Sztuka to emocje, które są we mnie i poza mną.Uczę się dystansu, szukam wrażliwości.
Fotografuję emocjonalność, samo-zachowawczość,
grę przed obiektywem. Moje widzenie to tylko moje patrzenie.
Drzyj na swoja niemoc,bądź dumny z mocy słów.
Jeśli nie umiesz pisać,cytuj.
Mrok spowił moje wspomnienia,
Żal stłamsił marzenia,
Szpony zła rozszarpały serce,
Od wewnątrz rozdzierają niewidoczne ręce...
— 2.03.2011, 01:13:27
why?
TY NOCA,- JA DNIEM , JA DNIEM - TY NOCA, WULKAN I MGLA, CIERNIE I JEDWAB, HORYZONTY NIEPOWAGI. ŁZY ZDAJĄ SIĘ BYĆ KRWIĄ , KTÓRA MNIE DŁAWI, TY GŁOS MASZ -JA NIE POSIADAM SLUCHU , TOBIE WZROKU BRAK JA ZILUSTROWAC CHCE ŚWIAT, ROZDARCI W PÓŁ. DESTRUKCYJNE CHWILE NIEPOWODZEŃ , KONCZY SIE NAM CZAS. OCZY TOBIE WYDARŁ MRÓZ WTEDY GDY MNIE OGŁUSZYŁ HUK.
— 2.03.2011, 01:11:10
Swiadomość
I dziś znalazła się w środku kosmosu swoich myśli ,tam gdzie nikt nie ma dostępu- to właśnie dziś znajduje się w miejscu gdzie nawet duchom nie da się dotrzeć.Nie odbiera komórki ,chce być sama, pisze bo lubi, czyta bo chce,śpi bo musi,je po części jak sobie przypomni Lubi herbatę bo przypomina jej listki które od maleńkości rosną po to by być sparzone wrzątkiem i wypite wtedy gdy szuka wytchnienia by poczuć chwilowy aromatyczny zapach i ciepło w brzuchu jakie daje ten czarodziejski napar -zamiast słońca.Lubi dzisiejszy smętny dzień bez kszty twórczego lotu. W cichym swym kąciku czeka aż się zmęczy by paść i musieć zasnąć- kiedy nie chce,najchętniej nie spałaby w ogóle, by wiecznie coś robić w transie myśli i zawirowania-mimo iż kręcić się jak na karuzeli nie lubi bo przyprawia ją to o mdłości.
— 2.03.2011, 01:10:04
mrok
Ciemność,która była przeszła w jasność bolesnym trzaskiem szkła.Ktoś bliski mojej duszy stał się obcym.Gdy coś znaczył musi przestać. Spadłam i powstać nie mogę mimo prób i walki.Jeszcze tak nie dawno lekkość ich unosiła mnie do góry, bo wprowadzałeś radość.Dzisiaj pogięte roztrzaskane w pył skrzydła z betonu i drutu.Wbijają co dzień w me ciało ból nie do zniesienia, w rany tak świeże ,wiecznie otwarte. Wstaję rano w pustym pokoju pije melisę by upaść wieczorem w rozpaczy i gniewie.za kłamstwa fałszywe, wrzuconą w me serce,że jesteś i będziesz na zawsze.
— 2.03.2011, 01:08:51
mrok
Ciemność,która była przeszła w jasność bolesnym trzaskiem szkła.Ktoś bliski mojej duszy stał się obcym.Gdy coś znaczył musi przestać. Spadłam i powstać nie mogę mimo prób i walki.Jeszcze tak nie dawno lekkość ich unosiła mnie do góry, bo wprowadzałeś radość.Dzisiaj pogięte roztrzaskane w pył skrzydła z betonu i drutu.Wbijają co dzień w me ciało ból nie do zniesienia, w rany tak świeże ,wiecznie otwarte. Wstaję rano w pustym pokoju pije melisę by upaść wieczorem w rozpaczy i gniewie.za kłamstwa fałszywe, wrzuconą w me serce,że jesteś i będziesz na zawsze.
