O sobie? Hmm parę latek za plecami, włóczykij i krzakołaz, włóczęga z plecakiem, długie spływy kanu no i włóczęga konno to jest to co lubię. Oczywiście noclegi to głównie namiot i zazwyczaj w dzikich ostępach tak po trapersku. Im droga paskudniejsza i nie przetarta tym mi lepiej. Łucznictwo, konie i konne łucznictwo to moje pasje. Fotografia pasją była kiedyś, ale powróciłem bo coś mało mam pamiątek po swoich eskpadach, a okazje na cudne zdjęcia były. Tylko i tak mnie na tych zdjęciach pewnie nie będzie, bo będę z drugiej strony obiektywu.