Dziekuje.
Ja w ogole dotad nie robilam zdjec, nie umiem ich robic, ale umiem "patrzec". Widze czasami obrazy, ktore trzeba zatrzymac.
To zdjecie bardzo lubie. Zrobilam je "przypadkiem"... siedzialam na podlodze w bazylice i pstrykalam foto ludziom, ktorzy wchodzili w ten promien wpadajacy przez okno. Te dzieci jakby wyprowadzały ojca i prowadzily go...
Widać, że masz potencjał, ale musisz jeszcze sporo popracować, aby o Twoich zdjęciach nie pisali tu gniot, lub przechodziły bez echa. Coś o tym wiem. Czekam na kolejne odsłony. Pozdrawiam
Dziekuje. Ja w ogole dotad nie robilam zdjec, nie umiem ich robic, ale umiem "patrzec". Widze czasami obrazy, ktore trzeba zatrzymac. To zdjecie bardzo lubie. Zrobilam je "przypadkiem"... siedzialam na podlodze w bazylice i pstrykalam foto ludziom, ktorzy wchodzili w ten promien wpadajacy przez okno. Te dzieci jakby wyprowadzały ojca i prowadzily go...
Widać, że masz potencjał, ale musisz jeszcze sporo popracować, aby o Twoich zdjęciach nie pisali tu gniot, lub przechodziły bez echa. Coś o tym wiem. Czekam na kolejne odsłony. Pozdrawiam