Mam odruch wymiotny na widok specjalistow gloszacych poglady w stylu, ze centralne kadry sa fe, ze jak sie cos utnie to jest sie ble (no bo jak mozna modelce przyciac czubek glowy, stope, biodro czy kurde ucho srodkowe) itd itp. Specjalistom od estetyki rodem z zakladu foto w malym miasteczku serdecznie wspolczuje i polecam rzucenie okiem w strone takich spraw jak chociazby ID, Numero, Vogue czy cala masa innych. Fotografia nie konczy sie (a tym bardziej nie zaczyna) na digartach plfotoach, fototkach czy innych onephotonetach... moglbym tak dlugo ale udaje w kierunku duzego czerwonego lozka, w ktorym z checia sie rozloze wygodnie i bede mial w glebokim powazaniu znaczaca czesc swiata, buzi...