no i krowa bedzie mowila: mmmmmuuuuUUUuuuuu lup MU- to drugie bardziej końkretnie... Abo Krowokreetnie... jak ku woli.
— 5.08.2004, 16:23:48
no i krowa bedzie mowila: mmmmmuuuuUUUuuuuu lup MU- to drugie bardziej końkretnie... Abo Krowokreetnie... jak ku woli.
— 5.08.2004, 16:23:48
elo... i am bak...
— 20.11.2003, 15:13:47
...
elo... i am bak...
— 20.11.2003, 15:13:47
krowa byc zarobiona po same wymiona... ;-)
pozdrufka dla wsjech co tu zagomdajut...
— 29.10.2003, 13:40:13
...
krowa byc zarobiona po same wymiona... ;-)
pozdrufka dla wsjech co tu zagomdajut...
— 29.10.2003, 13:40:13
powoli sie podnosze... ;-)
— 27.09.2003, 21:44:18
...
powoli sie podnosze... ;-)
— 27.09.2003, 21:44:18
...
krowa byc chora....
— 24.09.2003, 22:33:03
krowa byc chora....
— 24.09.2003, 22:33:03
sie produkuje-odbija mięsko.... ;-)
— 16.09.2003, 13:27:13
...
sie produkuje-odbija mięsko.... ;-)
— 16.09.2003, 13:27:13
bedzie mięsko....
— 13.09.2003, 01:38:03
...
bedzie mięsko....
— 13.09.2003, 01:38:03
...
Dziewczyno/Kobieto! Wybierz wersje faceta do testowania i nabycia! Nasi konsultanci pomogą w doborze odpowiedniego modelu! Transport Gratis! Nieoprocentowane raty!
(towar 1 - Mężczyzna-rozległe uszkodzenia mózgu)interesuję się niczym, nie lubię niczego, nic nie robię, jestem jak roślina (chyba perz - to taki chwast) , nie chce mi się pracować, nie chce mie się nawet oglądać telewizji i ukochanych brazylijskich seriali, nic nie umiem, nic nie rozumiem, chcę być nikim, kocham dresy i Legię, nie lubię wszystkich i wszyscy nie lubią mnie, dlatego ich nie lubię!!! precz z Europą, wolę nasze ugory!
(towar 2 - Mężczyzna - amebowaty twór przyrody) Jestem w pełni ekologicznym przystojnym 185 cm blondynem o niebieskich oczach, ukochanym przez małolaty z małych wsi i miasteczek, zjadam tylko chleb ziarnisty i kapustę, można mnie wyprawić i powiesić na ścianie, satysfakcja gwarantowana, wspaniały unikalny okaz fauny (rogów nie dodajemy w komplecie!)! Zwierzątko ciche i nie brudzi, czasami należy wyprowadzić na spacer do parku. Żeruje przy dnie i w strefie przybrzeżnej, zwłaszcza lubi plaże i Sopot. (Nabywcy przysługuje rękojmia i zwrot pieniędzy, gdy zwróci towar w przeciągu 5 dni od daty nabycia w oryginalnym opakowaniu i nie uszkodzony - można nadmuchać, lub zrobić w balona)
(Towar 3 - Gość spoza Układu) Jestem Gościem w tym Układzie Słonecznym. Interesuję się taką ilością różnych rzeczy że aż strach, mam arcyciekawą pracę, spełniam marzenia. Nie lubię nudnych ludzi, nie lubię tandety, nie lubię polityki (chyba mi się dostanie! o Polsko!) i wszystkiego tego co reprezentuje, nie lubię ludzi bez charakteru!
Na koniec mojego listu mamo dodam, że jestem zupełnie normalny, bandaże mi już z głowy zdjęli, tego pożaru nie było, a Gośka z naprzeciwka wcale nie jest ze mną w ciąży tylko z Romanem tego wiesz co siedzi na Rakowieckiej, także możesz przysłać trochę pieniążków swojemu synciowi, bo miasto i kobiety drogie i trza coś jeść! Jakiś merol też by się przydał. A czy ojciec wrócił już z granicy, mógłby podrzucić mi parę kartonów fajek albo trochę koksu...
I jestem zupełnie zdrowy!
