zalozylam nowi film do aparatu... minelo pol roku moze wiecej... sama nie wiem, ale to juz dobry poczatek, duzo mysli, pomyslow, obrazow w glowie, teraz musze znalesc troche sily i czasu zeby sprobowac przelozyc je na klisze...
— 4.03.2004, 21:25:43
...
zalozylam nowi film do aparatu... minelo pol roku moze wiecej... sama nie wiem, ale to juz dobry poczatek, duzo mysli, pomyslow, obrazow w glowie, teraz musze znalesc troche sily i czasu zeby sprobowac przelozyc je na klisze...
— 4.03.2004, 21:25:43
...
bonoo [ignoruj] napisał 08.10.03 00:24
carlito, zacznij od reguł kompozycji, od światła i właściwego naświetlania (w necie chociażby takich informacji jest od metra), potem próbuj aż ci coś wyjdzie, rzemieślniczo tak. następnie przejdź do wyboru tematu, zaciekaw czymś, tylko na litość boską, nie prostymi filtrami w peesie, to juz każdy zna :P aparat nie ma zmysłów, ty obrazem powinieneś pobudzać zmysły. wtedy może się zorientujesz, czy tylko pstrykasz obrazy, czy je tworzysz wkładając w nie kawałek siebie - widoczny i odczuwalny dla innych. I to by się chciało ogladać na plf, chociaz raz dziennie przesiewając te wszystkie kotki, pelargonie na parapecie, ciocie na imieninach, przystanki autobusowe, bobasy przy kaszce itp itd
— 8.10.2003, 12:15:04
bonoo [ignoruj] napisał 08.10.03 00:24
carlito, zacznij od reguł kompozycji, od światła i właściwego naświetlania (w necie chociażby takich informacji jest od metra), potem próbuj aż ci coś wyjdzie, rzemieślniczo tak. następnie przejdź do wyboru tematu, zaciekaw czymś, tylko na litość boską, nie prostymi filtrami w peesie, to juz każdy zna :P aparat nie ma zmysłów, ty obrazem powinieneś pobudzać zmysły. wtedy może się zorientujesz, czy tylko pstrykasz obrazy, czy je tworzysz wkładając w nie kawałek siebie - widoczny i odczuwalny dla innych. I to by się chciało ogladać na plf, chociaz raz dziennie przesiewając te wszystkie kotki, pelargonie na parapecie, ciocie na imieninach, przystanki autobusowe, bobasy przy kaszce itp itd
— 8.10.2003, 12:15:04
Jesli ktos ma watpliwosci to ja nie wystawiam tu zdjec dla ocen... tylko zeby sie nauczyc jak robic lepsze, wiec prosze, blagam, nalegam, komentujcie, krytykujcie byle sensownie i konstruktywnie... dlaczego ostatnio jest moda na stawianie oceny i nie pisanie niczego ;/// ehhhhhhhhhhh
— 8.10.2003, 01:30:31
...
Jesli ktos ma watpliwosci to ja nie wystawiam tu zdjec dla ocen... tylko zeby sie nauczyc jak robic lepsze, wiec prosze, blagam, nalegam, komentujcie, krytykujcie byle sensownie i konstruktywnie... dlaczego ostatnio jest moda na stawianie oceny i nie pisanie niczego ;/// ehhhhhhhhhhh
— 8.10.2003, 01:30:31
...
aa mialo nie byc bloga ide spac, zle zemna.
— 7.10.2003, 02:16:03
aa mialo nie byc bloga ide spac, zle zemna.
