Umysł jest jak spadochron - działa lepiej, gdy jest otwarty.
— 20.10.2010, 02:38:15
Uśmiechnij się. Jutro możesz nie mięć zębów.
— 20.10.2010, 02:32:16
Szukam kontaktu - wtyczka.
— 19.10.2010, 02:34:51
Ogarnia Cię nieraz smutek? Wydaje Ci się, że nikt Cię nie lubi? Jesteś nieraz powolny, nic Ci nie wychodzi? Nie martw się! Pomyśl, że kiedyś byłeś najsprytniejszym wśród plemników!!
:-D
— 19.10.2010, 01:20:22
Oznaki ,ze pora isc na diete.............
-Ty tanczysz, a orkiestra podskakuje.
-Wsiadasz do windy a ona jedzie w dol.Nawet jesli to parter
-Ostatnio w kinie siedziales obok wszystkich.
- Ktos dwukrotnie obszedl Cie dokoła... i zbladzil.
— 8.12.2009, 12:33:13
Nie trac glowy! -Podpisano-------gilotyna
— 25.07.2009, 02:35:18
Kto chętny niech podniesie rękę. Nogi też mile widziane.
— 24.07.2009, 01:43:00
Life is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas. :-PPP
— 22.07.2009, 11:49:08
Z przyczyn technicznych koniec świata chwilowo odwołany
— 22.07.2009, 11:44:17
W tym kraju trzyma mnie tylko grawitacja.
— 22.07.2009, 02:56:17
W piątek koniec świata! Nie szkodzi, nie mam planów na weekend.
— 22.07.2009, 02:55:12
czy to odpowiednia noc aby sie pochlastac?:-P
— 22.07.2009, 02:46:41
Dzis jako autor polecony -z lekka sie zaczerwienilam..Dziekuje Zalodze Plfoto,Szefunciom i wszystkim odwiedzajacym mnie gosciom:-)
wczoraj byl perfekcyjny dzien kobiety,jak powinno to wygladac aby zona byla szczesliwa:-DDDD a dzis ma sie rozumiec czas na ...
Perfekcyjny dzień dla mężczyzny:
6:00 - Budzik dzwoni.
6:15 - Ktoś ci robi loda.
6:30 - Wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie.
7:00 - Śniadanie: rump steak, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię.
7:30 - Limuzyna podjeżdża.
7:45 - Parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko.
9:15 - Lot prywatnym jetem.
9:30 - Limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda.
9:45 - Gra w golfa.
11:45 - Lunch: fast food, 3 piwa, butelka Don Perignon.
12:15 - Ktoś robi ci loda.
12:30 - Gra w golfa.
14:15 - Limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky).
14:30 - Lot do Monte Carlo.
15:30 - Popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży nago.
17:00 - Lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową.
18:45 - Kupa, prysznic, golenie.
19:00 - Oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane.
19:30 - Kolacja: rak na przystawkę, Don Perignon(1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach.
21:00 - Napoleon, Cognac, Cohuna, oglądasz sport w tv na szerokopanoramicznym dużym odbiorniku, Polska pokonuje Niemcy 11:0.
21:30 - Sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii.
23:00 - Masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne.
23:30 - Ktoś robi ci loda "na dobranoc".
23:45 - Leżysz sam w lóżku.
23:50 - 12-sekundowy pierd, którego tonacja zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju.
— 3.07.2009, 13:44:14
Dzis musze napisac jak powinien wygladac perfekcyjny dzien kobiety-specjalnie dal corundum -przyda sie:-DDD
Perfekcyjny dzien dla kobiety:
8:15 - Jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami.
8:30 - Ważysz 2 kilo mniej niż dzień wcześniej.
8:45 - Śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty.
9:10 - Rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera.
9:15 - Gorąca kąpiel z pachnącymi olejkami.
10:00 - Lekki trening w fitness-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym trenerem.
10:30 - Manicure, pielęgnacja twarzy, smarowanie się balsamem.
12:00 - Widzisz ex-żonę / sympatię twojego partnera i stwierdzasz, że przytyła 7 kg.
13:00 - Zakupy z przyjaciółmi, karta kredytowa bez limitu.
15:00 - Popołudniowa drzemka.
16:00 - Dostajesz 3 tuziny róż z karteczką od tajemniczego wielbiciela.
