lubię bawić się w utrwalanie ulotnych, czasem wręcz niepowtarzalnych chwil i wszelkich objawów piękna
w otoczeniu... liczę na wyrozumiałość, ale i na konstruktywną i szczerą - oby nie do bólu - ocenę.
Zdaję sobie sprawę, że jestem w "poczekalni" z niewielką - jak na razie - nadzieją na "przyjęcie u specjalisty"...