nie wiem,ale raczej wątpię...ja za to wcześnie zaczęłam (mam tylko 15 lat),więc mam spore możliwości na przyszlosc ;]
będę się starała do Ciebie zaglądać, bo być może zaczerpnę jakiejś inspiracji od Ciebie?
hmm dobre rady najlepiej miec aparat zawsze przy sobie:) najlepsze sa nieoczekiwane zdjecia taki pełny spontan lub robic zdjecia najprostrzych, banalnych rzeczy i wydusic z tego co najlepsze:) tez miałem początki wiec mysle ze zawsze trzeba sobie pomagac i dzielic sie wrażeniami... jeszcze to Ty mnie bedziesz uczyc jak robic zdjecia:)
hmmm.... ja tam żadnym specjalistą nie jestem jak mnie nazwałaś...i jeśli mogę Ci cokolwiek doradzić to proponuję otworzyć bardzo szeroko oczy... najważniejsze wydaje mi się aby znaleźć coś co można sfotografować....uruchom całe pokłady wrażliwości tak abyś mogła w zwykłej rzeczy zobaczyć piękno... a wtedy ładna fotografia przyjdzie sama.... spójrz na roslinę z innego niż zwykle punktu... przyklęknij, połóż się na ziemi, spójrz z góry... wszystko tak naprawde zależy opd tego jak patrzysz.... pozdrawiam i zapraszam na powtórne odwiedziny wkrótce... ja też niedługo zajrzę i do Ciebie;D
mhm ... ja robie w PS CS2 ... ale raczej w kazdym robi sie tak samo .. ;] ... dajesz pierwsze zdjecie z cyklu i zostawiasz je jako background .... nastepnie otwierasz nastepny kadr na nowym layerze i wycinasz co potrzebujesz w quick mask mode ... to co wycielas zostawiasz a reszte usuwasz ... i tak kazdy nastepny kadr na nowym layerze ... na koniec jak wszystko bedzie pasowac (sprawdzaj na widoku 100% albo nawet 150% ... jezeli cos jest nie zgrane to przejdz na layer z danym elementem i go przesun tak zeby pasowal) ... ew. jezeli beda jakies male nierownosci to zawsze mozna troche rozmazac te miejsca lub wystemplowac ;] ... pozdrawiam
Zachody bardzo udane!!:):)
bez przesady.. nic ciekawego nie mam...:)
Nie martw się.Te zachody słońca są bajeczne.Nastrojowo,romantycznie...Aparat to mocne narzędzie.Buziaki.
nie wiem,ale raczej wątpię...ja za to wcześnie zaczęłam (mam tylko 15 lat),więc mam spore możliwości na przyszlosc ;] będę się starała do Ciebie zaglądać, bo być może zaczerpnę jakiejś inspiracji od Ciebie?
hmm dobre rady najlepiej miec aparat zawsze przy sobie:) najlepsze sa nieoczekiwane zdjecia taki pełny spontan lub robic zdjecia najprostrzych, banalnych rzeczy i wydusic z tego co najlepsze:) tez miałem początki wiec mysle ze zawsze trzeba sobie pomagac i dzielic sie wrażeniami... jeszcze to Ty mnie bedziesz uczyc jak robic zdjecia:)
tak patrzę...ale co mi to daje? jak na razie nic ...ale STARAM SIE!
hmmm.... ja tam żadnym specjalistą nie jestem jak mnie nazwałaś...i jeśli mogę Ci cokolwiek doradzić to proponuję otworzyć bardzo szeroko oczy... najważniejsze wydaje mi się aby znaleźć coś co można sfotografować....uruchom całe pokłady wrażliwości tak abyś mogła w zwykłej rzeczy zobaczyć piękno... a wtedy ładna fotografia przyjdzie sama.... spójrz na roslinę z innego niż zwykle punktu... przyklęknij, połóż się na ziemi, spójrz z góry... wszystko tak naprawde zależy opd tego jak patrzysz.... pozdrawiam i zapraszam na powtórne odwiedziny wkrótce... ja też niedługo zajrzę i do Ciebie;D
Martusiu - ja zdjęć nie przebrabiam, one są robione w studio na czarnym tle ;) pozdrawiam i życzę sukcesów w fotografii ;)
mhm ... ja robie w PS CS2 ... ale raczej w kazdym robi sie tak samo .. ;] ... dajesz pierwsze zdjecie z cyklu i zostawiasz je jako background .... nastepnie otwierasz nastepny kadr na nowym layerze i wycinasz co potrzebujesz w quick mask mode ... to co wycielas zostawiasz a reszte usuwasz ... i tak kazdy nastepny kadr na nowym layerze ... na koniec jak wszystko bedzie pasowac (sprawdzaj na widoku 100% albo nawet 150% ... jezeli cos jest nie zgrane to przejdz na layer z danym elementem i go przesun tak zeby pasowal) ... ew. jezeli beda jakies male nierownosci to zawsze mozna troche rozmazac te miejsca lub wystemplowac ;] ... pozdrawiam
szukaj szukaj a znajdziesz motywy mam na myśli