— 2.03.2011, 01:08:43
Iluzja że będzie lepiej, nie będzie
Wyblakłe skrzydła Wyblakłe myśli Wyblakłe słowa Pusty dom Pusty sen nierealny Byt bez duszy cienia Wydarte przez sępy Części serca Nieważkość duszy Zgliszcza przeszłości Wszystkiemu na przekór wbrew myślom Pragnienie Łaknienie Bez kropli wody Życia Ulotnie Nieodwracalnie Jak życie Nierealnie Marzenia Nieosiągalne To co być mogło A nie jest Pisane To co pragnę zniknęło jak Spadająca gwiazda.Woda Bez życia Słodycz Bez słodyczy Spokojem sen pusty Smutek zabójcą Brak powietrza śmiercią Zamknięcie Odcięciem. Drzwi bez klamki do lepszego świata nie dla mnie.
— 2.03.2011, 01:06:48
bez drogi bez czasu bez namiętności
Bezdroża czasu" Strzeliste świątynie niedojrzałych dziewcząt Bezczeszczone kolumnami penisów Rumieniących się chłopców lub mężczyzn Ze wszech miar bardziej doświadczonych Bezdroża czasu i łkające bękarty Otwarte na przestrzał arterie wszechświata Podkulone ogony zarzyganych bogów Odwiecznych suwerenów ludzkich sumień Postmodernistyczny bełkot zegarów Wyjątkowo chujowe prognozy na przyszłość -autor.Darek R.
— 2.03.2011, 01:04:21
Nieanioł, nie ja
Być dla kogoś, Aniołem, To być Dla Siebie Katem, Myśli: Człowiek, Jest Dla siebie, W Stadzie po to, By Nie być Sam. Altruizm: To całkowite oddanie duszy dla korzyści bez udziału siebie. Ponoszenie kosztów, na rzecz innych. Relatywnie rzecz biorąc Pozytywnie: Bądź po środku. Odczuwanie samotności jest podobne do odczuwania bólu.
— 2.03.2011, 00:50:25
no beatyful song
Na chwilę, Zgubiłam Twarz, Przybrała maskę z mgły, Oczy, zwykle wszystko widziały, Przestały. Dostrzegać: Różnice między Perswazją , A paranoją, Tak samo zamglone, niewidome, wyblakłe: Jak, mętna woda. Zdrętwiałe, ciało wierzyło,że otacza je bukiet róż, Tymczasem ciernie Wdzierały się do Serca: Przebiły. Wykrwawiło się. A pasożyty , Miały ucztę z, niewidocznego krzyku. Stłamszonego przez, barwę złych wspomnień i Bólu. Obudziła się, z długiego hipnotycznego Snu. Już nie prosi, już nie ma w niej: Miłości, Nienawiści, Gniewu. Jest : Wybaczenie, Pokora, Namiętność- do Sztuki. Nie ma: Pustki. Jest: Radość. Nie dlatego,że nie ma tego co było. Ale dlatego: Bo umie radzić sobie, I może oddychać. Bo serce zaszyła niewidzialną, Nierozerwalną, Anielską nicią. Dostała ją od Boga. Jako drugie istnienie. Świeżość. Przyszła, o poranku. Pewnego , Jesiennego dnia. Wlotem motyla, Do tych, czterech pustych ścian.
— 2.03.2011, 00:47:39
nieradość
Nie cieszy się, że nie ma tego co było. Cieszy się, że będzie to co będzie. To co po stronie Jasności chwil. To co po stronie jej świata, Altruizmu. Odrodzenie duszy, Łączy się z: Jasnością umysłu. Nie zapomina o tym. By być dla siebie. By być dla innych. Cieszy się, Że to właśnie : Teraz. Egoizm: To słowo i czyn. To funkcja reset. To odepchnięcie zależności uczucia, wątpliwości, niewiedzy, kogoś po to by, kochać Siebie. Doktryna etyczna, dbająca o interes własny. Podstawa Racjonalnych myśli. Dominacja serca Nad rozumem, Czy rozumu nad sercem? Motywacja To namiętność , Czy nienawiść. Miłość: Zawsze wszechogarniająca, Potężna Jak sztorm , Burzy: Co napotka. Jak wicher: Wdziera się , Do serca. Niewidoczna: Kiedy jest, Bolesna : gdy chce odejść.
