NIENAWIDZE:
trzęsien ziemi.niezaradnych mężczyzn.ciepłego mleka.białych kozaczków.obcego dotyku.róż.tego że ktoś piszę \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'Ciebie\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\' z małej litery.mężczyzn nielubiących czekolady.Warszawy.nieuśmiechający sie do starszych osób sprzedawczyń.zup.szpinaku.lekarzy i ich \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'to wszystko przez stres\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\' i białych kitli.Tamary idiotki.lasek z syndromem niedopchnięca.facetów z syndromem piotrusia pana.szklanek.ludzi rozmawiających tylko o pracy i szkole.Finlandii i festiwali.295km.niewiedzy.jasnych oczu.teorii literatury.złych snów.wizji umierania w samotności.w sumie wszystkich katastroficznych wizji.ograniczonych ludzi.pseudo-artystów.przypalonego budyniu.nie-do-powiedzeń.bezczelnego \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'a nie mówiłam/em\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'.koniny.solarium.tribali.SŁOWNIKÓW.- frajerów.zakochanych nastolatek.słów ociekających zdrową formą.niedzielnych klientów.krzyku.zwracania się do mnie po imieniu.ciepłego jogurtu.ciepłych jabłek.ciepłych lodów.patyczar.sztucznych kwiatów w restauracjach i pokojach.zdjęć-gniotów czyli wiekszość którą się pokazuje.gównianych obietnic.pajaców którzy wypowiadają słowa których znaczenia nie rozumieją.kiszonych ogórków.telefonów w nocy albo nad ranem które wyrywają ze snu.braku poczucia humoru.nie odzywania się w towarzystkie.głupich min.sztucznego-amerykańskiego śmiechu.kompletnego braku wyczucia.wyższości kotleta nad egzorcyzmami.sztywności rąk i nóg.pisałam już że zakochanych nastolatek???odrostów.brudu za paznokciami.podwójnych zaprzeczeń.bezradności.obcych miejsc z obcymi ludzmi.zalesionych terenów miejskich.kieliszków do wina.\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'ciao bella\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'.em-ikonek.skarpetek do sandałów.wieśniackich butów.niezdrowego podniecania się pierdołami.mozarelli.przegotowanego makaronu.nie-umiejętności gotowania.dziekanatów.UJ.wieśniar z sekretariatu i tych które nie raczą wywiązywać się ze swoich obowiązków.wieśniackich zdjęć (to już było ale muszę to powtórzyć).braku komentowania świata.nierozumienia moich neologizmów.pociągania za słowa.nieumiejętności tańczenia.braku wyrazu w oczach.jogurtu truskawkowego.głupich gazet.złotych myśli na każdy dzień.składania liter i słów.hip-hopu.prostaków.rozstań.poczty.banku.kefiru.ludzi z brakiem posiadania elementarnych wartości.podnoszenia głosu.ortalionowych dresów.odgrzewanych dań i mężczyzn.maskotek.różowego.litości z jaką się patrzą na moje żebra.jedzenia przy mężczyznach.czekolado-podobnych wyrobów (w tym kobiet).kawałów o żydach i osobach niepełnosprawnych.wmawiania mi stanów w których nie bywam.bezradności.WSPOMNIEŃ.znaków bo choć nie wierzę są.wracania do pustego łóżka kiedy mam zimne stopy.zapachu w sklepach z dywanami i tkaninami.tracenia równowagi.zbyt ciasnych szpilek i staników.ciepłego piwa.płytkich filmów i rozmów.ślinotoku.braku profesjonalizmu.maku.odchudzających herbatek.techno.szklanek.antynikotynowych odświeżaczy do powietrza.agresywnych zachowań.ludzi którzy nie mają swojej historii. agresywnych kibiców.blondynek.wyrzucania jedzenia.prostackich zachowań.klepania po tyłku.sterydów.przeprania mózgu.dzieci-emo i dzieci-neostrady.tych którzy nie umieją milczeć.wracających grzechów.poluzowanych lejc.braku szacunku.jak powinnam płakać a nie mogę.żegnania się z Kimś.profili na sympati.pl fotce.pl itd.homofobów.kiepskiego podawania dłoni.