16:15 - Lekki trening, potem masaż, mily, przystojny masażysta stwierdza, że rzadko masuje takie perfekcyjne ciało.
17:30 - Przymierzasz swoje nowe ubrania i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla samej siebie.
19:30 - Kolacja przy świecach dla 2 osób, następnie tańce i dużo komplementów.
22:00 - Gorąca kąpiel
22:50 - Zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel.
23:00 - Czułe pieszczoty.
23:15 - Zasypiasz w silnych ramionach.
— 2.07.2009, 22:07:44
Z Pamietnika Przedszkolaka ciag dalszy......wczoraj mama znów zawiozła mnie w wózku do przedszkola.Dobra by z niej była baba,tylko ma słabe przyspieszenie pod górke.Młody gałązka się chwali,że jego mama jak się spieszy , to wyprzedza nawet rowerowców.Co tam.Gruby Artur ma jeszcze gorzej.On już musi chodzić do przedszkola piechotą.Gruby Artur jest zresztą całkiem głupi.Przez całe dnie nic nie robi ,tylko zagląda dziewczynom pod sukienki.Naprawdę nie wiem ,co w tym ciekawego.Jak kiedyś zajrzałem cioci Basi to zobaczyłem tylko majtki.,a pod nie już nie zaglądałem.Zresztą jak kiedyś wujek Boguś próbował zajrzeć to dostał od cioci po pysku.Tata mówi że jak się ludzie biją to zawsze chodzi o pieniądze. Dziwne miejsce na przechowywanie portfela . No dobra , muszę kończyć bo idzie pani,żeby zabrać mnie z kąta...
— 17.06.2009, 18:23:11
Z Pamietnika przedszkolaka
...dzisiaj znów mama zaprowadziła mnie do przedszkola, chociaż całą drogę musiała mnie ciągnąć. Czy ci dorośli naprawdę nie mogą zrozumieć, że człowiek czasami pragnie odpocząć od tego wrzasku i ciężkiej harówki. Na przykład wczoraj przez cały dzień robiliśmy błoto na podwórku, przez co dzisiaj czułem się wykończony. Ba, ale co to kogo obchodzi. Jak się ma prawie pięć lat to już się jest poważnym człowiekiem, a starzy traktują mnie ciągle jak dzieciaka. Jak sikam w majtki to wcale nie znaczy że jestem dziecko! Po prostu czasami nie zdążę dobiec do kibla. No ale dosyć tych narzekań. Nie było ostatecznie tak źle, najpierw z młodym Gałązką rzucaliśmy klockami w dziewczyny. Ten kto trafił w głowę dostawał premię. Wygrałbym, ale te głupie dziewuchy wogóle nie znają się na sporcie: od razu poleciały na skargę do pani. Całe szczęście że zaraz szliśmy na obiad, bo w tym kącie chybabym z nudów umarł. Po obiedzie pani pokazała nam alfabet. No kurewsko zajebista sprawa. Można sobie wszystko zapisać i potem nic nie trzeba pamiętać. W praktyce jednak okazało się że wcale nie jest to takie genialne. Pani pokazała nam literę to ją sobie zapisałem, no a skoro zapisałem to mogłem ją zapomnieć, tyle tylko że jak już zapomniałem to nie wiedziałem co zapisałem. Popieprzone to wszystko...
— 16.06.2009, 23:28:03
OGLOSZENIE DROBNE ;-D Od dzisiaj do 12 maja bedzie przerwa w transmisji pokazow moich gniotow za wszelkie uniedogodnienia z tym zwiazane -serdecznie przepraszam.Niestety delegacja wzywa wiec musze spelnic swoje obowiazki;-P Pozdrawiam Gosci!
— 29.04.2009, 18:24:27
JAK Zaparzyc Herbate:-))
Postaw kubek na stole...
Nie Tak! Dnem do dolu, a otworem do gory! ..ok..
nasyp herbaty do kubka..
Nie cały kubek! Wystarczy lyzeczka Jezu...
Aha, masz herbate w torebkach? ..o swiecie...I po co rozrywasz torebeczke? no ok ..Jak juz jest tam herbata, to niech bedzie. Po prostu wloz torebeczke do kubka.
Nie Tak! Ten kartonik na koncu nitki trzeba wyjac!!
