‎"Zabij wszystkie moje demony, a moje anioły też mogą umrzeć."
Tennessee Williams
— 22.01.2011, 18:58:09
‎"Mam wybór: mogę być ofiarą losu lub poszukiwaczem przygód wyruszającym po skarb. Wszystko zależy od tego jak będę postrzegała własne życie."
— Paulo Coelho "Jedenaście minut"
— 21.12.2010, 21:54:15
"Stały pobyt w tym samym miejscu zawsze będę uważał za nieszczęście. "
Arthur Rimbaud
— 29.06.2010, 22:16:27
"Kultywuję nienawiść do działania niczym kwiat w cieplarni. Sam siebie chwalę za moją przenikliwość w ocenie życia." Fernando Pessoa
— 23.04.2010, 16:44:19
"Bardziej mi żal tych, co myślą o rzeczach możliwych, słusznych i bliskich, mogących się zdarzyć niebawem, niż tych, którzy śnią o rzeczach niezwykłych i odległych. Ci ostatni, śniący o wielkości, albo są wariatami i wierzą w to, o czym marzą, i są szczęśliwi, albo są zwykłymi marzycielami, dla których urojenia są muzyką duszy, która ich upaja, lecz nic im nie mówi. Lecz ten, co marzy o rzeczach możliwych, może rzeczywiście doznać prawdziwego rozczarowania." Fernando Pessoa
— 23.04.2010, 16:43:35
"Nie przyjemność, nie chwała, nie władza – wolność, wyłącznie wolność." Fernando Pessoa
— 23.04.2010, 16:42:18
"Myślę, więc jestem wegetarianinem."
Edward Jurewicz
— 5.01.2010, 23:07:29
"NIGDY SIĘ NIE SPEŁNIAMY. JESTEŚMY DWIEMA OTCHŁANIAMI - STUDNIĄ WPATRZONĄ W NIEBO." Fernando Pessoa
— 4.11.2008, 16:51:21
"Prosiłem życie o tak niewiele i nawet to niewiele zostało mi przez życie odmówione: promień słońca, łąka, odrobina spokoju z odrobiną chleba, żeby mi nie ciążyła zbytnio świadomość, że istnieję, żeby niczego nie wymagać od innych i żeby oni ode mnie niczego nie wymagali. Nawet tego mi odmówiono, tak jak odmawia się komuś jałmużny - nie dlatego, że się ma złe serce, tylko dlatego, że nie ma się ochoty rozpinać marynarki." Fernando Pessoa
— 4.11.2008, 16:48:37
"I tak, nie umiejąc wierzyć w Boga ani w zwierzęcą zbiorowość, nabrałem - jak wszyscy inni ludzie na skraju - tego dystansu wobec wszystkiego, który nazywa się powszechnie Dekadencją. Dekadencja to całkowita utrata nieświadomości, a nieświadomość to fundament życia. Gdyby serce mogło myśleć, przestałoby bić ." Fernando pessoa
— 4.11.2008, 16:43:10
"Uważam życie za gospodę, w której muszę czekac na dyliżans z otchłani. Nie wiem, dokąd mnie zawiezie, bo niczego nie wiem. Mógłbym traktowac tę gospodę jako więzienie, bo jestem zmuszony w niej czekac; mógłbym ją traktowac jako miejsce spotkań towarzyskich, bo tutaj kontaktuję się z innymi. Jednak ani się nie niecierpliwię, ani z nikim się nie bratam. Zostawiam tych, którzy zamknięci w swoim pokoju leżą bezwłanie na łóżku w bezsennym oczekiwaniu; zostawiam ludzi prowadzących rozmowy w salach, z których dobiegają mnie przyjemne dla ucha głosy i muzyka. Siadam w drzwiach i upajam oczy i uszy kolorami i dźwiękami pejzażu; i śpiewam powoli samemu sobie niezrozumiałe piosenki, które układam czekając. Dla wszystkich zapadnie noc i po wszystkich przyjedzie dyliżans. Cieszę się wiatrem, który dostaję, i duszą, którą dostałem, aby się nim cieszyc, i o nic więcej nie pytam ani niczego nie szukam." Fernando pessoa
— 4.11.2008, 16:37:57
"Każde rodzinne miasto jest miastem wygnania i powrotu po przejściu przez gorycz dojrzałości. Utracona i odzyskiwana Jerozolima." ewa bieńkowska
— 13.10.2008, 16:37:02
"BALLADA O SENSIE"
"Przyśniła mi się Cyganka, która wróżyła mi z dłoni. Po dokładnym obejrzeniu mojej łapy odchrząknęła i rzekła: – Mam dwie wiadomości: złą i dobrą. Zła: spieprzyłeś wszystkie swoje życiowe szanse i więcej ich już nie będziesz miał. Dobra jest natomiast taka, że udało ci się je spieprzyć wręcz koncertowo. A nie każdy to potrafi. Obudziłem się zadowolony. W końcu nieczęsto zdarza mi się słyszeć, że mam w sobie coś z wirtuoza.