— 2.03.2011, 00:46:32
nic lub coś
Potrzeba: Bycia, Swobody, Myślenia, Odrębności, Tego co, Nie ! Zwykłe Nie ! Przeciętne, Lecz z góry : Tajemnicze, Bezwzględne, Gwiezdne, Zwariowane, Uczuciowe, Zmysłowe, Swoiste, Specyficzne.
— 2.03.2011, 00:43:27
zwątpienie w istnienie
codzienność budzi zwątpienie
zwątpienie budzi strach
strach budzi lęk
lęk budzi śmierć
śmierć usypia życie.
ZWĄTPIENIE BUDZI SIĘ GDY NIE MASZ CZASU NA NATCHNIENIE GDY PRAGNIESZ RZECZY NIEOSIĄGALNYCH GDY SŁOWA I CZYNY LUDZI SĄ ZBYT BOLESNE GDY KTOŚ POTRAFI STŁAMSIĆ DO BÓLU I GDY SAMEMU NIE MA SIĘ DYSTANSU LUB JEST SIĘ TAK DELIKATNYM I WRAŻLIWYM JAK MOTYLE SKRZYDŁA.
— 2.03.2011, 00:42:22
zwątpienie w istnienie
codzienność budzi zwątpienie
zwątpienie budzi strach
strach budzi lęk
lęk budzi śmierć
śmierć usypia życie.
— 2.03.2011, 00:41:56
trudno łatwe rozmnażanie myśli
Rzecz łatwa lubić,rzecz trudna nie lubić.
Rzecz łatwa być, rzecz trudna nie być.
Rzecz łatwa mieć, rzecz trudna oddać.
Rzecz łatwa istnieć,rzecz trudna być zqauważonym.
— 2.03.2011, 00:39:12
FASCYNACJA
Typowość staje się obłędem...zwalnia z konieczności myślenia ...automatyzuje.chwała temu kto typowym być nie chce.
Namiętne spojrzenie na poryszający się
nie poruszający obraz przetworzonych
i nieprzetworzonych wspomnień
Nie widząc sensu
egzystuje to tu to tam
zachwycając sie biedronką w kropki
powiewem letniego powietrza
babim latem
bladoniebieską łuną
mglistym porankiem
tętnem oddechu świata
zapachem starej książki
rosą w mglisty poranek
dotykiem worka z ziarnem
ciepłem słońca
bladym świtem ,wschodem i zachodem.
gwieździstym srebrno granatowym niebem
złotymi kłosami traw,
kotem wałęsającym się pod stopami.
odbudowywanymi wspomnieniami.
— 16.02.2011, 23:38:46
D,R
"Pomiędzy"Pomiędzy Niebem a ziemiąDrzewo i świat całyMiędzy Tobą i mnąCisza i katatonia dźwiękówWyrastam z ciszy drzewI tonę w zgiełku świataTy rodzisz się niczyjaDzisiaj bardziej niż wczorajNie ma nieba i nas nie maJest tylko drzewo i ziemiaA jeśli będzie jutroWynurzy się z ciszyLub zrodzi z chaosu"36 i 6"Trzydzieści sześć i sześć i żyjęBudzę się i zasypiamI wciąż nie brak mi pomysłówNa życie i na śmierćChoć nadal wolę to pierwszeTrzydzieści sześć i sześć i żyjęDzisiaj nie boli mnie nicI mam nadzieję że jutroWięcej bolec nie będzieA nawet jeśli mamTrzydzieści sześć i sześć i żyjęI ma prawo bolećWszystko i jeszcze więcejKażdy obrót ziemiWschód i zachód słońcaTrzydzieści sześć i sześć i żyjęI co najważniejszeWidzę słyszę dotykamRaduje się i smucęPóki jeszcze mogę i chcęTrzydzieści sześć i sześć i żyję"Bezdroża czasu"Strzeliste świątynie niedojrzałych dziewczątBezczeszczone kolumnami penisówRumieniących się chłopców lub mężczyznZe wszech miar bardziej doświadczonychBezdroża czasu i łkające bękartyOtwarte na przestrzał arterie wszechświataPodkulone ogony zarzyganych bogówOdwiecznych suwerenów ludzkich sumieńPostmodernistyczny bełkot zegarówWyjątkowo chujowe prognozy na przyszłośćSEN NOCY DZISIEJSZEJA otoCiało TwojeTwoja KrewNasze łzyNa znakNocnego sennegoPrzymierzaJednej nocyI chociaż w ułudzieAż nazbyt realnyBrak perspektywNa przyszłośćTo jednak żalTych niewypitychCzar goryczyChwil które nigdyNie są wieczneDni które zawszeJuż nie dla Nas