Kobieta:
(wersja 1) chcę poznać nudną dziewczynę, najlepiej żeby w ogóle nie mówiła nic, nie interesującą, zapatrzoną w siebie, fanatyczkę aerobiku albo islamu, tak żebyśmy się w ogóle nie rozumieli i nie musieli się wysilać, aby rozmawiać itp. (Może znacie jakąś ?) I żeby miała bogatych rodziców, bo nie chce mi się pracować to powydaję z chęcią kogoś kasę. (ta wersja występuje chyba w majakach sennych większości facetów w Polsce)
(wersja 2) to całkowite przeciwieństwo wersji 1.
Facet to nie samochód!
Hodowla mężczyzn:
Pierwszy dzień w domu:
Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy jego rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencja i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił.
Złe nawyki:
Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwsza noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazeta, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać ze myśli, ale najczęściej okazuje się, ze to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko dać mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.
Karmienie:
Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się tez stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna kobieta nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy, zatem cokolwiek, byle było cieple, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki, że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem, a nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja.
Pielęgnacja - ubieranie:
Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje biedne barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędna sprawa jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, ze się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnację mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku.
Pielęgnacja - higiena:
Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować, (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu)permanentnie podniesioną deskę, brudna wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem
Pielęgnacja - kosmetyki:
Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza, kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie...
Zdrowie:
W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, ze na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że, gdy my będziemy umierać na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta: "a co dzisiaj mamy na obiad?".
Ruch:
Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnia deska ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy.
Mnożenie:
Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani tez żywic nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże te paląca kwestie. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową role. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa.
Kontrola:
Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie czasem nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócic smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakąś flądra. I to za nasze pieniądze.
Tresura:
Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu.
Czas wolny:
Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam organizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery.
— 9.09.2003, 19:53:30
Dziewczyno/Kobieto! Wybierz wersje faceta do testowania i nabycia! Nasi konsultanci pomogą w doborze odpowiedniego modelu! Transport Gratis! Nieoprocentowane raty!
(towar 1 - Mężczyzna-rozległe uszkodzenia mózgu)interesuję się niczym, nie lubię niczego, nic nie robię, jestem jak roślina (chyba perz - to taki chwast) , nie chce mi się pracować, nie chce mie się nawet oglądać telewizji i ukochanych brazylijskich seriali, nic nie umiem, nic nie rozumiem, chcę być nikim, kocham dresy i Legię, nie lubię wszystkich i wszyscy nie lubią mnie, dlatego ich nie lubię!!! precz z Europą, wolę nasze ugory!
(towar 2 - Mężczyzna - amebowaty twór przyrody) Jestem w pełni ekologicznym przystojnym 185 cm blondynem o niebieskich oczach, ukochanym przez małolaty z małych wsi i miasteczek, zjadam tylko chleb ziarnisty i kapustę, można mnie wyprawić i powiesić na ścianie, satysfakcja gwarantowana, wspaniały unikalny okaz fauny (rogów nie dodajemy w komplecie!)! Zwierzątko ciche i nie brudzi, czasami należy wyprowadzić na spacer do parku. Żeruje przy dnie i w strefie przybrzeżnej, zwłaszcza lubi plaże i Sopot. (Nabywcy przysługuje rękojmia i zwrot pieniędzy, gdy zwróci towar w przeciągu 5 dni od daty nabycia w oryginalnym opakowaniu i nie uszkodzony - można nadmuchać, lub zrobić w balona)
(Towar 3 - Gość spoza Układu) Jestem Gościem w tym Układzie Słonecznym. Interesuję się taką ilością różnych rzeczy że aż strach, mam arcyciekawą pracę, spełniam marzenia. Nie lubię nudnych ludzi, nie lubię tandety, nie lubię polityki (chyba mi się dostanie! o Polsko!) i wszystkiego tego co reprezentuje, nie lubię ludzi bez charakteru!
Na koniec mojego listu mamo dodam, że jestem zupełnie normalny, bandaże mi już z głowy zdjęli, tego pożaru nie było, a Gośka z naprzeciwka wcale nie jest ze mną w ciąży tylko z Romanem tego wiesz co siedzi na Rakowieckiej, także możesz przysłać trochę pieniążków swojemu synciowi, bo miasto i kobiety drogie i trza coś jeść! Jakiś merol też by się przydał. A czy ojciec wrócił już z granicy, mógłby podrzucić mi parę kartonów fajek albo trochę koksu...
I jestem zupełnie zdrowy!
