pościel po Twojej stronie łóżka
ciepło wygnieciona
budzi mnie dobiegający z kuchni
zapach wspólnego śniadania
— 1.02.2010, 20:30:41
Jest
W nocy sens w nim spokój
Puls, głuchy szum a wokół
My - biały punkt - w nim tętni rytm
Dziki głód następnych dni
Brzmień, tchnień, drgnień
Brzmień, tchnień, drgnień
Gra szczerozłote niebo,
Strach, a czasem puste echo
Brzuch wzdyma tanie wino -
Grzech, który dawno minął
Łzy, bzy, sny, dni,
Bzy, sny, łzy,
Znów bosi,
Wiatr szaleje,
Krew tlenem gwiazdy sieje,
Blask wbija żądło w słabe dni,
Których ciągle coraz mniej,
Mniej,mniej,mniej,mnie,
[Dziki głód - Atmosphere]
— 30.01.2010, 21:11:34
zimowe popołudnie
śnieg i piazzola
w tym samym rytmie
[tańczymy tango]
— 22.01.2010, 15:15:03
porannie pomieszane
moje ying z twoim yang
jak najdłużej przeciągamy
chwile splotów i westchnień
zanim damy się poderwać
dźwiękowi budzika
— 22.01.2010, 15:14:07
moje myśli nie mają
początku ani końca
codziennie rano wtapiam się
w ciebie by ukryć się
przed światem
— 22.01.2010, 00:07:18
wtulona w twoje ramię
snię o bohaterach książki
którą czytasz
— 21.01.2010, 14:20:43
czasem gdy
zatrzaskuję się między słowami
kołyszesz mnie ciszą
pełną naszych znaczeń
pocałunek roztapia płatek śniegu na czubku nosa
— 3.02.2010, 18:41:30
pościel po Twojej stronie łóżka ciepło wygnieciona budzi mnie dobiegający z kuchni zapach wspólnego śniadania
— 1.02.2010, 20:30:41
Jest W nocy sens w nim spokój Puls, głuchy szum a wokół My - biały punkt - w nim tętni rytm Dziki głód następnych dni Brzmień, tchnień, drgnień Brzmień, tchnień, drgnień Gra szczerozłote niebo, Strach, a czasem puste echo Brzuch wzdyma tanie wino - Grzech, który dawno minął Łzy, bzy, sny, dni, Bzy, sny, łzy, Znów bosi, Wiatr szaleje, Krew tlenem gwiazdy sieje, Blask wbija żądło w słabe dni, Których ciągle coraz mniej, Mniej,mniej,mniej,mnie, [Dziki głód - Atmosphere]
— 30.01.2010, 21:11:34
zimowe popołudnie śnieg i piazzola w tym samym rytmie [tańczymy tango]
— 22.01.2010, 15:15:03
porannie pomieszane moje ying z twoim yang jak najdłużej przeciągamy chwile splotów i westchnień zanim damy się poderwać dźwiękowi budzika
— 22.01.2010, 15:14:07
moje myśli nie mają początku ani końca codziennie rano wtapiam się w ciebie by ukryć się przed światem
— 22.01.2010, 00:07:18
wtulona w twoje ramię snię o bohaterach książki którą czytasz
— 21.01.2010, 14:20:43
czasem gdy zatrzaskuję się między słowami kołyszesz mnie ciszą pełną naszych znaczeń
— 21.01.2010, 00:34:01