Kimże jest człowiek.... może motylem...
Bóg wyszedł na łąkę, łapał motyle za skrzydła. Odpadły. Powstał człowiek-kaleka, istota usiłująca wzbić się do Boga, tęskniąca za wolnością ,ciągle patrząca w niebo. Wpada w pajęczyny zdarzeń i ginie,by wzlecieć.....