— 16.02.2011, 23:29:45
Smierć nowym życiem
Śnij się śnij(Pamięci Danusi)Przyśnij się przyśnij i wyśnij do koncaAle nie smutna a zwiewna radosnaTaka jaką pamiętam lub taka jak zwykleCzasami tylko z bledniejącym licemWyśnij się wyśnij i śnij od poczatkuCzysta niewinna rozkochana w słońcuAle i w porze słotnej melancholiiZ pasową różą w delikatnej dłoniŚnij się i wyśnij i przyśnij od nowaGdziekolwiek jesteś jeśli tylko zdołaszMyślą powrócic w Twoje ziemskie lataŚnij się promienna i śnij mi się jasnaDariusz Romanoski
— 16.02.2011, 23:27:46
Smierć nowym życiem
Śnij się śnij(Pamięci Danusi)Przyśnij się przyśnij i wyśnij do koncaAle nie smutna a zwiewna radosnaTaka jaką pamiętam lub taka jak zwykleCzasami tylko z bledniejącym licemWyśnij się wyśnij i śnij od poczatkuCzysta niewinna rozkochana w słońcuAle i w porze słotnej melancholiiZ pasową różą w delikatnej dłoniŚnij się i wyśnij i przyśnij od nowaGdziekolwiek jesteś jeśli tylko zdołaszMyślą powrócic w Twoje ziemskie lataŚnij się promienna i śnij mi się jasna
Dariusz Romanoski
— 16.02.2011, 23:26:54
ROZPACZ
Zepsute wieprze nic niewarte demony,dla których najważniejszy jest nałóg i nic więcej.Bez szacunku do kobiet.Zimni krwiopijcy martwi duszą, nieobecni ciałem.Marionetki szatana.jedną nogą w piekle nic nie warte mięso.Z alkocholika rodzi się narkotyczny umysł dziecka alkocholika, które tak samo marnuje swój świat jak rodzice.Twierdzi przy tym że tylko twierdza i dobra zabawa z trunkiem i narkotykami to sens życia.Nic nie warte puste pudło nicości.
— 16.02.2011, 23:23:15
zwątpienie
I gdyby dusza i ciało były osobną materią.
to co byłoby wyżej?
Gdyby dusza była rozłączona z sercem i te dwa narządy ten cielesny i duchowy krążyły w próżni.A człowiek nie miałby ,,serca,,(emocji).Nie potrzebowałby miłości, nie tkwiłaby w nim nienawiść i rozgoryczenie.Ze coś się skończyło i nie mógł zaprotestować.Tylko ten sam balsam może uleczyć duszę.Ten sam ale i innym smaku-lepszym ze spotęgowanym dobrem.Balsam dla duszy serca i rozumu-miłość od drugiego człoieka ta odwzajemniona jedyna bez złudzenia szczera.Pustka i pragnienie by ktoś był, by kochał i by żył co dziń kładąc ciepłą dłoń na karku otulając jak ciepła kołdra i oddychając ja ciepły letni wiatr.
Nic bardziej nie boli niż wygasły płomień i brak wzajemności.Oziębłość zamiast błogości.Skute lodem oczy zamiast ciepła.Dotyk zimny i szorstki lub jego brak zamiast ciepłego i czułego.Zapach,który budzi wsręt.Świadomość,że coś znikło za gęstą mgłą 169 dni temu.
Nikt kto gardzi bezgraniczną miłością i oddaniem nie jest wart tego uczucia od kogo kolwiek.
— 16.02.2011, 23:11:04
gniew.