„Jakiekolwiek są twoje pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami, ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.” To fragment pewnego bardzo znanego tekstu. Dzieło zwie się „Desiderata” i wbrew temu, co twierdzą niektóre źródła, nie jest to anonim znaleziony w starym kościele w Baltimore w XVII wieku, ale ponoć wiersz napisany przez amerykańskiego poetę Maxa Hermanna w pierwszej połowie XX w. Pal licho jego pochodzenie. Proste słowa i, wydawałoby się, rady wręcz oczywiste. Ale im dalej w las, tym schodów więcej. I wilczych dołów. I wnyków. A im bardziej ktoś trzeźwy tym trudniej ma na schodach. A im ktoś więcej przeżył, zrozumie co mam na myśli. Jest ponoć taki owad, który żyje tylko jeden dzień. Nie pomnę jego nazwy, bo łacińska, a ja jestem za pan brat jedynie z łaciną kuchenną. Rodzi się więc to zwierzę bladym świtem, a umiera późnym wieczorem. Ma to jakiś sens? Spoglądając na wieczność nieskończoną wychodzi na to, że wszyscy jesteśmy owadami. Cóż zatem robić w ciągu tego jednego dnia? Troszczyć się tylko o siebie czy poświęcić całe 24 godziny dla dobra innych owadów? I co począć, gdy entuzjazm poranka paruje w zastraszającym tempie, a wieczór zapada szybciej niż się spodziewamy… Przyśnił mi się psychoanalityk. Krawiec duszy. Siedziałem naprzeciw łysego i mądrego jegomościa w okularach i pytałem go o sens i szczęście. A typ ten zjeżył się w pewnym momencie i rzekł: – Sam sobie nie mogę dać rady, a pan pyta o złoty środek na wszystko. – Może tabletki jakieś? Czopki? Syrop? – zapytałem z nadzieją. – Tabletki a i owszem – pokiwał łysą głową i począł wypisywać receptę – proszę zapijać je alkoholem. – Alkoholem? To żart? – To ponura rzeczywistość. A po pewnym czasie proszę stopniowo zmniejszać dawkę leku i pić coraz więcej. To czasami jedyne wyjście. Zapomnieć, skamienieć i stracić nadzieję. Myślę i zastanawiam się. A może sens życia jest po prostu taki: bądź miły dla innych, odżywiaj się zdrowo i segreguj odpadki. Czyli nic innego, jak najeść się, wyspać, wypić i zapalić. Zostać w kraju, wyemigrować, zarobić i żyć spokojnie na ten przykład. Czyżby sztuka dla sztuki jedynie? "
Radosław Purski
— 27.09.2008, 23:24:13
"Zamieszkałem w lesie, ponieważ chciałem żyć świadomie, chciałem czerpać ze źródeł życia całą jego istotę, odrzucić wszystko, co nie było nim, by w godzinie śmierci nie odkryć, że nie żyłem(...)" --H.D.Thoreau--
— 21.06.2008, 19:24:30
"Jestem żywa sceną, po której przechodzą różni aktorzy, grający w różnych sztukach. " --Fernando Pessoa--
— 21.06.2008, 19:23:42
Jestem buntownikiem i świat bez fantazji nie ma dla mnie wartości.
--adriano celentano --
— 27.05.2008, 13:42:28
Ah! não ser eu toda a gente e toda a parte...