Kobieta:
(wersja 1) chcę poznać nudną dziewczynę, najlepiej żeby w ogóle nie mówiła nic, nie interesującą, zapatrzoną w siebie, fanatyczkę aerobiku albo islamu, tak żebyśmy się w ogóle nie rozumieli i nie musieli się wysilać, aby rozmawiać itp. (Może znacie jakąś ?) I żeby miała bogatych rodziców, bo nie chce mi się pracować to powydaję z chęcią kogoś kasę. (ta wersja występuje chyba w majakach sennych większości facetów w Polsce)
(wersja 2) to całkowite przeciwieństwo wersji 1.
Facet to nie samochód!
Hodowla mężczyzn:
Pierwszy dzień w domu:
Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy jego rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencja i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił.
Złe nawyki:
Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwsza noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazeta, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać ze myśli, ale najczęściej okazuje się, ze to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko dać mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.
Karmienie:
Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się tez stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna kobieta nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy, zatem cokolwiek, byle było cieple, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki, że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem, a nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja.
Pielęgnacja - ubieranie:
Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje biedne barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędna sprawa jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, ze się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnację mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku.
Pielęgnacja - higiena:
Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować, (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu)permanentnie podniesioną deskę, brudna wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem
Pielęgnacja - kosmetyki:
Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza, kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie...
Zdrowie:
W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, ze na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że, gdy my będziemy umierać na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta: "a co dzisiaj mamy na obiad?".
Ruch:
Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnia deska ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy.
Mnożenie:
Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani tez żywic nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże te paląca kwestie. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową role. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa.
Kontrola:
Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie czasem nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócic smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakąś flądra. I to za nasze pieniądze.
Tresura:
Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu.
Czas wolny:
Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam organizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery.
— 9.09.2003, 19:53:30
...
Today is JUDGEMENT day....
— 9.09.2003, 14:31:49
Today is JUDGEMENT day....
— 9.09.2003, 14:31:49
...
" ...Albo rypka albo pipka... Jak powiedzial znany pisasz Sofronow... "
— 4.09.2003, 13:02:09
" ...Albo rypka albo pipka... Jak powiedzial znany pisasz Sofronow... "
mmmuuuUUUUuuuu... ;-)
— 27.03.2007, 18:58:32
...
mmmuuuUUUUuuuu... ;-)
— 27.03.2007, 18:58:32
...
beeeeeeeeee.....
— 15.02.2005, 12:36:28
beeeeeeeeee.....
— 15.02.2005, 12:36:28
...
no i krowa bedzie mowila: mmmmmuuuuUUUuuuuu lup MU- to drugie bardziej końkretnie... Abo Krowokreetnie... jak ku woli.
— 5.08.2004, 16:23:48
no i krowa bedzie mowila: mmmmmuuuuUUUuuuuu lup MU- to drugie bardziej końkretnie... Abo Krowokreetnie... jak ku woli.
— 5.08.2004, 16:23:48
elo... i am bak...
— 20.11.2003, 15:13:47
...
elo... i am bak...
— 20.11.2003, 15:13:47
krowa byc zarobiona po same wymiona... ;-) pozdrufka dla wsjech co tu zagomdajut...
— 29.10.2003, 13:40:13
...
krowa byc zarobiona po same wymiona... ;-) pozdrufka dla wsjech co tu zagomdajut...
— 29.10.2003, 13:40:13
powoli sie podnosze... ;-)
— 27.09.2003, 21:44:18
...
powoli sie podnosze... ;-)
— 27.09.2003, 21:44:18
...
krowa byc chora....
— 24.09.2003, 22:33:03
krowa byc chora....
— 24.09.2003, 22:33:03
sie produkuje-odbija mięsko.... ;-)
— 16.09.2003, 13:27:13
...
sie produkuje-odbija mięsko.... ;-)
— 16.09.2003, 13:27:13
bedzie mięsko....
— 13.09.2003, 01:38:03
...
bedzie mięsko....
— 13.09.2003, 01:38:03
...