Samotność-minimalne, dobre emocje maksymalny żal.Brak koncentracji sensu istnienia,potrzeby bytu.Gniew na wszelkie dobro,które kiedyś było bliskie,teraz jest za oceanem niespokojnych fal.Brak weny,natchnienia,kreatywności.Złość o to wszystko co było podarowane i w jednej minucie odebrane na zawsze.
oj tam oj tam
Melancholia domeną mojego bytu. Spokój mojego życia. Bezsens samotnego istnienia. Poronione myśli artystycznego Ja. Kocham ten stan. Aparat,natchnienie,Ja
— 5.03.2011, 23:25:29
dziewczyna z perłą i światło
http://www.youtube.com/watch?v=ORU-I4Y_TZ8&playnext=1&list=PLDDEEFF38C88A1619
— 4.03.2011, 23:02:31
dziewczyna z perłą i światło
http://www.youtube.com/watch?v=ORU-I4Y_TZ8&playnext=1&list=PLDDEEFF38C88A1619
— 4.03.2011, 23:01:03
Mrok spowił moje wspomnienia, Żal stłamsił marzenia, Szpony zła rozszarpały serce, Od wewnątrz rozdzierają niewidoczne ręce...
— 2.03.2011, 01:13:27
why?
TY NOCA,- JA DNIEM , JA DNIEM - TY NOCA, WULKAN I MGLA, CIERNIE I JEDWAB, HORYZONTY NIEPOWAGI. ŁZY ZDAJĄ SIĘ BYĆ KRWIĄ , KTÓRA MNIE DŁAWI, TY GŁOS MASZ -JA NIE POSIADAM SLUCHU , TOBIE WZROKU BRAK JA ZILUSTROWAC CHCE ŚWIAT, ROZDARCI W PÓŁ. DESTRUKCYJNE CHWILE NIEPOWODZEŃ , KONCZY SIE NAM CZAS. OCZY TOBIE WYDARŁ MRÓZ WTEDY GDY MNIE OGŁUSZYŁ HUK.
— 2.03.2011, 01:11:10
Swiadomość
I dziś znalazła się w środku kosmosu swoich myśli ,tam gdzie nikt nie ma dostępu- to właśnie dziś znajduje się w miejscu gdzie nawet duchom nie da się dotrzeć.Nie odbiera komórki ,chce być sama, pisze bo lubi, czyta bo chce,śpi bo musi,je po części jak sobie przypomni Lubi herbatę bo przypomina jej listki które od maleńkości rosną po to by być sparzone wrzątkiem i wypite wtedy gdy szuka wytchnienia by poczuć chwilowy aromatyczny zapach i ciepło w brzuchu jakie daje ten czarodziejski napar -zamiast słońca.Lubi dzisiejszy smętny dzień bez kszty twórczego lotu. W cichym swym kąciku czeka aż się zmęczy by paść i musieć zasnąć- kiedy nie chce,najchętniej nie spałaby w ogóle, by wiecznie coś robić w transie myśli i zawirowania-mimo iż kręcić się jak na karuzeli nie lubi bo przyprawia ją to o mdłości.
— 2.03.2011, 01:10:04
mrok
Ciemność,która była przeszła w jasność bolesnym trzaskiem szkła.Ktoś bliski mojej duszy stał się obcym.Gdy coś znaczył musi przestać. Spadłam i powstać nie mogę mimo prób i walki.Jeszcze tak nie dawno lekkość ich unosiła mnie do góry, bo wprowadzałeś radość.Dzisiaj pogięte roztrzaskane w pył skrzydła z betonu i drutu.Wbijają co dzień w me ciało ból nie do zniesienia, w rany tak świeże ,wiecznie otwarte. Wstaję rano w pustym pokoju pije melisę by upaść wieczorem w rozpaczy i gniewie.za kłamstwa fałszywe, wrzuconą w me serce,że jesteś i będziesz na zawsze.
— 2.03.2011, 01:08:51
mrok
Ciemność,która była przeszła w jasność bolesnym trzaskiem szkła.Ktoś bliski mojej duszy stał się obcym.Gdy coś znaczył musi przestać. Spadłam i powstać nie mogę mimo prób i walki.Jeszcze tak nie dawno lekkość ich unosiła mnie do góry, bo wprowadzałeś radość.Dzisiaj pogięte roztrzaskane w pył skrzydła z betonu i drutu.Wbijają co dzień w me ciało ból nie do zniesienia, w rany tak świeże ,wiecznie otwarte. Wstaję rano w pustym pokoju pije melisę by upaść wieczorem w rozpaczy i gniewie.za kłamstwa fałszywe, wrzuconą w me serce,że jesteś i będziesz na zawsze.
