Nie lubię przesady w nasycaniu i wyostrzaniu. Nie lubię "krzyku" w fotografii bo i tak jest go za dużo dookoła nas. Staram się być wierny temu co rejestruje matryca. W PS pozwalam sobie mniej więcej tyle, ile kiedyś w ciemni. Śmielej interpretuję za pomocą pędzla, to mi wystarcza. Fotografię niech robi światło.
dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:))