Bardzo się cieszę każdym Waszym komentarzem. Także tymi, które w mniej lub bardziej wykwintny sposób próbują (tak sądzę) czegoś mnie nauczyć. Niestety (albo - szczęściem?) już nie rokuję ciut przed pięćdziesiątką jakiejkolwiek poprawy, ani charakteru, ani tym bardziej techniki wykonywanych zdjęć, które robię głównie dla własnej przyjemności. Staram się pokazywać swój sposób patrzenia na świat i to co w nim lubię raczej, niż doskonalić warsztat fotograficzny. Z dwojga zainteresowanych z pewnością mój aparat zna się na fotografii lepiej ode mnie. Dla mnie jest ona jedynie sympatycznym sposobem na odreagowanie trudów jakie niesie z sobą moja praca i tzw. życie. Reasumując komentujcie jak uważacie za stosowne, z chęcią przeczytam i z pewnością się ucieszę i nie zastosuję. Pozdrawiam - Andrzej
— 11.08.2006, 18:12:53
...
Bardzo się cieszę każdym Waszym komentarzem. Także tymi, które w mniej lub bardziej wykwintny sposób próbują (tak sądzę) czegoś mnie nauczyć. Niestety (albo - szczęściem?) już nie rokuję ciut przed pięćdziesiątką jakiejkolwiek poprawy, ani charakteru, ani tym bardziej techniki wykonywanych zdjęć, które robię głównie dla własnej przyjemności. Staram się pokazywać swój sposób patrzenia na świat i to co w nim lubię raczej, niż doskonalić warsztat fotograficzny. Z dwojga zainteresowanych z pewnością mój aparat zna się na fotografii lepiej ode mnie. Dla mnie jest ona jedynie sympatycznym sposobem na odreagowanie trudów jakie niesie z sobą moja praca i tzw. życie. Reasumując komentujcie jak uważacie za stosowne, z chęcią przeczytam i z pewnością się ucieszę i nie zastosuję. Pozdrawiam - Andrzej
— 11.08.2006, 18:12:53
Straszne remanenty robię, duużo zdjęć trzyma się nie wiedzieć dlaczego. Sam widzę, że z niektórych wyrosłem. O dziwo najtrudniej mi wyrosnąć z tych, o których fachowcy zwykle piszą "do albumu", albo inne mądre dają sugestie. Ale one są jak stare wygodne buty. Lubię je i dużo ich mam
— 21.06.2005, 12:32:19
...
Straszne remanenty robię, duużo zdjęć trzyma się nie wiedzieć dlaczego. Sam widzę, że z niektórych wyrosłem. O dziwo najtrudniej mi wyrosnąć z tych, o których fachowcy zwykle piszą "do albumu", albo inne mądre dają sugestie. Ale one są jak stare wygodne buty. Lubię je i dużo ich mam
— 21.06.2005, 12:32:19
...
wolno psu na Pana Boga szczekać bo głupi chociaż jego dzieło- cytat nie wiem skąd
— 17.01.2005, 10:04:05
wolno psu na Pana Boga szczekać bo głupi chociaż jego dzieło- cytat nie wiem skąd
— 17.01.2005, 10:04:05
...