— 2.03.2011, 01:08:43
Iluzja że będzie lepiej, nie będzie
Wyblakłe skrzydła Wyblakłe myśli Wyblakłe słowa Pusty dom Pusty sen nierealny Byt bez duszy cienia Wydarte przez sępy Części serca Nieważkość duszy Zgliszcza przeszłości Wszystkiemu na przekór wbrew myślom Pragnienie Łaknienie Bez kropli wody Życia Ulotnie Nieodwracalnie Jak życie Nierealnie Marzenia Nieosiągalne To co być mogło A nie jest Pisane To co pragnę zniknęło jak Spadająca gwiazda.Woda Bez życia Słodycz Bez słodyczy Spokojem sen pusty Smutek zabójcą Brak powietrza śmiercią Zamknięcie Odcięciem. Drzwi bez klamki do lepszego świata nie dla mnie.
— 2.03.2011, 01:06:48
bez drogi bez czasu bez namiętności
Bezdroża czasu" Strzeliste świątynie niedojrzałych dziewcząt Bezczeszczone kolumnami penisów Rumieniących się chłopców lub mężczyzn Ze wszech miar bardziej doświadczonych Bezdroża czasu i łkające bękarty Otwarte na przestrzał arterie wszechświata Podkulone ogony zarzyganych bogów Odwiecznych suwerenów ludzkich sumień Postmodernistyczny bełkot zegarów Wyjątkowo chujowe prognozy na przyszłość -autor.Darek R.
— 2.03.2011, 01:04:21
Nieanioł, nie ja
Być dla kogoś, Aniołem, To być Dla Siebie Katem, Myśli: Człowiek, Jest Dla siebie, W Stadzie po to, By Nie być Sam. Altruizm: To całkowite oddanie duszy dla korzyści bez udziału siebie. Ponoszenie kosztów, na rzecz innych. Relatywnie rzecz biorąc Pozytywnie: Bądź po środku. Odczuwanie samotności jest podobne do odczuwania bólu.
— 2.03.2011, 00:50:25
no beatyful song
Na chwilę, Zgubiłam Twarz, Przybrała maskę z mgły, Oczy, zwykle wszystko widziały, Przestały. Dostrzegać: Różnice między Perswazją , A paranoją, Tak samo zamglone, niewidome, wyblakłe: Jak, mętna woda. Zdrętwiałe, ciało wierzyło,że otacza je bukiet róż, Tymczasem ciernie Wdzierały się do Serca: Przebiły. Wykrwawiło się. A pasożyty , Miały ucztę z, niewidocznego krzyku. Stłamszonego przez, barwę złych wspomnień i Bólu. Obudziła się, z długiego hipnotycznego Snu. Już nie prosi, już nie ma w niej: Miłości, Nienawiści, Gniewu. Jest : Wybaczenie, Pokora, Namiętność- do Sztuki. Nie ma: Pustki. Jest: Radość. Nie dlatego,że nie ma tego co było. Ale dlatego: Bo umie radzić sobie, I może oddychać. Bo serce zaszyła niewidzialną, Nierozerwalną, Anielską nicią. Dostała ją od Boga. Jako drugie istnienie. Świeżość. Przyszła, o poranku. Pewnego , Jesiennego dnia. Wlotem motyla, Do tych, czterech pustych ścian.
— 2.03.2011, 00:47:39
nieradość
Nie cieszy się, że nie ma tego co było. Cieszy się, że będzie to co będzie. To co po stronie Jasności chwil. To co po stronie jej świata, Altruizmu. Odrodzenie duszy, Łączy się z: Jasnością umysłu. Nie zapomina o tym. By być dla siebie. By być dla innych. Cieszy się, Że to właśnie : Teraz. Egoizm: To słowo i czyn. To funkcja reset. To odepchnięcie zależności uczucia, wątpliwości, niewiedzy, kogoś po to by, kochać Siebie. Doktryna etyczna, dbająca o interes własny. Podstawa Racjonalnych myśli. Dominacja serca Nad rozumem, Czy rozumu nad sercem? Motywacja To namiętność , Czy nienawiść. Miłość: Zawsze wszechogarniająca, Potężna Jak sztorm , Burzy: Co napotka. Jak wicher: Wdziera się , Do serca. Niewidoczna: Kiedy jest, Bolesna : gdy chce odejść.
