gdy trzymam aparat w ręku - świat poza kadrem przestaje isnieć... taki mój sposób na odreagowanie codzienności;
trochę przyjemności, zatrzymanie chwili, zauważenie tego, obok czego najczęściej przebiegamy gonieni brakiem czasu..
poza tym, cóż - zupełna amatorszczyzna ;)