Zakladam, ze wiesz, co to jest czajnik i jak zagotowac wode. .Zaraz, zaraz! Po co ci ta ksiazka kucharska.Szukasz jak zagotowac wode?? Tam naprawde nie ma nic o gotowaniu wody!
Zagotowana? W porzadku. Wez czajnik do reki i nalej wody do kubka ..tylko nie czubato!! bo sie wyleje i się poparzysz.No widzisz ..bandaz jest w gornej polce..
Poczekaj chwilke, az się zaparzy i nastepnie posludz sobie. uwazaj nie za duzo, bo bedzie za slodka, około 2 lyzeczek, wkroj plasterek cytryny.
Teraz zamieszaj i gotowe.
SMACZNEGO!!
— 26.02.2009, 18:01:50
Sprzedam faceta:
Data pierwszej rejestracji kwiecień 1977. Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak, możliwość jazdy na gazie, wrażliwy na pedały. Drążek ergonomiczny, położony centralnie, prawie niewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach. Na trasie bierze wszystko jak leci. Uwaga, lekko stuknięty. Dużo pali. Lekkie problemy z wtryskiem. Niemiłosiernie smrodzi z tylniej rury. Zapas gum gratis. Wszystkiego najlepszego dla nowej właścicielki
— 19.02.2009, 19:33:10
Moj jest ten kawalek podlogi
— 4.02.2009, 13:25:47
Zostalam dotknieta tworcza zapascia
— 3.02.2009, 14:30:47
Witam Państwa po przerwie.!!!!!!!! Na stadionie Lumpexu ciągle bez bramek. Ale już ekipa techniczna niesie nowe i z pewnością zaraz piłkarze wznowią grę. Ruszyli. Piłkarze rzecz jasna. Przy piłce gracze z Kosomłotów, ale już Weneropolanie na nich siedzą i wciskają w murawę. Co za walka. Franek Parowóz zerwał się i plując trawą bieży w kierunku przerażonego bramkarza Lumpexu. Bo to i widok jest straszny. Franek Parowóz to kawał chłopa. Albo i dwa kawały. O, właśnie przypomniał mi się kawał. Ale to może kiedy indziej. Parowóz uderza z całej pary i GOOOL!!! Wspaniała bramka. Wytrzymała to bombowe uderzenie. Ale siatka do wymiany.
W miejsce kontuzjowanego Janka Siatki za chwilę na boisko wejdzie Wojtek Słup. Teraz gra przeniosła się pod bramkę Pasłęczan. Faul. Sędzia sięga po kartonik. Widocznie jest bardzo spragniony. Rzut wolny. Niestety, za wolny. Piłkę przejęli Lumpexiarze. Przy piłce Leon Neon. Ale obrońcy gości już mu ją wybijają. Razem z paroma zębami. Sędzia niczego nie widzi? Ano nie. Sądząc po grubości szkieł w okularach ma z 10 dioptrii. Piłka w posiadaniu bramkarza Weneropolu. Bierze rozbieg i wykop. Bramkarz wpadł w wykop. No tak, miejscowy stadion jeszcze ciągle w remoncie. Koniec, proszę Państwa. Ostatni gwizdek sędziego. Na szczęście wytrzymał całe spotkanie. Gwizdek. Bo sędziego niestety znieśli już z boiska sanitariusze. Było to niewątpliwie emocjonujące spotkanie. Stojące na bardzo wysokim poziomie boisko. Wręcz na jakiejś górze. Co ja wygaduję. W każdym bądź razie jest remis. Po pięciu piłkarzy z obu drużyn odwieziono do szpitala. Ale warto było przyjść na to spotkanie i w towarzystwie ponad 15 kibiców obejrzeć ten pasjonujący mecz. Żegnam zatem Państwa i oddaję głos do studia. Studio?! Jest ktoś tam jeszcze?
— 27.01.2009, 14:30:50
Transmisja z meczu piłkarskiego
Witam Państwa bardzo serdecznie.
Tu, na tym stadionie rozpocznie się za chwilę spotkanie dwóch jakże różnych drużyn. Jedna wystąpi w strojach białych, zaś druga w czerwonych. Oprócz nich widzimy także trzech panów ubranych na czarno. To policjanci z grupy antyterrorystycznej przeszukują spodenki zawodnikom. Są też i sędziowie. Gdzieś w pobliżu stadionu. Mam nadzieję.
