"Killer"
Przełożony: Masz być jak bulterier!
Komisarz Ryba: Będę.
Przełożony: Jak wściekły byk!
Komisarz Ryba: Będę!
Przełożony: Jak Tommy Lee Jones w „Ściganym”!
Komisarz Ryba: Będę!
Przełożony: No! To spieprzaj.
— 3.03.2019, 19:18:53
.... " Mówienie jest wysiłkiem: nie zdoła człowiek wyrazić wszystkiego słowami. Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem."
— 28.02.2019, 22:20:21
Przyjaciół nie poznaje się w "biedzie" .... tylko po reakcji na twoje sukcesy ....
— 21.02.2019, 21:06:37
"Konopielka"
" Dziad: Ech, widzę, że już nigdzie pokoju nie ma…, nawet u was diabeł penietruje…
Tatko: Diabeł?
Dziad: Od porządku ludkowie moi jest Pambóg – On pilnuje żeby wszystko szło jak trzeba i było jak na początku, teraz, zawsze i na
wieki wieków amen. A diabeł chce zmieniać. Ulepszać. Słyszycie? – ulepszać.
Już jemu mało, że krowa cieli się; gdzie tam, on chce żeby się źrebiła. Ooo, do czego idzie…
Krowy będo się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą,
bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Tatko: A Pambóg? Co na to Pambóg?
Dziad: W tym bieda…, że Pambóg coraz starejszy… coraz częściej odpoczywa.
A diabeł nachalnieje z roku na rok. Wojny teraz jedna za drugą, jak nie tu to tam.
Strasznie dziś ludzie zaczepne, biją się i biją.
Kuśtyk: A mniej więcej o co?
Dziad: Tego za bardzo nie wiadomo. Krew się w ludziach gotuje.
Jeżdżą, wyjeżdżają, przyjeżdżają. Oszukaństwo, złodziejstwo… kurestwo. Sodoma, Gomora. "
"Killer" Przełożony: Masz być jak bulterier! Komisarz Ryba: Będę. Przełożony: Jak wściekły byk! Komisarz Ryba: Będę! Przełożony: Jak Tommy Lee Jones w „Ściganym”! Komisarz Ryba: Będę! Przełożony: No! To spieprzaj.
— 3.03.2019, 19:18:53
.... " Mówienie jest wysiłkiem: nie zdoła człowiek wyrazić wszystkiego słowami. Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem."
— 28.02.2019, 22:20:21
Przyjaciół nie poznaje się w "biedzie" .... tylko po reakcji na twoje sukcesy ....
— 21.02.2019, 21:06:37
"Konopielka" " Dziad: Ech, widzę, że już nigdzie pokoju nie ma…, nawet u was diabeł penietruje… Tatko: Diabeł? Dziad: Od porządku ludkowie moi jest Pambóg – On pilnuje żeby wszystko szło jak trzeba i było jak na początku, teraz, zawsze i na wieki wieków amen. A diabeł chce zmieniać. Ulepszać. Słyszycie? – ulepszać. Już jemu mało, że krowa cieli się; gdzie tam, on chce żeby się źrebiła. Ooo, do czego idzie… Krowy będo się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie! Tatko: A Pambóg? Co na to Pambóg? Dziad: W tym bieda…, że Pambóg coraz starejszy… coraz częściej odpoczywa. A diabeł nachalnieje z roku na rok. Wojny teraz jedna za drugą, jak nie tu to tam. Strasznie dziś ludzie zaczepne, biją się i biją. Kuśtyk: A mniej więcej o co? Dziad: Tego za bardzo nie wiadomo. Krew się w ludziach gotuje. Jeżdżą, wyjeżdżają, przyjeżdżają. Oszukaństwo, złodziejstwo… kurestwo. Sodoma, Gomora. "
— 14.02.2019, 12:41:35