-- Fernando Pessoa -- (ach, gdybym mógł być wszystkimi ludźmi i wszędzie naraz)
‎"Zabij wszystkie moje demony, a moje anioły też mogą umrzeć." Tennessee Williams
— 22.01.2011, 18:58:09
‎"Mam wybór: mogę być ofiarą losu lub poszukiwaczem przygód wyruszającym po skarb. Wszystko zależy od tego jak będę postrzegała własne życie." — Paulo Coelho "Jedenaście minut"
— 21.12.2010, 21:54:15
"Stały pobyt w tym samym miejscu zawsze będę uważał za nieszczęście. " Arthur Rimbaud
— 29.06.2010, 22:16:27
"Kultywuję nienawiść do działania niczym kwiat w cieplarni. Sam siebie chwalę za moją przenikliwość w ocenie życia." Fernando Pessoa
— 23.04.2010, 16:44:19
"Bardziej mi żal tych, co myślą o rzeczach możliwych, słusznych i bliskich, mogących się zdarzyć niebawem, niż tych, którzy śnią o rzeczach niezwykłych i odległych. Ci ostatni, śniący o wielkości, albo są wariatami i wierzą w to, o czym marzą, i są szczęśliwi, albo są zwykłymi marzycielami, dla których urojenia są muzyką duszy, która ich upaja, lecz nic im nie mówi. Lecz ten, co marzy o rzeczach możliwych, może rzeczywiście doznać prawdziwego rozczarowania." Fernando Pessoa
— 23.04.2010, 16:43:35
"Nie przyjemność, nie chwała, nie władza – wolność, wyłącznie wolność." Fernando Pessoa
— 23.04.2010, 16:42:18
"Myślę, więc jestem wegetarianinem." Edward Jurewicz
— 5.01.2010, 23:07:29
"NIGDY SIĘ NIE SPEŁNIAMY. JESTEŚMY DWIEMA OTCHŁANIAMI - STUDNIĄ WPATRZONĄ W NIEBO." Fernando Pessoa
— 4.11.2008, 16:51:21
"Prosiłem życie o tak niewiele i nawet to niewiele zostało mi przez życie odmówione: promień słońca, łąka, odrobina spokoju z odrobiną chleba, żeby mi nie ciążyła zbytnio świadomość, że istnieję, żeby niczego nie wymagać od innych i żeby oni ode mnie niczego nie wymagali. Nawet tego mi odmówiono, tak jak odmawia się komuś jałmużny - nie dlatego, że się ma złe serce, tylko dlatego, że nie ma się ochoty rozpinać marynarki." Fernando Pessoa
— 4.11.2008, 16:48:37
"I tak, nie umiejąc wierzyć w Boga ani w zwierzęcą zbiorowość, nabrałem - jak wszyscy inni ludzie na skraju - tego dystansu wobec wszystkiego, który nazywa się powszechnie Dekadencją. Dekadencja to całkowita utrata nieświadomości, a nieświadomość to fundament życia. Gdyby serce mogło myśleć, przestałoby bić ." Fernando pessoa
— 4.11.2008, 16:43:10
"Uważam życie za gospodę, w której muszę czekac na dyliżans z otchłani. Nie wiem, dokąd mnie zawiezie, bo niczego nie wiem. Mógłbym traktowac tę gospodę jako więzienie, bo jestem zmuszony w niej czekac; mógłbym ją traktowac jako miejsce spotkań towarzyskich, bo tutaj kontaktuję się z innymi. Jednak ani się nie niecierpliwię, ani z nikim się nie bratam. Zostawiam tych, którzy zamknięci w swoim pokoju leżą bezwłanie na łóżku w bezsennym oczekiwaniu; zostawiam ludzi prowadzących rozmowy w salach, z których dobiegają mnie przyjemne dla ucha głosy i muzyka. Siadam w drzwiach i upajam oczy i uszy kolorami i dźwiękami pejzażu; i śpiewam powoli samemu sobie niezrozumiałe piosenki, które układam czekając. Dla wszystkich zapadnie noc i po wszystkich przyjedzie dyliżans. Cieszę się wiatrem, który dostaję, i duszą, którą dostałem, aby się nim cieszyc, i o nic więcej nie pytam ani niczego nie szukam." Fernando pessoa
— 4.11.2008, 16:37:57
"Każde rodzinne miasto jest miastem wygnania i powrotu po przejściu przez gorycz dojrzałości. Utracona i odzyskiwana Jerozolima." ewa bieńkowska
