"Wolę się nie puszczać, bo to grozi rozłąką" - koleżanka na spływie kajakowym trzymając się sąsiedniego kajaka...
— 30.07.2009, 00:53:14
Wyglądam przez okno, mam widok na podwórze kamienicy oraz kilka innych, nieco wyższych budynków. Jest ciepłe, słoneczne i leniwe popołudnie. Sąsiadka po prawej przy otwartym oknie pali papierosa wpatrzona przed siebie. W jednym z wyższych budynków naprzeciwko, na balkonie, ktoś inny też pali. Być może ktoś jeszcze, kogo nie widzę. Wszyscy w kontemplacyjnych pozach, przemyśliwują swoje sprawy, może uspokajają się po nerwowym dniu w pracy, podsumowują wydarzenia, porządkują myśli. Każdy potrzebuje takiej chwili, podejrzewam, że właśnie wtedy w ludziach rodzą sie poglądy.
— 3.07.2009, 20:25:22
Wyglądam przez okno, mam widok na podwórze kamienicy oraz kilka innych, nieco wyższych budynków. Jest ciepłe, słoneczne i leniwe popołudnie. Sąsiadka po prawej przy otwartym oknie pali papierosa wpatrzona przed siebie. W jednym z wyższych budynków naprzeciwko, na balkonie, ktoś inny też pali. Być może ktoś jeszcze, kogo nie widzę. Wszyscy w kontemplacyjnych pozach, przemyśliwują swoje sprawy, może uspokajają się po nerwowym dniu w pracy, podsumowują wydarzenia, porządkują myśli. Każdy potrzebuje takiej chwili, podejrzewam, że właśnie wtedy w ludziach rodzą sie poglądy.
— 3.07.2009, 20:20:14
Nie biegam - stawy mi siadły.
Muli mi się komputer, a takie parametry... I e-mula odinstalowałem i nic... Pomocy!
— 21.06.2009, 20:59:10
Wczoraj przebiegłem 7,5 km, co jest moim absolutnie wyśrubowanym rekordem! W związku z tym moja samoocena wzrosła znacząco. Wystarczyło biec wolniej...
— 8.06.2009, 11:16:26
blog? tutaj? no dobrze, niech będzie. To może zacznę od pompatycznego hasełka wymyślonego wczoraj po lekkim pijaku: albo nie, teraz (rano) nie wydaje mi się już tak błyskotliwy...
"Wolę się nie puszczać, bo to grozi rozłąką" - koleżanka na spływie kajakowym trzymając się sąsiedniego kajaka...
— 30.07.2009, 00:53:14
Wyglądam przez okno, mam widok na podwórze kamienicy oraz kilka innych, nieco wyższych budynków. Jest ciepłe, słoneczne i leniwe popołudnie. Sąsiadka po prawej przy otwartym oknie pali papierosa wpatrzona przed siebie. W jednym z wyższych budynków naprzeciwko, na balkonie, ktoś inny też pali. Być może ktoś jeszcze, kogo nie widzę. Wszyscy w kontemplacyjnych pozach, przemyśliwują swoje sprawy, może uspokajają się po nerwowym dniu w pracy, podsumowują wydarzenia, porządkują myśli. Każdy potrzebuje takiej chwili, podejrzewam, że właśnie wtedy w ludziach rodzą sie poglądy.
— 3.07.2009, 20:25:22
Wyglądam przez okno, mam widok na podwórze kamienicy oraz kilka innych, nieco wyższych budynków. Jest ciepłe, słoneczne i leniwe popołudnie. Sąsiadka po prawej przy otwartym oknie pali papierosa wpatrzona przed siebie. W jednym z wyższych budynków naprzeciwko, na balkonie, ktoś inny też pali. Być może ktoś jeszcze, kogo nie widzę. Wszyscy w kontemplacyjnych pozach, przemyśliwują swoje sprawy, może uspokajają się po nerwowym dniu w pracy, podsumowują wydarzenia, porządkują myśli. Każdy potrzebuje takiej chwili, podejrzewam, że właśnie wtedy w ludziach rodzą sie poglądy.
— 3.07.2009, 20:20:14
Nie biegam - stawy mi siadły. Muli mi się komputer, a takie parametry... I e-mula odinstalowałem i nic... Pomocy!
— 21.06.2009, 20:59:10
Wczoraj przebiegłem 7,5 km, co jest moim absolutnie wyśrubowanym rekordem! W związku z tym moja samoocena wzrosła znacząco. Wystarczyło biec wolniej...
— 8.06.2009, 11:16:26
blog? tutaj? no dobrze, niech będzie. To może zacznę od pompatycznego hasełka wymyślonego wczoraj po lekkim pijaku: albo nie, teraz (rano) nie wydaje mi się już tak błyskotliwy...
— 7.06.2009, 13:39:36
Zapraszam na moją www.dominikszmajda.com
— 18.08.2006, 12:55:46
...
Zapraszam na moją www.dominikszmajda.com
— 18.08.2006, 12:55:46