chwila, bo zaraz się pogubię w tych zawoalowanych sugestiach ;] Znaczy, że mam zamknąć jadaczkę i użalać się przez machanie kolankiem, albo inną, równie dzwiną, czynność? Pamiętaj, ze kobiety z zasady nie zamykają jadaczek ;]
Widzisz.. chodzi o to, że 'zwykli wariaci' lądują w psychiatryku, a 'artyści-wariaci' zarabiaja miliony (czasem pośmiertnie, ale kto by tam na to patrzył) ;]
Pozytywni wariaci są jak najbardziej mile widziani, ale jak tu z nimi poużalać się nad życiem, jeśli zaraz mówią, że to tylk kwestia wiary i nastawienia? ;>
Wszyscy ludzie, to wariaci. Nie tylko artyści. Artystom za to przypisuje się jakąś niesamowitą moc twórczą wynikającą z ich wariactwa ;] Jak by tak spojrzeć obiektywnie, to zamiast być "zwykłym wariatem", lepiej zostać "wariatem-artystą". To wzniosłe i pociągające. Bardziej w modzie jest wariować unieszczęśliwiając się. Dla pozytywnych wariatów nie ma miejsca, to takie gbury, że hej ;]
Niestety, mogłaby pomóc chyba tylko kilkuletnia terapia ;] A który artysta był radosny? Wszyscy mieli schizofrenię, albo przynajmniej depresję (w najgorszym przypadku zwykłe problemy emocjonalne) ;]
wpadam tu kolejny raz i widzę że nic nie nabazgrałem ;) No to nadrabiam - świetne pomysły i to co bardzo lubie - kolory !
Póki co będą skany ^^
Teraz zainwestowałam w kiev'a, więc będę wszystkie pieniądze wydawała na klisze, canona póki co odstawiłam :D
Oh, on bardzo wiele potrafi :D
Odnośnie pytanie o szkło - Canon 50mm f/1.8 II
Nie bądź taki niecierpliwy. Człowiek już nie może być zajęty? ;]
no, właśnie. Takie zawoalowane treści. Dobrze, że wyjaśniłeś ;] Jasne, że widziałam, bardzo go lubię na dodatek.
chwila, bo zaraz się pogubię w tych zawoalowanych sugestiach ;] Znaczy, że mam zamknąć jadaczkę i użalać się przez machanie kolankiem, albo inną, równie dzwiną, czynność? Pamiętaj, ze kobiety z zasady nie zamykają jadaczek ;]
Widzisz.. chodzi o to, że 'zwykli wariaci' lądują w psychiatryku, a 'artyści-wariaci' zarabiaja miliony (czasem pośmiertnie, ale kto by tam na to patrzył) ;] Pozytywni wariaci są jak najbardziej mile widziani, ale jak tu z nimi poużalać się nad życiem, jeśli zaraz mówią, że to tylk kwestia wiary i nastawienia? ;>
Wszyscy ludzie, to wariaci. Nie tylko artyści. Artystom za to przypisuje się jakąś niesamowitą moc twórczą wynikającą z ich wariactwa ;] Jak by tak spojrzeć obiektywnie, to zamiast być "zwykłym wariatem", lepiej zostać "wariatem-artystą". To wzniosłe i pociągające. Bardziej w modzie jest wariować unieszczęśliwiając się. Dla pozytywnych wariatów nie ma miejsca, to takie gbury, że hej ;]
Niestety, mogłaby pomóc chyba tylko kilkuletnia terapia ;] A który artysta był radosny? Wszyscy mieli schizofrenię, albo przynajmniej depresję (w najgorszym przypadku zwykłe problemy emocjonalne) ;]
Zgłaszasz się na ochotnika? ;] Jak jestem wesoła, to staje się mało prodyktywna ;]
..bo podobno powinno się oddawać pracom swoją duszę ;]
Nie wiem jak by bylo "z". Foto jest zaje..ste i kropka :)
byłem na www - gratulacje