Tymczasem zawodnicy, jak widzę, postanowili się troszeczkę rozgrzać. No tak, dzisiaj jest bardzo zimno, a odrobina alkoholu nie zaszkodzi. Nareszcie są sędziowie, więc możemy zaczynać. Przedtem jeszcze jednak losowanie stron boiska. Sędzia rzucił monetę. Teraz wszyscy jej szukają. Jest, jest moneta. Ale chyba jakaś inna. Nieważne.
Sędzia postanowił, jak widzę, zagrać w marynarza. Zatem Lumpex Kosomłoty zagrają po lewej stronie, a Weneropol Pasłęka po prawej stronie boiska. Gwizdek sędziego. Gdzie jest gwizdek sędziego? Sędzia wyraźnie przedłuża spotkanie. Ale żeby zaraz na początku? Jest gwizdek. Zaczynamy. Przy piłce Weneropol. Roman Hulajnoga przerzuca piłkę na lewą stronę. Dowcipniś. Teraz trzeba będzie ją z powrotem odwrócić. Ale już Staszek Kosa pędzi prawym skrzydłem. I mimo asysty obrońców dośrodkował. Ależ ma sił ten chłopak, takie dośrodkowanie z dwoma obrońcami na szyi. Piłkę, albo raczej piłką dostał Bronek Brona. Lecz już się podniósł i chwiejnym krokiem biegnie dalej. Jak w amoku mija wszystkich zawodników.
Piękny strzał z woleja i bramka, proszę Państwa. Tyle, że samobójcza. Po chwili radości przyszedł czas na refleksję. Teraz Brona przeprasza swoich kolegów, a zwłaszcza Andrzeja Woleja, który przy strzale mocno ucierpiał. Piłka znowu w grze. Teraz podanie do środka. Józef Środek, świetnie wyszkolony technicznie. Właśnie ukończył Politechnikę.
Przerzut na prawo. Tam już czeka Zbyszek Korek. Powinien wiedzieć co zrobić z piłką. Ale nie wie. I już mu ją zabrano. Kontra. Rekontra Przepraszam bardzo Państwa, mamy tu jakieś przebicia z turnieju brydża.
Ale już jesteśmy z powrotem na boisku. Tym razem nie dam się tak szybko z niego przegonić porządkowym. Ale uwaga, piłka w górze i piękna główka Daniela Modela zderza się ze słupkiem. Jednak zawodnik Lumpexu wcale się tym nie przejął. Jasne, jest przecież wielu świetnych chirurgów plastycznych. No i przerwa. W transmisji. Ale też i koniec pierwszej połowy boiska, znaczy spotkania. Do zobaczenia po przerwie. Mam nadzieję.
Przerwa
— 26.01.2009, 19:06:57
Jestem ciekawa czy jezdzicie czesto winda,w dol do gory z gory na dol,az do wymiotow.Cagle winda,dzien po dniu ,schodow sie nie uzywa bo szkoda czasu albo za wysoko sie mieszka.Dla tych ktorzy sie nudza w windzie polecam dla rozrywki''Narysuj kreda na podlodze maly kwadrat i oznajm pasazerom, ze "To jest moja prywatna powierzchnia" lub lepiej zaspiewaj "Moj... ...jest ten kawalek podlogi!" albo Upusc pioro (lub długopis) i zaczekaj az ktos schyli sie aby je podniesc, wtedy krzyknij "to moje!"albo poprostu Wez ze soba aparat i zrob zdjecie kazdemu kto jest w windzie. Polecam i gwarantuje ,ze milo spedzicie czas w windzie.
— 23.01.2009, 11:06:07
Mam mam!!http://plfoto.com/1748205/zdjecie.html-Tytul ksiazki "Stalowe miasto":-))
— 19.01.2009, 11:50:40
Jedna z najokrutniejszych lekcji zycia (oraz smierci): To, co sie liczy dla nas, nie musi sie liczyc dla innych, nawet jezeli jestesmy sobie bliscy. Inni niekoniecznie kochaja to, co my, czy nienawidza to, co my. Nasza prawda bywa dla nich klamstwem.
— 13.01.2009, 11:37:25
hmm,
— 12.01.2009, 16:32:37
Technicznie zyjemy w epoce atomowej, uczuciowo ciagle w epoce kamiennej
Umysł jest jak spadochron - działa lepiej, gdy jest otwarty.
— 20.10.2010, 02:38:15
Uśmiechnij się. Jutro możesz nie mięć zębów.
