Wszystko zaczęło się od Smieny... Potem były Zenity 12XP (chyba udało mi się wykończyć 2, ale nie wiem skąd mam 3 obiektywy??? ;)), potem Fuji STX no i czas na Canona EOS 300 - zawsze taki aparat był moim marzeniem :). To tyle o analogach. Nastały czasy cyfrówek i tak zacząłem pstrykać maleńkim Nikon\\\\\\\'em 3100 - zdjęcia z niego są w portfolio i aż wierzyć się nie chce że to z tego pstrykadełka, a teraz od jakiegoś czasu Canon EOS 350D.
ciekawie :) pozdrawiam