Dziewczyno/Kobieto! Wybierz wersje faceta do testowania i nabycia! Nasi konsultanci pomogą w doborze odpowiedniego modelu! Transport Gratis! Nieoprocentowane raty! (towar 1 - Mężczyzna-rozległe uszkodzenia mózgu)interesuję się niczym, nie lubię niczego, nic nie robię, jestem jak roślina (chyba perz - to taki chwast) , nie chce mi się pracować, nie chce mie się nawet oglądać telewizji i ukochanych brazylijskich seriali, nic nie umiem, nic nie rozumiem, chcę być nikim, kocham dresy i Legię, nie lubię wszystkich i wszyscy nie lubią mnie, dlatego ich nie lubię!!! precz z Europą, wolę nasze ugory! (towar 2 - Mężczyzna - amebowaty twór przyrody) Jestem w pełni ekologicznym przystojnym 185 cm blondynem o niebieskich oczach, ukochanym przez małolaty z małych wsi i miasteczek, zjadam tylko chleb ziarnisty i kapustę, można mnie wyprawić i powiesić na ścianie, satysfakcja gwarantowana, wspaniały unikalny okaz fauny (rogów nie dodajemy w komplecie!)! Zwierzątko ciche i nie brudzi, czasami należy wyprowadzić na spacer do parku. Żeruje przy dnie i w strefie przybrzeżnej, zwłaszcza lubi plaże i Sopot. (Nabywcy przysługuje rękojmia i zwrot pieniędzy, gdy zwróci towar w przeciągu 5 dni od daty nabycia w oryginalnym opakowaniu i nie uszkodzony - można nadmuchać, lub zrobić w balona) (Towar 3 - Gość spoza Układu) Jestem Gościem w tym Układzie Słonecznym. Interesuję się taką ilością różnych rzeczy że aż strach, mam arcyciekawą pracę, spełniam marzenia. Nie lubię nudnych ludzi, nie lubię tandety, nie lubię polityki (chyba mi się dostanie! o Polsko!) i wszystkiego tego co reprezentuje, nie lubię ludzi bez charakteru! Na koniec mojego listu mamo dodam, że jestem zupełnie normalny, bandaże mi już z głowy zdjęli, tego pożaru nie było, a Gośka z naprzeciwka wcale nie jest ze mną w ciąży tylko z Romanem tego wiesz co siedzi na Rakowieckiej, także możesz przysłać trochę pieniążków swojemu synciowi, bo miasto i kobiety drogie i trza coś jeść! Jakiś merol też by się przydał. A czy ojciec wrócił już z granicy, mógłby podrzucić mi parę kartonów fajek albo trochę koksu... I jestem zupełnie zdrowy! Kobieta: (wersja 1) chcę poznać nudną dziewczynę, najlepiej żeby w ogóle nie mówiła nic, nie interesującą, zapatrzoną w siebie, fanatyczkę aerobiku albo islamu, tak żebyśmy się w ogóle nie rozumieli i nie musieli się wysilać, aby rozmawiać itp. (Może znacie jakąś ?) I żeby miała bogatych rodziców, bo nie chce mi się pracować to powydaję z chęcią kogoś kasę. (ta wersja występuje chyba w majakach sennych większości facetów w Polsce) (wersja 2) to całkowite przeciwieństwo wersji 1. Facet to nie samochód! Hodowla mężczyzn: Pierwszy dzień w domu: Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy jego rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencja i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił. Złe nawyki: Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwsza noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazeta, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać ze myśli, ale najczęściej okazuje się, ze to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko dać mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie. Karmienie: Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się tez stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna kobieta nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy, zatem cokolwiek, byle było cieple, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki, że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem, a nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja. Pielęgnacja - ubieranie: Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje biedne barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędna sprawa jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, ze się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnację mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku. Pielęgnacja - higiena: Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować, (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu)permanentnie podniesioną deskę, brudna wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem Pielęgnacja - kosmetyki: Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza, kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie... Zdrowie: W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, ze na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że, gdy my będziemy umierać na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta: "a co dzisiaj mamy na obiad?". Ruch: Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnia deska ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy. Mnożenie: Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani tez żywic nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże te paląca kwestie. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową role. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa. Kontrola: Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie czasem nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócic smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakąś flądra. I to za nasze pieniądze. Tresura: Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu. Czas wolny: Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam organizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery.
