innych. Tacy pstrykacze są artystami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na ogół także ubierają się lepiej niż artyści, którzy uważają się za artystów. Uwierz mi: to fotograf robi zdjęcie, a nie aparat. Pstrykacze używają zwykłych "małpek" albo aparatów jednorazowych, osiągając tak samo doskonałe rezultaty jak pozostali, korzystający z "Lejków", Nikonów, Canonów czy Contaxów.
— 20.04.2006, 01:20:15
Pstrykacz: Poziom 4 Pstrykaczem jest moja mama, a wraz z nią większość ludzi. Takie osoby chcą mieć wspomnienia, a nie fotografie czy aparaty. Pstrykacze, którzy są grafikami, bądź po prostu posiadają zdolności plastyczne, bardzo często tworzą fantastyczne zdjęcia, zadziwiając innych. Tacy pstrykacze są artystami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na ogół także ubierają się lepiej niż artyści, którzy uważają się za artystów. Uwierz mi: to fotograf robi zdjęcie, a nie aparat. Pstrykacze używają zwykłych "małpek" albo aparatów jednorazowych, osiągając tak samo doskonałe rezultaty jak pozostali, korzystający z "Lejków", Nikonów, Canonów czy Contaxów.
— 20.04.2006, 01:20:15
...
Zawodowiec: Poziom 3 Zawodowy fotograf to ktoś, kto utrzymuje się wyłącznie (w 100%) z fotografii. Zawodowcy nie tworzą sztuki aby żyć - tworzą komercyjne obrazy. Zwykle dobrze opanowali technikę i potrafią wygenerować całkiem porządne zdjęcia, jednak umiejętność przekazywania swoich wizji nie zawsze jest im dana. Oczywiście, zawodowcy mogą tworzyć wspaniałe zdjęcia w czasie, kiedy nie pracują. Zawodowcy poświęcają bardzo niewiele czasu na zastanawianie się nad swoim sprzętem - poza sytuacjami, kiedy muszą go naprawić. Spędzają większość czasu na poszukiwaniu zleceń i narzekaniu, że wszyscy inni fotografowie w mieście obniżają ceny. Zawodowcy wydają na klisze i usługi laboratorium więcej w ciągu miesiąca niż na swój sprzęt w ciągu całego roku. Nie istnieją profesjonalni fotografowie przyrody. Fotografowie przyrody mają jakiś inny etat, albo są utrzymywani przez żony. Zawodowcy robią zdjęcia lustrzankami Nikona, średnioformatowymi Mamiyami lub aparatami wielkoformatowymi Calumet 4x5'. Nie stać ich na tak dobry sprzęt, jaki kupuje większość poważnych amatorów. Jeżeli nie jesteś profesjonalnym fotoedytorem, pewnie nigdy nawet nie słyszałeś o zawodowych fotografach - chyba że przyjaźnisz się z jednym z nich. Faceci występujący w reklamach aparatów, którzy twierdzą, że używają tego czy tamtego aparatu, to tylko wynajęci modele. Prawdziwi zawodowcy nie mają swoich stron internetowych i nie publikują biuletynów technicznych. Tacy ludzie są zwykle amatorami.
— 20.04.2006, 01:19:46
Zawodowiec: Poziom 3 Zawodowy fotograf to ktoś, kto utrzymuje się wyłącznie (w 100%) z fotografii. Zawodowcy nie tworzą sztuki aby żyć - tworzą komercyjne obrazy. Zwykle dobrze opanowali technikę i potrafią wygenerować całkiem porządne zdjęcia, jednak umiejętność przekazywania swoich wizji nie zawsze jest im dana. Oczywiście, zawodowcy mogą tworzyć wspaniałe zdjęcia w czasie, kiedy nie pracują. Zawodowcy poświęcają bardzo niewiele czasu na zastanawianie się nad swoim sprzętem - poza sytuacjami, kiedy muszą go naprawić. Spędzają większość czasu na poszukiwaniu zleceń i narzekaniu, że wszyscy inni fotografowie w mieście obniżają ceny. Zawodowcy wydają na klisze i usługi laboratorium więcej w ciągu miesiąca niż na swój sprzęt w ciągu całego roku. Nie istnieją profesjonalni fotografowie przyrody. Fotografowie przyrody mają jakiś inny etat, albo są utrzymywani przez żony. Zawodowcy robią zdjęcia lustrzankami Nikona, średnioformatowymi Mamiyami lub aparatami wielkoformatowymi Calumet 4x5''. Nie stać ich na tak dobry sprzęt, jaki kupuje większość poważnych amatorów. Jeżeli nie jesteś profesjonalnym fotoedytorem, pewnie nigdy nawet nie słyszałeś o zawodowych fotografach - chyba że przyjaźnisz się z jednym z nich. Faceci występujący w reklamach aparatów, którzy twierdzą, że używają tego czy tamtego aparatu, to tylko wynajęci modele. Prawdziwi zawodowcy nie mają swoich stron internetowych i nie publikują biuletynów technicznych. Tacy ludzie są zwykle amatorami.
— 20.04.2006, 01:19:46