— 2.03.2011, 00:46:32
nic lub coś
Potrzeba: Bycia, Swobody, Myślenia, Odrębności, Tego co, Nie ! Zwykłe Nie ! Przeciętne, Lecz z góry : Tajemnicze, Bezwzględne, Gwiezdne, Zwariowane, Uczuciowe, Zmysłowe, Swoiste, Specyficzne.
— 2.03.2011, 00:43:27
zwątpienie w istnienie
codzienność budzi zwątpienie zwątpienie budzi strach strach budzi lęk lęk budzi śmierć śmierć usypia życie. ZWĄTPIENIE BUDZI SIĘ GDY NIE MASZ CZASU NA NATCHNIENIE GDY PRAGNIESZ RZECZY NIEOSIĄGALNYCH GDY SŁOWA I CZYNY LUDZI SĄ ZBYT BOLESNE GDY KTOŚ POTRAFI STŁAMSIĆ DO BÓLU I GDY SAMEMU NIE MA SIĘ DYSTANSU LUB JEST SIĘ TAK DELIKATNYM I WRAŻLIWYM JAK MOTYLE SKRZYDŁA.
— 2.03.2011, 00:42:22
zwątpienie w istnienie
codzienność budzi zwątpienie zwątpienie budzi strach strach budzi lęk lęk budzi śmierć śmierć usypia życie.
— 2.03.2011, 00:41:56
trudno łatwe rozmnażanie myśli
Rzecz łatwa lubić,rzecz trudna nie lubić. Rzecz łatwa być, rzecz trudna nie być. Rzecz łatwa mieć, rzecz trudna oddać. Rzecz łatwa istnieć,rzecz trudna być zqauważonym.
— 2.03.2011, 00:39:12
FASCYNACJA
Typowość staje się obłędem...zwalnia z konieczności myślenia ...automatyzuje.chwała temu kto typowym być nie chce. Namiętne spojrzenie na poryszający się nie poruszający obraz przetworzonych i nieprzetworzonych wspomnień Nie widząc sensu egzystuje to tu to tam zachwycając sie biedronką w kropki powiewem letniego powietrza babim latem bladoniebieską łuną mglistym porankiem tętnem oddechu świata zapachem starej książki rosą w mglisty poranek dotykiem worka z ziarnem ciepłem słońca bladym świtem ,wschodem i zachodem. gwieździstym srebrno granatowym niebem złotymi kłosami traw, kotem wałęsającym się pod stopami. odbudowywanymi wspomnieniami.
— 16.02.2011, 23:38:46
D,R
"Pomiędzy"Pomiędzy Niebem a ziemiąDrzewo i świat całyMiędzy Tobą i mnąCisza i katatonia dźwiękówWyrastam z ciszy drzewI tonę w zgiełku świataTy rodzisz się niczyjaDzisiaj bardziej niż wczorajNie ma nieba i nas nie maJest tylko drzewo i ziemiaA jeśli będzie jutroWynurzy się z ciszyLub zrodzi z chaosu"36 i 6"Trzydzieści sześć i sześć i żyjęBudzę się i zasypiamI wciąż nie brak mi pomysłówNa życie i na śmierćChoć nadal wolę to pierwszeTrzydzieści sześć i sześć i żyjęDzisiaj nie boli mnie nicI mam nadzieję że jutroWięcej bolec nie będzieA nawet jeśli mamTrzydzieści sześć i sześć i żyjęI ma prawo bolećWszystko i jeszcze więcejKażdy obrót ziemiWschód i zachód słońcaTrzydzieści sześć i sześć i żyjęI co najważniejszeWidzę słyszę dotykamRaduje się i smucęPóki jeszcze mogę i chcęTrzydzieści sześć i sześć i żyję"Bezdroża czasu"Strzeliste świątynie niedojrzałych dziewczątBezczeszczone kolumnami penisówRumieniących się chłopców lub mężczyznZe wszech miar bardziej doświadczonychBezdroża czasu i łkające bękartyOtwarte na przestrzał arterie wszechświataPodkulone ogony zarzyganych bogówOdwiecznych suwerenów ludzkich sumieńPostmodernistyczny bełkot zegarówWyjątkowo chujowe prognozy na przyszłośćSEN NOCY DZISIEJSZEJA otoCiało TwojeTwoja KrewNasze łzyNa znakNocnego sennegoPrzymierzaJednej nocyI chociaż w ułudzieAż nazbyt realnyBrak perspektywNa przyszłośćTo jednak żalTych niewypitychCzar goryczyChwil które nigdyNie są wieczneDni które zawszeJuż nie dla Nas