Właśnie w nocy jakiś sympatyczny człowiek (ani chybi miłośnik fotografii) włamał mi się do garażu, sforsował szybę w samochodzie i ukradł plecak zostawiając jego zawartość - statyw i głowicę do makro. Leżały sobie w bagażniku wyjęte z plecaka i niezniszczone. Mała rzecz, a q.... cieszy
— 15.10.2004, 15:18:25
Właśnie w nocy jakiś sympatyczny człowiek (ani hybi miłośnik fotografii) włamał mi się do garażu, sforsował szybę w samochodzie i ukradł plecak zostawiając jego zawartość - statyw i głowicę do makro. Leżały sobie w bagażniku wyjęte z plecaka i niezniszczone. Mała rzecz, a q.... cieszy
Bardzo się cieszę każdym Waszym komentarzem. Także tymi, które w mniej lub bardziej wykwintny sposób próbują (tak sądzę) czegoś mnie nauczyć. Niestety (albo - szczęściem?) już nie rokuję ciut przed pięćdziesiątką jakiejkolwiek poprawy, ani charakteru, ani tym bardziej techniki wykonywanych zdjęć, które robię głównie dla własnej przyjemności. Staram się pokazywać swój sposób patrzenia na świat i to co w nim lubię raczej, niż doskonalić warsztat fotograficzny. Z dwojga zainteresowanych z pewnością mój aparat zna się na fotografii lepiej ode mnie. Dla mnie jest ona jedynie sympatycznym sposobem na odreagowanie trudów jakie niesie z sobą moja praca i tzw. życie. Reasumując komentujcie jak uważacie za stosowne, z chęcią przeczytam i z pewnością się ucieszę i nie zastosuję. Pozdrawiam - Andrzej
— 11.08.2006, 18:12:53
...
Bardzo się cieszę każdym Waszym komentarzem. Także tymi, które w mniej lub bardziej wykwintny sposób próbują (tak sądzę) czegoś mnie nauczyć. Niestety (albo - szczęściem?) już nie rokuję ciut przed pięćdziesiątką jakiejkolwiek poprawy, ani charakteru, ani tym bardziej techniki wykonywanych zdjęć, które robię głównie dla własnej przyjemności. Staram się pokazywać swój sposób patrzenia na świat i to co w nim lubię raczej, niż doskonalić warsztat fotograficzny. Z dwojga zainteresowanych z pewnością mój aparat zna się na fotografii lepiej ode mnie. Dla mnie jest ona jedynie sympatycznym sposobem na odreagowanie trudów jakie niesie z sobą moja praca i tzw. życie. Reasumując komentujcie jak uważacie za stosowne, z chęcią przeczytam i z pewnością się ucieszę i nie zastosuję. Pozdrawiam - Andrzej
— 11.08.2006, 18:12:53
Straszne remanenty robię, duużo zdjęć trzyma się nie wiedzieć dlaczego. Sam widzę, że z niektórych wyrosłem. O dziwo najtrudniej mi wyrosnąć z tych, o których fachowcy zwykle piszą "do albumu", albo inne mądre dają sugestie. Ale one są jak stare wygodne buty. Lubię je i dużo ich mam
— 21.06.2005, 12:32:19
...
Straszne remanenty robię, duużo zdjęć trzyma się nie wiedzieć dlaczego. Sam widzę, że z niektórych wyrosłem. O dziwo najtrudniej mi wyrosnąć z tych, o których fachowcy zwykle piszą "do albumu", albo inne mądre dają sugestie. Ale one są jak stare wygodne buty. Lubię je i dużo ich mam
— 21.06.2005, 12:32:19
...
wolno psu na Pana Boga szczekać bo głupi chociaż jego dzieło- cytat nie wiem skąd
— 17.01.2005, 10:04:05
wolno psu na Pana Boga szczekać bo głupi chociaż jego dzieło- cytat nie wiem skąd
— 17.01.2005, 10:04:05
...
Właśnie w nocy jakiś sympatyczny człowiek (ani chybi miłośnik fotografii) włamał mi się do garażu, sforsował szybę w samochodzie i ukradł plecak zostawiając jego zawartość - statyw i głowicę do makro. Leżały sobie w bagażniku wyjęte z plecaka i niezniszczone. Mała rzecz, a q.... cieszy
— 15.10.2004, 15:18:25
Właśnie w nocy jakiś sympatyczny człowiek (ani hybi miłośnik fotografii) włamał mi się do garażu, sforsował szybę w samochodzie i ukradł plecak zostawiając jego zawartość - statyw i głowicę do makro. Leżały sobie w bagażniku wyjęte z plecaka i niezniszczone. Mała rzecz, a q.... cieszy
— 15.10.2004, 15:18:25