PRZESZŁOŚĆ...
Nie wiem czy dobrze myślę, ale coś w tym jest że to przeszłośc nas kształtuje- każde zdarznie z przeszłości wpływa na to jak myślimy i co czujemy... Zapewne nie raz zdarzyło sie, ze zrobiliśmy coś, czego sie wstydzimy, żałujemy... ale czy mozemy chcieć o tym zapomniec ? Czy mozemy nie przyznawac sie do swej przeszłości ? (...) Przecież to byłoby tak, jakbyśmy chcieli usunąć (amputować) kawałek siebie - i to własnie ten, który nas kształtował... tym samym oszukać zarówno siebie jak i innych udając kogoś kim naprawdę nie jesteśmy... Można sie też tłumaczyć ze teraz jestesmy inni ale to czy sie zmieniliśmy mozna dostrzec dopiero gdy przeszłość skonfrontujemy z teraźniejszością...
— 5.11.2004, 01:53:52
...
PRZESZŁOŚĆ...
Nie wiem czy dobrze myślę, ale coś w tym jest że to przeszłośc nas kształtuje- każde zdarznie z przeszłości wpływa na to jak myślimy i co czujemy... Zapewne nie raz zdarzyło sie, ze zrobiliśmy coś, czego sie wstydzimy, żałujemy... ale czy mozemy chcieć o tym zapomniec ? Czy mozemy nie przyznawac sie do swej przeszłości ? (...) Przecież to byłoby tak, jakbyśmy chcieli usunąć (amputować) kawałek siebie - i to własnie ten, który nas kształtował... tym samym oszukać zarówno siebie jak i innych udając kogoś kim naprawdę nie jesteśmy... Można sie też tłumaczyć ze teraz jestesmy inni ale to czy sie zmieniliśmy mozna dostrzec dopiero gdy przeszłość skonfrontujemy z teraźniejszością...
PRZESZŁOŚĆ... Nie wiem czy dobrze myślę, ale coś w tym jest że to przeszłośc nas kształtuje- każde zdarznie z przeszłości wpływa na to jak myślimy i co czujemy... Zapewne nie raz zdarzyło sie, ze zrobiliśmy coś, czego sie wstydzimy, żałujemy... ale czy mozemy chcieć o tym zapomniec ? Czy mozemy nie przyznawac sie do swej przeszłości ? (...) Przecież to byłoby tak, jakbyśmy chcieli usunąć (amputować) kawałek siebie - i to własnie ten, który nas kształtował... tym samym oszukać zarówno siebie jak i innych udając kogoś kim naprawdę nie jesteśmy... Można sie też tłumaczyć ze teraz jestesmy inni ale to czy sie zmieniliśmy mozna dostrzec dopiero gdy przeszłość skonfrontujemy z teraźniejszością...
— 5.11.2004, 01:53:52
...
PRZESZŁOŚĆ... Nie wiem czy dobrze myślę, ale coś w tym jest że to przeszłośc nas kształtuje- każde zdarznie z przeszłości wpływa na to jak myślimy i co czujemy... Zapewne nie raz zdarzyło sie, ze zrobiliśmy coś, czego sie wstydzimy, żałujemy... ale czy mozemy chcieć o tym zapomniec ? Czy mozemy nie przyznawac sie do swej przeszłości ? (...) Przecież to byłoby tak, jakbyśmy chcieli usunąć (amputować) kawałek siebie - i to własnie ten, który nas kształtował... tym samym oszukać zarówno siebie jak i innych udając kogoś kim naprawdę nie jesteśmy... Można sie też tłumaczyć ze teraz jestesmy inni ale to czy sie zmieniliśmy mozna dostrzec dopiero gdy przeszłość skonfrontujemy z teraźniejszością...
— 5.11.2004, 01:53:52