— 20.10.2010, 02:32:16
Szukam kontaktu - wtyczka.
— 19.10.2010, 02:34:51
Ogarnia Cię nieraz smutek? Wydaje Ci się, że nikt Cię nie lubi? Jesteś nieraz powolny, nic Ci nie wychodzi? Nie martw się! Pomyśl, że kiedyś byłeś najsprytniejszym wśród plemników!! :-D
— 19.10.2010, 01:20:22
Oznaki ,ze pora isc na diete............. -Ty tanczysz, a orkiestra podskakuje. -Wsiadasz do windy a ona jedzie w dol.Nawet jesli to parter -Ostatnio w kinie siedziales obok wszystkich. - Ktos dwukrotnie obszedl Cie dokoła... i zbladzil.
— 8.12.2009, 12:33:13
Nie trac glowy! -Podpisano-------gilotyna
— 25.07.2009, 02:35:18
Kto chętny niech podniesie rękę. Nogi też mile widziane.
— 24.07.2009, 01:43:00
Life is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas. :-PPP
— 22.07.2009, 11:49:08
Z przyczyn technicznych koniec świata chwilowo odwołany
— 22.07.2009, 11:44:17
W tym kraju trzyma mnie tylko grawitacja.
— 22.07.2009, 02:56:17
W piątek koniec świata! Nie szkodzi, nie mam planów na weekend.
— 22.07.2009, 02:55:12
czy to odpowiednia noc aby sie pochlastac?:-P
— 22.07.2009, 02:46:41
Dzis jako autor polecony -z lekka sie zaczerwienilam..Dziekuje Zalodze Plfoto,Szefunciom i wszystkim odwiedzajacym mnie gosciom:-)
— 9.07.2009, 19:44:06
corundum-musze CI cos powiedziec jesli chodzi co mysle o Twoje usuniecie konta : ³í®ðéßáþü©æðçøöó’¾¥×´¶¿¿ç +‘‘½×××××: skonczylam!
— 6.07.2009, 12:09:11
wczoraj byl perfekcyjny dzien kobiety,jak powinno to wygladac aby zona byla szczesliwa:-DDDD a dzis ma sie rozumiec czas na ... Perfekcyjny dzień dla mężczyzny: 6:00 - Budzik dzwoni. 6:15 - Ktoś ci robi loda. 6:30 - Wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie. 7:00 - Śniadanie: rump steak, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię. 7:30 - Limuzyna podjeżdża. 7:45 - Parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko. 9:15 - Lot prywatnym jetem. 9:30 - Limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda. 9:45 - Gra w golfa. 11:45 - Lunch: fast food, 3 piwa, butelka Don Perignon. 12:15 - Ktoś robi ci loda. 12:30 - Gra w golfa. 14:15 - Limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky). 14:30 - Lot do Monte Carlo. 15:30 - Popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży nago. 17:00 - Lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową. 18:45 - Kupa, prysznic, golenie. 19:00 - Oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane. 19:30 - Kolacja: rak na przystawkę, Don Perignon(1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach. 21:00 - Napoleon, Cognac, Cohuna, oglądasz sport w tv na szerokopanoramicznym dużym odbiorniku, Polska pokonuje Niemcy 11:0. 21:30 - Sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii. 23:00 - Masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne. 23:30 - Ktoś robi ci loda "na dobranoc". 23:45 - Leżysz sam w lóżku. 23:50 - 12-sekundowy pierd, którego tonacja zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju.
— 3.07.2009, 13:44:14
Dzis musze napisac jak powinien wygladac perfekcyjny dzien kobiety-specjalnie dal corundum -przyda sie:-DDD Perfekcyjny dzien dla kobiety: 8:15 - Jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami. 8:30 - Ważysz 2 kilo mniej niż dzień wcześniej. 8:45 - Śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty. 9:10 - Rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera. 9:15 - Gorąca kąpiel z pachnącymi olejkami. 10:00 - Lekki trening w fitness-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym trenerem. 10:30 - Manicure, pielęgnacja twarzy, smarowanie się balsamem. 12:00 - Widzisz ex-żonę / sympatię twojego partnera i stwierdzasz, że przytyła 7 kg. 13:00 - Zakupy z przyjaciółmi, karta kredytowa bez limitu. 15:00 - Popołudniowa drzemka. 16:00 - Dostajesz 3 tuziny róż z karteczką od tajemniczego wielbiciela. 16:15 - Lekki trening, potem masaż, mily, przystojny masażysta stwierdza, że rzadko masuje takie perfekcyjne ciało. 17:30 - Przymierzasz swoje nowe ubrania i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla samej siebie. 19:30 - Kolacja przy świecach dla 2 osób, następnie tańce i dużo komplementów. 22:00 - Gorąca kąpiel 22:50 - Zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel. 23:00 - Czułe pieszczoty. 23:15 - Zasypiasz w silnych ramionach.