— 13.10.2008, 16:37:02
"BALLADA O SENSIE" "Przyśniła mi się Cyganka, która wróżyła mi z dłoni. Po dokładnym obejrzeniu mojej łapy odchrząknęła i rzekła: – Mam dwie wiadomości: złą i dobrą. Zła: spieprzyłeś wszystkie swoje życiowe szanse i więcej ich już nie będziesz miał. Dobra jest natomiast taka, że udało ci się je spieprzyć wręcz koncertowo. A nie każdy to potrafi. Obudziłem się zadowolony. W końcu nieczęsto zdarza mi się słyszeć, że mam w sobie coś z wirtuoza. „Jakiekolwiek są twoje pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami, ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.” To fragment pewnego bardzo znanego tekstu. Dzieło zwie się „Desiderata” i wbrew temu, co twierdzą niektóre źródła, nie jest to anonim znaleziony w starym kościele w Baltimore w XVII wieku, ale ponoć wiersz napisany przez amerykańskiego poetę Maxa Hermanna w pierwszej połowie XX w. Pal licho jego pochodzenie. Proste słowa i, wydawałoby się, rady wręcz oczywiste. Ale im dalej w las, tym schodów więcej. I wilczych dołów. I wnyków. A im bardziej ktoś trzeźwy tym trudniej ma na schodach. A im ktoś więcej przeżył, zrozumie co mam na myśli. Jest ponoć taki owad, który żyje tylko jeden dzień. Nie pomnę jego nazwy, bo łacińska, a ja jestem za pan brat jedynie z łaciną kuchenną. Rodzi się więc to zwierzę bladym świtem, a umiera późnym wieczorem. Ma to jakiś sens? Spoglądając na wieczność nieskończoną wychodzi na to, że wszyscy jesteśmy owadami. Cóż zatem robić w ciągu tego jednego dnia? Troszczyć się tylko o siebie czy poświęcić całe 24 godziny dla dobra innych owadów? I co począć, gdy entuzjazm poranka paruje w zastraszającym tempie, a wieczór zapada szybciej niż się spodziewamy… Przyśnił mi się psychoanalityk. Krawiec duszy. Siedziałem naprzeciw łysego i mądrego jegomościa w okularach i pytałem go o sens i szczęście. A typ ten zjeżył się w pewnym momencie i rzekł: – Sam sobie nie mogę dać rady, a pan pyta o złoty środek na wszystko. – Może tabletki jakieś? Czopki? Syrop? – zapytałem z nadzieją. – Tabletki a i owszem – pokiwał łysą głową i począł wypisywać receptę – proszę zapijać je alkoholem. – Alkoholem? To żart? – To ponura rzeczywistość. A po pewnym czasie proszę stopniowo zmniejszać dawkę leku i pić coraz więcej. To czasami jedyne wyjście. Zapomnieć, skamienieć i stracić nadzieję. Myślę i zastanawiam się. A może sens życia jest po prostu taki: bądź miły dla innych, odżywiaj się zdrowo i segreguj odpadki. Czyli nic innego, jak najeść się, wyspać, wypić i zapalić. Zostać w kraju, wyemigrować, zarobić i żyć spokojnie na ten przykład. Czyżby sztuka dla sztuki jedynie? " Radosław Purski
— 27.09.2008, 23:24:13
"Zamieszkałem w lesie, ponieważ chciałem żyć świadomie, chciałem czerpać ze źródeł życia całą jego istotę, odrzucić wszystko, co nie było nim, by w godzinie śmierci nie odkryć, że nie żyłem(...)" --H.D.Thoreau--
— 21.06.2008, 19:24:30
"Jestem żywa sceną, po której przechodzą różni aktorzy, grający w różnych sztukach. " --Fernando Pessoa--
— 21.06.2008, 19:23:42
Jestem buntownikiem i świat bez fantazji nie ma dla mnie wartości. --adriano celentano --
— 27.05.2008, 13:42:28
Ah! não ser eu toda a gente e toda a parte... -- Fernando Pessoa -- (ach, gdybym mógł być wszystkimi ludźmi i wszędzie naraz)
— 26.03.2008, 15:35:18