Czekam na moment, kiedy rusza pociąg, kiedy zostawiam za sobą pierwsze metry szczecińskiej stacji kolejowej. Ten powiew nasilajacego sie wiatru uderzajacego w moja wystawiona przez okno twarz. Bo to uderza przygoda, podroż niewiadoma, uderzają marzenia i ten niewyobrazalny dreszczyk emocji.