— 2.07.2009, 22:07:44
Z Pamietnika Przedszkolaka ciag dalszy......wczoraj mama znów zawiozła mnie w wózku do przedszkola.Dobra by z niej była baba,tylko ma słabe przyspieszenie pod górke.Młody gałązka się chwali,że jego mama jak się spieszy , to wyprzedza nawet rowerowców.Co tam.Gruby Artur ma jeszcze gorzej.On już musi chodzić do przedszkola piechotą.Gruby Artur jest zresztą całkiem głupi.Przez całe dnie nic nie robi ,tylko zagląda dziewczynom pod sukienki.Naprawdę nie wiem ,co w tym ciekawego.Jak kiedyś zajrzałem cioci Basi to zobaczyłem tylko majtki.,a pod nie już nie zaglądałem.Zresztą jak kiedyś wujek Boguś próbował zajrzeć to dostał od cioci po pysku.Tata mówi że jak się ludzie biją to zawsze chodzi o pieniądze. Dziwne miejsce na przechowywanie portfela . No dobra , muszę kończyć bo idzie pani,żeby zabrać mnie z kąta...
— 17.06.2009, 18:23:11
Z Pamietnika przedszkolaka ...dzisiaj znów mama zaprowadziła mnie do przedszkola, chociaż całą drogę musiała mnie ciągnąć. Czy ci dorośli naprawdę nie mogą zrozumieć, że człowiek czasami pragnie odpocząć od tego wrzasku i ciężkiej harówki. Na przykład wczoraj przez cały dzień robiliśmy błoto na podwórku, przez co dzisiaj czułem się wykończony. Ba, ale co to kogo obchodzi. Jak się ma prawie pięć lat to już się jest poważnym człowiekiem, a starzy traktują mnie ciągle jak dzieciaka. Jak sikam w majtki to wcale nie znaczy że jestem dziecko! Po prostu czasami nie zdążę dobiec do kibla. No ale dosyć tych narzekań. Nie było ostatecznie tak źle, najpierw z młodym Gałązką rzucaliśmy klockami w dziewczyny. Ten kto trafił w głowę dostawał premię. Wygrałbym, ale te głupie dziewuchy wogóle nie znają się na sporcie: od razu poleciały na skargę do pani. Całe szczęście że zaraz szliśmy na obiad, bo w tym kącie chybabym z nudów umarł. Po obiedzie pani pokazała nam alfabet. No kurewsko zajebista sprawa. Można sobie wszystko zapisać i potem nic nie trzeba pamiętać. W praktyce jednak okazało się że wcale nie jest to takie genialne. Pani pokazała nam literę to ją sobie zapisałem, no a skoro zapisałem to mogłem ją zapomnieć, tyle tylko że jak już zapomniałem to nie wiedziałem co zapisałem. Popieprzone to wszystko...
— 16.06.2009, 23:28:03
OGLOSZENIE DROBNE ;-D Od dzisiaj do 12 maja bedzie przerwa w transmisji pokazow moich gniotow za wszelkie uniedogodnienia z tym zwiazane -serdecznie przepraszam.Niestety delegacja wzywa wiec musze spelnic swoje obowiazki;-P Pozdrawiam Gosci!