— 7.10.2003, 02:16:03
musze chyba wziasc sie za robienie aktow, koniecznie nienagannie pieknym kobietom. Moze wtedy beda jakies komentarze... eee a moze lepiej nie bo jedyne co bedzie pod zdjeciem to "fajna/zajebista/.../ laska" a gdzie te czasy kiedy faktycznie mozna bylo sie czegos nauczyc czytajac konstruktywna krytyke i dostac rady jak poprawic bledy... ;/
— 7.10.2003, 02:15:44
...
musze chyba wziasc sie za robienie aktow, koniecznie nienagannie pieknym kobietom. Moze wtedy beda jakies komentarze... eee a moze lepiej nie bo jedyne co bedzie pod zdjeciem to "fajna/zajebista/.../ laska" a gdzie te czasy kiedy faktycznie mozna bylo sie czegos nauczyc czytajac konstruktywna krytyke i dostac rady jak poprawic bledy... ;/
— 7.10.2003, 02:15:44
z okazji ze dostaje komunikat "zdjecie nie zostalo zaladowane" i chyba nie tylko ja ;/ pochwale sie rozwiazaniem nurtujacej mnie od dawna zagadki; Oddaje czesto negatywy do empiku na marszalkowskiej bo jest tanio skan i blisko labu w ktorym wolam. Zawsze mnie nutrowalo jak oni to robia ze skany wygladaja jak by ktos nad negatywem trzepal worek z odkurzacza. Ku swojemu przerazeniu, ale tez zaspokajac ciekawosc odkrylam prawde ;) a bylo to tak: Stoje w kolejce jakas starsza pani bardzo wnikliwie przesluchuje pania za lada dzieki temu mialam czas przyjzec sie pracy pani laborantki obslugujacej skaner... na lewej rece rekawiczka (zeby panelu nie zabrudzic) prawa wyciaga negatywy, wklada do maszyny i popycha golym, nie bojmy sie tego powiedziec NAGIM palcem, ktorym chwile wczesniej, robila tysiac innych rzeczy. popycha popycha, wyciaga biorac za srodek zeby zostawic piekna pamiatke po sobie w postaci odciskow palcow na srodku klatki ;/ odebralam swoja plyte i tym razem mnie nie zawiedli znowu mam kilka klatek w biale kopki ze nie ma skad uczknac zeby zretuszowac... ;/ szukam nowego miejsca do skanowania, ktoro mnie z torbami nie pusci... ;////
— 7.10.2003, 02:07:15
...
z okazji ze dostaje komunikat "zdjecie nie zostalo zaladowane" i chyba nie tylko ja ;/ pochwale sie rozwiazaniem nurtujacej mnie od dawna zagadki; Oddaje czesto negatywy do empiku na marszalkowskiej bo jest tanio skan i blisko labu w ktorym wolam. Zawsze mnie nutrowalo jak oni to robia ze skany wygladaja jak by ktos nad negatywem trzepal worek z odkurzacza. Ku swojemu przerazeniu, ale tez zaspokajac ciekawosc odkrylam prawde ;) a bylo to tak: Stoje w kolejce jakas starsza pani bardzo wnikliwie przesluchuje pania za lada dzieki temu mialam czas przyjzec sie pracy pani laborantki obslugujacej skaner... na lewej rece rekawiczka (zeby panelu nie zabrudzic) prawa wyciaga negatywy, wklada do maszyny i popycha golym, nie bojmy sie tego powiedziec NAGIM palcem, ktorym chwile wczesniej, robila tysiac innych rzeczy. popycha popycha, wyciaga biorac za srodek zeby zostawic piekna pamiatke po sobie w postaci odciskow palcow na srodku klatki ;/ odebralam swoja plyte i tym razem mnie nie zawiedli znowu mam kilka klatek w biale kopki ze nie ma skad uczknac zeby zretuszowac... ;/ szukam nowego miejsca do skanowania, ktoro mnie z torbami nie pusci... ;////
...
Nowe fotki na www
— 21.10.2005, 01:14:03
Nowe fotki na www
— 21.10.2005, 01:14:03
zalozylam nowi film do aparatu... minelo pol roku moze wiecej... sama nie wiem, ale to juz dobry poczatek, duzo mysli, pomyslow, obrazow w glowie, teraz musze znalesc troche sily i czasu zeby sprobowac przelozyc je na klisze...