— 16.02.2011, 23:29:45
Smierć nowym życiem
Śnij się śnij(Pamięci Danusi)Przyśnij się przyśnij i wyśnij do koncaAle nie smutna a zwiewna radosnaTaka jaką pamiętam lub taka jak zwykleCzasami tylko z bledniejącym licemWyśnij się wyśnij i śnij od poczatkuCzysta niewinna rozkochana w słońcuAle i w porze słotnej melancholiiZ pasową różą w delikatnej dłoniŚnij się i wyśnij i przyśnij od nowaGdziekolwiek jesteś jeśli tylko zdołaszMyślą powrócic w Twoje ziemskie lataŚnij się promienna i śnij mi się jasnaDariusz Romanoski
— 16.02.2011, 23:27:46
Smierć nowym życiem
Śnij się śnij(Pamięci Danusi)Przyśnij się przyśnij i wyśnij do koncaAle nie smutna a zwiewna radosnaTaka jaką pamiętam lub taka jak zwykleCzasami tylko z bledniejącym licemWyśnij się wyśnij i śnij od poczatkuCzysta niewinna rozkochana w słońcuAle i w porze słotnej melancholiiZ pasową różą w delikatnej dłoniŚnij się i wyśnij i przyśnij od nowaGdziekolwiek jesteś jeśli tylko zdołaszMyślą powrócic w Twoje ziemskie lataŚnij się promienna i śnij mi się jasna Dariusz Romanoski
— 16.02.2011, 23:26:54
ROZPACZ
Zepsute wieprze nic niewarte demony,dla których najważniejszy jest nałóg i nic więcej.Bez szacunku do kobiet.Zimni krwiopijcy martwi duszą, nieobecni ciałem.Marionetki szatana.jedną nogą w piekle nic nie warte mięso.Z alkocholika rodzi się narkotyczny umysł dziecka alkocholika, które tak samo marnuje swój świat jak rodzice.Twierdzi przy tym że tylko twierdza i dobra zabawa z trunkiem i narkotykami to sens życia.Nic nie warte puste pudło nicości.
— 16.02.2011, 23:23:15
zwątpienie
I gdyby dusza i ciało były osobną materią. to co byłoby wyżej? Gdyby dusza była rozłączona z sercem i te dwa narządy ten cielesny i duchowy krążyły w próżni.A człowiek nie miałby ,,serca,,(emocji).Nie potrzebowałby miłości, nie tkwiłaby w nim nienawiść i rozgoryczenie.Ze coś się skończyło i nie mógł zaprotestować.Tylko ten sam balsam może uleczyć duszę.Ten sam ale i innym smaku-lepszym ze spotęgowanym dobrem.Balsam dla duszy serca i rozumu-miłość od drugiego człoieka ta odwzajemniona jedyna bez złudzenia szczera.Pustka i pragnienie by ktoś był, by kochał i by żył co dziń kładąc ciepłą dłoń na karku otulając jak ciepła kołdra i oddychając ja ciepły letni wiatr. Nic bardziej nie boli niż wygasły płomień i brak wzajemności.Oziębłość zamiast błogości.Skute lodem oczy zamiast ciepła.Dotyk zimny i szorstki lub jego brak zamiast ciepłego i czułego.Zapach,który budzi wsręt.Świadomość,że coś znikło za gęstą mgłą 169 dni temu. Nikt kto gardzi bezgraniczną miłością i oddaniem nie jest wart tego uczucia od kogo kolwiek.
— 16.02.2011, 23:11:04
gniew.
Samotność-minimalne, dobre emocje maksymalny żal.Brak koncentracji sensu istnienia,potrzeby bytu.Gniew na wszelkie dobro,które kiedyś było bliskie,teraz jest za oceanem niespokojnych fal.Brak weny,natchnienia,kreatywności.Złość o to wszystko co było podarowane i w jednej minucie odebrane na zawsze.
— 16.02.2011, 22:54:41