— 29.04.2009, 18:24:27
JAK Zaparzyc Herbate:-)) Postaw kubek na stole... Nie Tak! Dnem do dolu, a otworem do gory! ..ok.. nasyp herbaty do kubka.. Nie cały kubek! Wystarczy lyzeczka Jezu... Aha, masz herbate w torebkach? ..o swiecie...I po co rozrywasz torebeczke? no ok ..Jak juz jest tam herbata, to niech bedzie. Po prostu wloz torebeczke do kubka. Nie Tak! Ten kartonik na koncu nitki trzeba wyjac!! Zakladam, ze wiesz, co to jest czajnik i jak zagotowac wode. .Zaraz, zaraz! Po co ci ta ksiazka kucharska.Szukasz jak zagotowac wode?? Tam naprawde nie ma nic o gotowaniu wody! Zagotowana? W porzadku. Wez czajnik do reki i nalej wody do kubka ..tylko nie czubato!! bo sie wyleje i się poparzysz.No widzisz ..bandaz jest w gornej polce.. Poczekaj chwilke, az się zaparzy i nastepnie posludz sobie. uwazaj nie za duzo, bo bedzie za slodka, około 2 lyzeczek, wkroj plasterek cytryny. Teraz zamieszaj i gotowe. SMACZNEGO!!
— 26.02.2009, 18:01:50
Sprzedam faceta: Data pierwszej rejestracji kwiecień 1977. Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak, możliwość jazdy na gazie, wrażliwy na pedały. Drążek ergonomiczny, położony centralnie, prawie niewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach. Na trasie bierze wszystko jak leci. Uwaga, lekko stuknięty. Dużo pali. Lekkie problemy z wtryskiem. Niemiłosiernie smrodzi z tylniej rury. Zapas gum gratis. Wszystkiego najlepszego dla nowej właścicielki
— 19.02.2009, 19:33:10
Moj jest ten kawalek podlogi
— 4.02.2009, 13:25:47
Zostalam dotknieta tworcza zapascia
— 3.02.2009, 14:30:47
Witam Państwa po przerwie.!!!!!!!! Na stadionie Lumpexu ciągle bez bramek. Ale już ekipa techniczna niesie nowe i z pewnością zaraz piłkarze wznowią grę. Ruszyli. Piłkarze rzecz jasna. Przy piłce gracze z Kosomłotów, ale już Weneropolanie na nich siedzą i wciskają w murawę. Co za walka. Franek Parowóz zerwał się i plując trawą bieży w kierunku przerażonego bramkarza Lumpexu. Bo to i widok jest straszny. Franek Parowóz to kawał chłopa. Albo i dwa kawały. O, właśnie przypomniał mi się kawał. Ale to może kiedy indziej. Parowóz uderza z całej pary i GOOOL!!! Wspaniała bramka. Wytrzymała to bombowe uderzenie. Ale siatka do wymiany. W miejsce kontuzjowanego Janka Siatki za chwilę na boisko wejdzie Wojtek Słup. Teraz gra przeniosła się pod bramkę Pasłęczan. Faul. Sędzia sięga po kartonik. Widocznie jest bardzo spragniony. Rzut wolny. Niestety, za wolny. Piłkę przejęli Lumpexiarze. Przy piłce Leon Neon. Ale obrońcy gości już mu ją wybijają. Razem z paroma zębami. Sędzia niczego nie widzi? Ano nie. Sądząc po grubości szkieł w okularach ma z 10 dioptrii. Piłka w posiadaniu bramkarza Weneropolu. Bierze rozbieg i wykop. Bramkarz wpadł w wykop. No tak, miejscowy stadion jeszcze ciągle w remoncie. Koniec, proszę Państwa. Ostatni gwizdek sędziego. Na szczęście wytrzymał całe spotkanie. Gwizdek. Bo sędziego niestety znieśli już z boiska sanitariusze. Było to niewątpliwie emocjonujące spotkanie. Stojące na bardzo wysokim poziomie boisko. Wręcz na jakiejś górze. Co ja wygaduję. W każdym bądź razie jest remis. Po pięciu piłkarzy z obu drużyn odwieziono do szpitala. Ale warto było przyjść na to spotkanie i w towarzystwie ponad 15 kibiców obejrzeć ten pasjonujący mecz. Żegnam zatem Państwa i oddaję głos do studia. Studio?! Jest ktoś tam jeszcze?