— 4.03.2004, 21:25:43
...
zalozylam nowi film do aparatu... minelo pol roku moze wiecej... sama nie wiem, ale to juz dobry poczatek, duzo mysli, pomyslow, obrazow w glowie, teraz musze znalesc troche sily i czasu zeby sprobowac przelozyc je na klisze...
— 4.03.2004, 21:25:43
...
bonoo [ignoruj] napisał 08.10.03 00:24 carlito, zacznij od reguł kompozycji, od światła i właściwego naświetlania (w necie chociażby takich informacji jest od metra), potem próbuj aż ci coś wyjdzie, rzemieślniczo tak. następnie przejdź do wyboru tematu, zaciekaw czymś, tylko na litość boską, nie prostymi filtrami w peesie, to juz każdy zna :P aparat nie ma zmysłów, ty obrazem powinieneś pobudzać zmysły. wtedy może się zorientujesz, czy tylko pstrykasz obrazy, czy je tworzysz wkładając w nie kawałek siebie - widoczny i odczuwalny dla innych. I to by się chciało ogladać na plf, chociaz raz dziennie przesiewając te wszystkie kotki, pelargonie na parapecie, ciocie na imieninach, przystanki autobusowe, bobasy przy kaszce itp itd
— 8.10.2003, 12:15:04
bonoo [ignoruj] napisał 08.10.03 00:24 carlito, zacznij od reguł kompozycji, od światła i właściwego naświetlania (w necie chociażby takich informacji jest od metra), potem próbuj aż ci coś wyjdzie, rzemieślniczo tak. następnie przejdź do wyboru tematu, zaciekaw czymś, tylko na litość boską, nie prostymi filtrami w peesie, to juz każdy zna :P aparat nie ma zmysłów, ty obrazem powinieneś pobudzać zmysły. wtedy może się zorientujesz, czy tylko pstrykasz obrazy, czy je tworzysz wkładając w nie kawałek siebie - widoczny i odczuwalny dla innych. I to by się chciało ogladać na plf, chociaz raz dziennie przesiewając te wszystkie kotki, pelargonie na parapecie, ciocie na imieninach, przystanki autobusowe, bobasy przy kaszce itp itd
— 8.10.2003, 12:15:04
Jesli ktos ma watpliwosci to ja nie wystawiam tu zdjec dla ocen... tylko zeby sie nauczyc jak robic lepsze, wiec prosze, blagam, nalegam, komentujcie, krytykujcie byle sensownie i konstruktywnie... dlaczego ostatnio jest moda na stawianie oceny i nie pisanie niczego ;/// ehhhhhhhhhhh
— 8.10.2003, 01:30:31
...
Jesli ktos ma watpliwosci to ja nie wystawiam tu zdjec dla ocen... tylko zeby sie nauczyc jak robic lepsze, wiec prosze, blagam, nalegam, komentujcie, krytykujcie byle sensownie i konstruktywnie... dlaczego ostatnio jest moda na stawianie oceny i nie pisanie niczego ;/// ehhhhhhhhhhh
— 8.10.2003, 01:30:31
...
aa mialo nie byc bloga ide spac, zle zemna.
— 7.10.2003, 02:16:03
aa mialo nie byc bloga ide spac, zle zemna.