— 9.09.2003, 19:53:30
Dziewczyno/Kobieto! Wybierz wersje faceta do testowania i nabycia! Nasi konsultanci pomogą w doborze odpowiedniego modelu! Transport Gratis! Nieoprocentowane raty! (towar 1 - Mężczyzna-rozległe uszkodzenia mózgu)interesuję się niczym, nie lubię niczego, nic nie robię, jestem jak roślina (chyba perz - to taki chwast) , nie chce mi się pracować, nie chce mie się nawet oglądać telewizji i ukochanych brazylijskich seriali, nic nie umiem, nic nie rozumiem, chcę być nikim, kocham dresy i Legię, nie lubię wszystkich i wszyscy nie lubią mnie, dlatego ich nie lubię!!! precz z Europą, wolę nasze ugory! (towar 2 - Mężczyzna - amebowaty twór przyrody) Jestem w pełni ekologicznym przystojnym 185 cm blondynem o niebieskich oczach, ukochanym przez małolaty z małych wsi i miasteczek, zjadam tylko chleb ziarnisty i kapustę, można mnie wyprawić i powiesić na ścianie, satysfakcja gwarantowana, wspaniały unikalny okaz fauny (rogów nie dodajemy w komplecie!)! Zwierzątko ciche i nie brudzi, czasami należy wyprowadzić na spacer do parku. Żeruje przy dnie i w strefie przybrzeżnej, zwłaszcza lubi plaże i Sopot. (Nabywcy przysługuje rękojmia i zwrot pieniędzy, gdy zwróci towar w przeciągu 5 dni od daty nabycia w oryginalnym opakowaniu i nie uszkodzony - można nadmuchać, lub zrobić w balona) (Towar 3 - Gość spoza Układu) Jestem Gościem w tym Układzie Słonecznym. Interesuję się taką ilością różnych rzeczy że aż strach, mam arcyciekawą pracę, spełniam marzenia. Nie lubię nudnych ludzi, nie lubię tandety, nie lubię polityki (chyba mi się dostanie! o Polsko!) i wszystkiego tego co reprezentuje, nie lubię ludzi bez charakteru! Na koniec mojego listu mamo dodam, że jestem zupełnie normalny, bandaże mi już z głowy zdjęli, tego pożaru nie było, a Gośka z naprzeciwka wcale nie jest ze mną w ciąży tylko z Romanem tego wiesz co siedzi na Rakowieckiej, także możesz przysłać trochę pieniążków swojemu synciowi, bo miasto i kobiety drogie i trza coś jeść! Jakiś merol też by się przydał. A czy ojciec wrócił już z granicy, mógłby podrzucić mi parę kartonów fajek albo trochę koksu... I jestem zupełnie zdrowy! Kobieta: (wersja 1) chcę poznać nudną dziewczynę, najlepiej żeby w ogóle nie mówiła nic, nie interesującą, zapatrzoną w siebie, fanatyczkę aerobiku albo islamu, tak żebyśmy się w ogóle nie rozumieli i nie musieli się wysilać, aby rozmawiać itp. (Może znacie jakąś ?) I żeby miała bogatych rodziców, bo nie chce mi się pracować to powydaję z chęcią kogoś kasę. (ta wersja występuje chyba w majakach sennych większości facetów w Polsce) (wersja 2) to całkowite przeciwieństwo wersji 1. Facet to nie samochód! Hodowla mężczyzn: Pierwszy dzień w domu: Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy jego rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencja i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił. Złe nawyki: Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwsza noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazeta, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać ze myśli, ale najczęściej okazuje się, ze to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko dać mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie. Karmienie: Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się tez stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna kobieta nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy, zatem cokolwiek, byle było cieple, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki, że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem, a nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja. Pielęgnacja - ubieranie: Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje biedne barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędna sprawa jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, ze się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnację mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku. Pielęgnacja - higiena: Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować, (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu)permanentnie podniesioną deskę, brudna wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem Pielęgnacja - kosmetyki: Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza, kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie... Zdrowie: W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, ze na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że, gdy my będziemy umierać na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta: "a co dzisiaj mamy na obiad?". Ruch: Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnia deska ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy. Mnożenie: Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani tez żywic nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże te paląca kwestie. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową role. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa. Kontrola: Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie czasem nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócic smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakąś flądra. I to za nasze pieniądze. Tresura: Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu. Czas wolny: Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam organizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery.
— 9.09.2003, 19:53:30
...
Today is JUDGEMENT day....
— 9.09.2003, 14:31:49
Today is JUDGEMENT day....
— 9.09.2003, 14:31:49
...
" ...Albo rypka albo pipka... Jak powiedzial znany pisasz Sofronow... "
— 4.09.2003, 13:02:09
" ...Albo rypka albo pipka... Jak powiedzial znany pisasz Sofronow... "
— 4.09.2003, 13:02:09