Godzina 4:10… matko jak się mi nie chce, nie idę. Kurde… a wstanę chociaż do łazienki skoro już otworzyłem oczy. Dobra jak już wstałem to tarza się zbierać – pogoda ładna, gwiazdy i księżyc za lekką mgłą. W zasadzie zawsze takie głupie myśli o „nie pójściu” się pojawiają, a potem zawsze człowiek sobie mówi: „dobrze, że poszedłem, bo było warto”... więcej
Cisza
Godzina 4:10… matko jak się mi nie chce, nie idę. Kurde… a wstanę chociaż do łazienki skoro już otworzyłem oczy. Dobra jak już wstałem to tarza się zbierać – pogoda ładna, gwiazdy i księżyc za lekką mgłą. W zasadzie zawsze takie głupie myśli o „nie pójściu” się pojawiają, a potem zawsze człowiek sobie mówi: „dobrze, że poszedłem, bo było warto”... więcej
— 24.11.2013, 23:28:31