— 7.10.2003, 02:16:03
musze chyba wziasc sie za robienie aktow, koniecznie nienagannie pieknym kobietom. Moze wtedy beda jakies komentarze... eee a moze lepiej nie bo jedyne co bedzie pod zdjeciem to "fajna/zajebista/.../ laska" a gdzie te czasy kiedy faktycznie mozna bylo sie czegos nauczyc czytajac konstruktywna krytyke i dostac rady jak poprawic bledy... ;/
— 7.10.2003, 02:15:44
...
musze chyba wziasc sie za robienie aktow, koniecznie nienagannie pieknym kobietom. Moze wtedy beda jakies komentarze... eee a moze lepiej nie bo jedyne co bedzie pod zdjeciem to "fajna/zajebista/.../ laska" a gdzie te czasy kiedy faktycznie mozna bylo sie czegos nauczyc czytajac konstruktywna krytyke i dostac rady jak poprawic bledy... ;/
— 7.10.2003, 02:15:44
z okazji ze dostaje komunikat "zdjecie nie zostalo zaladowane" i chyba nie tylko ja ;/ pochwale sie rozwiazaniem nurtujacej mnie od dawna zagadki; Oddaje czesto negatywy do empiku na marszalkowskiej bo jest tanio skan i blisko labu w ktorym wolam. Zawsze mnie nutrowalo jak oni to robia ze skany wygladaja jak by ktos nad negatywem trzepal worek z odkurzacza. Ku swojemu przerazeniu, ale tez zaspokajac ciekawosc odkrylam prawde ;) a bylo to tak: Stoje w kolejce jakas starsza pani bardzo wnikliwie przesluchuje pania za lada dzieki temu mialam czas przyjzec sie pracy pani laborantki obslugujacej skaner... na lewej rece rekawiczka (zeby panelu nie zabrudzic) prawa wyciaga negatywy, wklada do maszyny i popycha golym, nie bojmy sie tego powiedziec NAGIM palcem, ktorym chwile wczesniej, robila tysiac innych rzeczy. popycha popycha, wyciaga biorac za srodek zeby zostawic piekna pamiatke po sobie w postaci odciskow palcow na srodku klatki ;/ odebralam swoja plyte i tym razem mnie nie zawiedli znowu mam kilka klatek w biale kopki ze nie ma skad uczknac zeby zretuszowac... ;/ szukam nowego miejsca do skanowania, ktoro mnie z torbami nie pusci... ;////
— 7.10.2003, 02:07:15
...
z okazji ze dostaje komunikat "zdjecie nie zostalo zaladowane" i chyba nie tylko ja ;/ pochwale sie rozwiazaniem nurtujacej mnie od dawna zagadki; Oddaje czesto negatywy do empiku na marszalkowskiej bo jest tanio skan i blisko labu w ktorym wolam. Zawsze mnie nutrowalo jak oni to robia ze skany wygladaja jak by ktos nad negatywem trzepal worek z odkurzacza. Ku swojemu przerazeniu, ale tez zaspokajac ciekawosc odkrylam prawde ;) a bylo to tak: Stoje w kolejce jakas starsza pani bardzo wnikliwie przesluchuje pania za lada dzieki temu mialam czas przyjzec sie pracy pani laborantki obslugujacej skaner... na lewej rece rekawiczka (zeby panelu nie zabrudzic) prawa wyciaga negatywy, wklada do maszyny i popycha golym, nie bojmy sie tego powiedziec NAGIM palcem, ktorym chwile wczesniej, robila tysiac innych rzeczy. popycha popycha, wyciaga biorac za srodek zeby zostawic piekna pamiatke po sobie w postaci odciskow palcow na srodku klatki ;/ odebralam swoja plyte i tym razem mnie nie zawiedli znowu mam kilka klatek w biale kopki ze nie ma skad uczknac zeby zretuszowac... ;/ szukam nowego miejsca do skanowania, ktoro mnie z torbami nie pusci... ;////
— 7.10.2003, 02:07:15
gg: 1316768
— 4.10.2003, 23:53:40
...
gg: 1316768
— 4.10.2003, 23:53:40
...
Why do we dream when I thought mean nothing...
— 21.09.2003, 02:26:03
Why do we dream when I thought mean nothing...
— 21.09.2003, 02:26:03
a bloga nie ma...
— 16.09.2003, 13:59:27
...
a bloga nie ma...
— 16.09.2003, 13:59:27