czesc arct,
co do twojego pytania, kiedys w latach 70-80 byl szal na cocery, tzw moda. znieslawienie ich doprowadzilo, ze przez pewien okres czasu nie spotykalo sie ich na ulicy. okazuje sie ze za tym kryl się syndrom szalenstwa spanieli. polegalo to na tym, ze pies byl agresywny, mial napady jakis schiz. pamietam jak dzis, kiedy Axel byl maly gdzie sie z nim nie pojawialismy wszyscy sie zachwycali, a szczegolnie zagadywali nas ludzie kt mieli kiedys cocery angielskie, pytali wowczas, czy nie mamy z nim klopotu, czy jest spokojny, czy ma napady agresji, mowilismy ze nie. Pamietam ze jedna babka, powiedziala nam, ze cocery tak maja, albo sa do rany przyloz, oczywiscie pomijajac ich temperament, albo sa chore i zachowuja sie jakby mialy schizofremie. mojej mamy przyjaciolka, tazke miala cocera, oczym wczesniej nie wiedzielismy, musiala go uspic, bo pies mial napady agresji, wtedy byl zupelnie innym pieskiem niz poza atakami.
nie pisze ci tego zeby cie zniechecic, bo mnie tamte opinie ludzi nie zniechecily,wrecz odwrotnie. pokochalam wszystkie cocery, to najcudownieszja rasa pod sloncem. sa madre ale narwane, sa slodkie ale konkretne, maja wady, ale za to jakie zalety i to sie liczy. obserwuj swojego pieska, owszem, bo to wazne, ale z tego co czytalam,wiem, ze wyeliminowano te chorobe, zabrali sie za to chodowcy, mam rasowego pieska , nie wiem jak to sie ma do cocerów niewpleni rasowych. pozdrawiam, monika
Maupka odwetowa, rozgarnięta nie do końca :)
czesc arct, co do twojego pytania, kiedys w latach 70-80 byl szal na cocery, tzw moda. znieslawienie ich doprowadzilo, ze przez pewien okres czasu nie spotykalo sie ich na ulicy. okazuje sie ze za tym kryl się syndrom szalenstwa spanieli. polegalo to na tym, ze pies byl agresywny, mial napady jakis schiz. pamietam jak dzis, kiedy Axel byl maly gdzie sie z nim nie pojawialismy wszyscy sie zachwycali, a szczegolnie zagadywali nas ludzie kt mieli kiedys cocery angielskie, pytali wowczas, czy nie mamy z nim klopotu, czy jest spokojny, czy ma napady agresji, mowilismy ze nie. Pamietam ze jedna babka, powiedziala nam, ze cocery tak maja, albo sa do rany przyloz, oczywiscie pomijajac ich temperament, albo sa chore i zachowuja sie jakby mialy schizofremie. mojej mamy przyjaciolka, tazke miala cocera, oczym wczesniej nie wiedzielismy, musiala go uspic, bo pies mial napady agresji, wtedy byl zupelnie innym pieskiem niz poza atakami. nie pisze ci tego zeby cie zniechecic, bo mnie tamte opinie ludzi nie zniechecily,wrecz odwrotnie. pokochalam wszystkie cocery, to najcudownieszja rasa pod sloncem. sa madre ale narwane, sa slodkie ale konkretne, maja wady, ale za to jakie zalety i to sie liczy. obserwuj swojego pieska, owszem, bo to wazne, ale z tego co czytalam,wiem, ze wyeliminowano te chorobe, zabrali sie za to chodowcy, mam rasowego pieska , nie wiem jak to sie ma do cocerów niewpleni rasowych. pozdrawiam, monika