— 27.01.2009, 14:30:50
Transmisja z meczu piłkarskiego Witam Państwa bardzo serdecznie. Tu, na tym stadionie rozpocznie się za chwilę spotkanie dwóch jakże różnych drużyn. Jedna wystąpi w strojach białych, zaś druga w czerwonych. Oprócz nich widzimy także trzech panów ubranych na czarno. To policjanci z grupy antyterrorystycznej przeszukują spodenki zawodnikom. Są też i sędziowie. Gdzieś w pobliżu stadionu. Mam nadzieję. Tymczasem zawodnicy, jak widzę, postanowili się troszeczkę rozgrzać. No tak, dzisiaj jest bardzo zimno, a odrobina alkoholu nie zaszkodzi. Nareszcie są sędziowie, więc możemy zaczynać. Przedtem jeszcze jednak losowanie stron boiska. Sędzia rzucił monetę. Teraz wszyscy jej szukają. Jest, jest moneta. Ale chyba jakaś inna. Nieważne. Sędzia postanowił, jak widzę, zagrać w marynarza. Zatem Lumpex Kosomłoty zagrają po lewej stronie, a Weneropol Pasłęka po prawej stronie boiska. Gwizdek sędziego. Gdzie jest gwizdek sędziego? Sędzia wyraźnie przedłuża spotkanie. Ale żeby zaraz na początku? Jest gwizdek. Zaczynamy. Przy piłce Weneropol. Roman Hulajnoga przerzuca piłkę na lewą stronę. Dowcipniś. Teraz trzeba będzie ją z powrotem odwrócić. Ale już Staszek Kosa pędzi prawym skrzydłem. I mimo asysty obrońców dośrodkował. Ależ ma sił ten chłopak, takie dośrodkowanie z dwoma obrońcami na szyi. Piłkę, albo raczej piłką dostał Bronek Brona. Lecz już się podniósł i chwiejnym krokiem biegnie dalej. Jak w amoku mija wszystkich zawodników. Piękny strzał z woleja i bramka, proszę Państwa. Tyle, że samobójcza. Po chwili radości przyszedł czas na refleksję. Teraz Brona przeprasza swoich kolegów, a zwłaszcza Andrzeja Woleja, który przy strzale mocno ucierpiał. Piłka znowu w grze. Teraz podanie do środka. Józef Środek, świetnie wyszkolony technicznie. Właśnie ukończył Politechnikę. Przerzut na prawo. Tam już czeka Zbyszek Korek. Powinien wiedzieć co zrobić z piłką. Ale nie wie. I już mu ją zabrano. Kontra. Rekontra Przepraszam bardzo Państwa, mamy tu jakieś przebicia z turnieju brydża. Ale już jesteśmy z powrotem na boisku. Tym razem nie dam się tak szybko z niego przegonić porządkowym. Ale uwaga, piłka w górze i piękna główka Daniela Modela zderza się ze słupkiem. Jednak zawodnik Lumpexu wcale się tym nie przejął. Jasne, jest przecież wielu świetnych chirurgów plastycznych. No i przerwa. W transmisji. Ale też i koniec pierwszej połowy boiska, znaczy spotkania. Do zobaczenia po przerwie. Mam nadzieję. Przerwa
— 26.01.2009, 19:06:57
Jestem ciekawa czy jezdzicie czesto winda,w dol do gory z gory na dol,az do wymiotow.Cagle winda,dzien po dniu ,schodow sie nie uzywa bo szkoda czasu albo za wysoko sie mieszka.Dla tych ktorzy sie nudza w windzie polecam dla rozrywki''Narysuj kreda na podlodze maly kwadrat i oznajm pasazerom, ze "To jest moja prywatna powierzchnia" lub lepiej zaspiewaj "Moj... ...jest ten kawalek podlogi!" albo Upusc pioro (lub długopis) i zaczekaj az ktos schyli sie aby je podniesc, wtedy krzyknij "to moje!"albo poprostu Wez ze soba aparat i zrob zdjecie kazdemu kto jest w windzie. Polecam i gwarantuje ,ze milo spedzicie czas w windzie.
— 23.01.2009, 11:06:07
Mam mam!!http://plfoto.com/1748205/zdjecie.html-Tytul ksiazki "Stalowe miasto":-))
— 19.01.2009, 11:50:40
Jedna z najokrutniejszych lekcji zycia (oraz smierci): To, co sie liczy dla nas, nie musi sie liczyc dla innych, nawet jezeli jestesmy sobie bliscy. Inni niekoniecznie kochaja to, co my, czy nienawidza to, co my. Nasza prawda bywa dla nich klamstwem.
— 13.01.2009, 11:37:25
hmm,
— 12.01.2009, 16:32:37
Technicznie zyjemy w epoce atomowej, uczuciowo ciagle w epoce kamiennej
— 11.12.2008, 14:00:27