jestem prosty, skomentowałeś jedno moje zdjęcie, a ja, jak ten odwetowiec przyszedłem i pochwaliłem kilka Twoich. teraz jest niezręcznie (niezręczność w internecie, temat na jakąś groteskową rozprawę). ale czuję się w obowiązku wytłumaczyć, że to nie do końca tak. nie wiem skąd, ale kojarzę dwa pierwsze zdjęcia w Twoim folio, bardzo dobrze je kojarzę. zachodzę w głowie o co chodzi, nie żadna metafizyka, jakieś konkretne wydarzenie. więc to nie tak, że odwet. zdarza mi się tu wpadać żeby pomyśleć - skąd ja znam te zdjęcia. w każdym razie mocno pozdrawiam.
jestem prosty, skomentowałeś jedno moje zdjęcie, a ja, jak ten odwetowiec przyszedłem i pochwaliłem kilka Twoich. teraz jest niezręcznie (niezręczność w internecie, temat na jakąś groteskową rozprawę). ale czuję się w obowiązku wytłumaczyć, że to nie do końca tak. nie wiem skąd, ale kojarzę dwa pierwsze zdjęcia w Twoim folio, bardzo dobrze je kojarzę. zachodzę w głowie o co chodzi, nie żadna metafizyka, jakieś konkretne wydarzenie. więc to nie tak, że odwet. zdarza mi się tu wpadać żeby pomyśleć - skąd ja znam te zdjęcia. w każdym razie mocno pozdrawiam.
Ech, szkoda, że tu nic już... Mam nadzieję, że jeszcze wrócisz.
hah, nie wiedziałem :c)
Słabości zacne :]
wzorowo!
Słabości widzę takie jak i u mnie :)
dziekuje.. widz, ze mamy te same 3 pasje;)
ogarnięta ;)
:)
:) ale miła niespodzianka- dziękuję
nareszcie :)
Chyba muszę pobrać od Ciebie kilka lekcji wywoływania :) Dałem Twoje zdjęcie (jak pewnie zauważyłeś), jeśli masz coś przeciwko - wal :)