13 metrów
13 metrów czy dość by móc
Wypędzić wiatrem z oczu strach
13 metrów czy to dość jest
By przeżyć wszystko jeszcze raz
Czy zdołam wznieść się ponad to
Nie patrząc wstecz by nie czuć
Tęsknych oczu jej, nie widzieć łez
Samotnych dni ostatni lot
Powietrze ciepło tuli mnie
Jak wtedy ty swoimi dłońmi
Cieniutką strużką spływam w dół
Przy akompaniamencie wspomnień
— 10.08.2009, 17:09:46
Mamo proszę Cię nie odchodź
Jak samemu w chłodzie takim
Mam utrzymać się na drodze
Jak mam stanąć w smugach deszczu
Gdy zabierzesz swoją dłoń
Mamo proszę Cię nie odchodź
Jak tu zimno i jak ślisko
Leżę w zaspie z brodą w błocie
Widzę w dali Twoją dłoń
Machasz do mnie i w uśmiechu
Biegniesz i całujesz moją skroń
Mamo proszę Cię nie czekaj
Zanim lód się zmieni w wodę
Wrócę tutaj i opowiem
A tymczasem schowaj dłonie
Bo jest wkoło silny mróz
Mamo proszę Cię nie czekaj
Jest wspaniale zdrowie dobrze
Wszystko mamo po staremu
Halo.. tak też dobrze a jak..Halo
znowu połączenie się przerwało
Mamo proszę Cię poczekaj
Jestem zobacz już wróciłem
Twoje dłonie takie zimne
Tyle chciałem Ci powiedzieć
Otrzyj proszę moje łzy
Mamo proszę Cię nie odchodź
— 2.08.2008, 00:27:47
„Buszujący”
Jak buszujący wśród zakłamania i braku wiary
Muszę przedzierać się przez zgliszcza światła
Boso przez ciernista sieć splecioną z ludzkiej zdrady
Jak mam dokonać tego jedną ręką nieuzbrojoną
Jestem kaleką pod stopami pędzącej na oślep bestii
Jedyne co posiadam to łzy w oczach szukających szczęścia
I serce które dźwigam przed sobą na wyprostowanej dłoni
Ile jeszcze cierpliwości będą miały stopy moje by nieść
Ciało krwawiąc boleśnie nabierając pyłu w zakażone rany
Jak długo można kroczyć nie wiedząc dokąd iść należy
Poniewierany przez własne i obce upośledzenia.
13 metrów 13 metrów czy dość by móc Wypędzić wiatrem z oczu strach 13 metrów czy to dość jest By przeżyć wszystko jeszcze raz Czy zdołam wznieść się ponad to Nie patrząc wstecz by nie czuć Tęsknych oczu jej, nie widzieć łez Samotnych dni ostatni lot Powietrze ciepło tuli mnie Jak wtedy ty swoimi dłońmi Cieniutką strużką spływam w dół Przy akompaniamencie wspomnień
— 10.08.2009, 17:09:46
Mamo proszę Cię nie odchodź Jak samemu w chłodzie takim Mam utrzymać się na drodze Jak mam stanąć w smugach deszczu Gdy zabierzesz swoją dłoń Mamo proszę Cię nie odchodź Jak tu zimno i jak ślisko Leżę w zaspie z brodą w błocie Widzę w dali Twoją dłoń Machasz do mnie i w uśmiechu Biegniesz i całujesz moją skroń Mamo proszę Cię nie czekaj Zanim lód się zmieni w wodę Wrócę tutaj i opowiem A tymczasem schowaj dłonie Bo jest wkoło silny mróz Mamo proszę Cię nie czekaj Jest wspaniale zdrowie dobrze Wszystko mamo po staremu Halo.. tak też dobrze a jak..Halo znowu połączenie się przerwało Mamo proszę Cię poczekaj Jestem zobacz już wróciłem Twoje dłonie takie zimne Tyle chciałem Ci powiedzieć Otrzyj proszę moje łzy Mamo proszę Cię nie odchodź
— 2.08.2008, 00:27:47
„Buszujący” Jak buszujący wśród zakłamania i braku wiary Muszę przedzierać się przez zgliszcza światła Boso przez ciernista sieć splecioną z ludzkiej zdrady Jak mam dokonać tego jedną ręką nieuzbrojoną Jestem kaleką pod stopami pędzącej na oślep bestii Jedyne co posiadam to łzy w oczach szukających szczęścia I serce które dźwigam przed sobą na wyprostowanej dłoni Ile jeszcze cierpliwości będą miały stopy moje by nieść Ciało krwawiąc boleśnie nabierając pyłu w zakażone rany Jak długo można kroczyć nie wiedząc dokąd iść należy Poniewierany przez własne i obce upośledzenia.
— 12.07.2008, 17:56:49