W górze i w dole, zewsząd pustka i milczenie, przestrzeń straszliwa, w której czujemy spętanie... Bóg palcem mądrym w nocy mych mglistym tumanie kreśli wielokształtnego koszmaru widzenie. Boje się snu, jak można bać się wielkiej dziury, pełnej trwóg, prowadzącej w świat nie wiedzieć który. Już tylko nieskończoność widzę z wszystkich okien...
— 21.07.2005, 20:18:54
W górze i w dole, zewsząd pustka i milczenie, przestrzeń straszliwa, w której czujemy spętanie... Bóg palcem mądrym w nocy mych mglistym tumanie kreśli wielokształtnego koszmaru widzenie. Boje się snu, jak można bać się wielkiej dziury, pełnej trwóg, prowadzącej w świat nie wiedzieć który. Już tylko nieskończoność widzę z wszystkich okien...
— 21.07.2005, 20:18:54
W każdym ziemskim klimacie, pod śniegiem, pod znojem,Śmierć przygląda się tobie, pocieszna Ludzkości! I - jak ty - na swe ciało zlewając wonności, miesza swoją ironię z obłąkaniem twoim."
— 10.07.2005, 08:44:01
...
W każdym ziemskim klimacie, pod śniegiem, pod znojem,Śmierć przygląda się tobie, pocieszna Ludzkości! I - jak ty - na swe ciało zlewając wonności, miesza swoją ironię z obłąkaniem twoim."
— 10.07.2005, 08:44:01
Którzy łakniecie i szukacie nowych ścieżek , szlaki wydeptujecie ... U ramion waszych skrzydła wasze , w dłoniach waszych moc wasza ... Nikogo nad wami i nikogo poza wami ... Spójrzcie tylko ! Iżbyście byli jako słońca , których dłoń mroku nie zadraśnie ... Iżbyście byli snom podobni , które się oblekły w ciała w wizjach poetów ... Tak was wymarzyłem , boleśni ! Takich pragnąć was będę , o smutni ! ...
— 8.05.2005, 01:09:42
...
Którzy łakniecie i szukacie nowych ścieżek , szlaki wydeptujecie ... U ramion waszych skrzydła wasze , w dłoniach waszych moc wasza ... Nikogo nad wami i nikogo poza wami ... Spójrzcie tylko ! Iżbyście byli jako słońca , których dłoń mroku nie zadraśnie ... Iżbyście byli snom podobni , które się oblekły w ciała w wizjach poetów ... Tak was wymarzyłem , boleśni ! Takich pragnąć was będę , o smutni ! ...
— 8.05.2005, 01:09:42
I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolny-m
Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą,
I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym
Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
— 13.04.2005, 20:18:35
...
I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolny-m
Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą,
I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym
Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
— 13.04.2005, 20:18:35
...
Muzyka mnie ogarnia niekiedy jak morze
ku mej gwieździe bladej.
Pod stropem mgły lub w puste eteru przestworze rozpinam żagle.
Pierś ma naprzód podana,wzdymają się płuca,
niby płótna żaglowe.
Na grzbiety fal się wdzieram,noc zasłonę rzuca,
na moją głowę.
I czuję, jak namiętne tętnią w moim pulsie
wszystkie tortury okrętu.
Przychylny wiatr i nawałnice, i konwulsje
wśród niezmiernego odmętu
kołyszą mnie, lub cisza płaska w morzu pustym
jest mej rozpaczy lustrem.
— 2.01.2005, 18:36:26
Muzyka mnie ogarnia niekiedy jak morze
ku mej gwieździe bladej.
Pod stropem mgły lub w puste eteru przestworze rozpinam żagle.
Pierś ma naprzód podana,wzdymają się płuca,
niby płótna żaglowe.
Na grzbiety fal się wdzieram,noc zasłonę rzuca,
na moją głowę.
I czuję, jak namiętne tętnią w moim pulsie
wszystkie tortury okrętu.
Przychylny wiatr i nawałnice, i konwulsje
wśród niezmiernego odmętu
kołyszą mnie, lub cisza płaska w morzu pustym
jest mej rozpaczy lustrem.
— 2.01.2005, 18:36:26
...
Do obłędu doprowadza mnie myśl, że cokolwiek zrobię to i tak będzie za mało. Goni mnie czas. Jest tuż - tuż za plecami.
— 25.09.2004, 10:33:44
Do obłędu doprowadza mnie myśl, że cokolwiek zrobię to i tak będzie za mało. Goni mnie czas. Jest tuż - tuż za plecami.
— 25.09.2004, 10:33:44
I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych
,a na jej czole wypisane imię - Tajemnica.
— 13.12.2003, 08:33:10
...
I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych
,a na jej czole wypisane imię - Tajemnica.
Czy Anioły potrafią fruwać w przytuleniu?
— 1.05.2011, 08:20:27
W mieście pojawiły się garbate Anioły...
— 25.03.2009, 21:59:57
...
W górze i w dole, zewsząd pustka i milczenie, przestrzeń straszliwa, w której czujemy spętanie... Bóg palcem mądrym w nocy mych mglistym tumanie kreśli wielokształtnego koszmaru widzenie. Boje się snu, jak można bać się wielkiej dziury, pełnej trwóg, prowadzącej w świat nie wiedzieć który. Już tylko nieskończoność widzę z wszystkich okien...
— 21.07.2005, 20:18:54
W górze i w dole, zewsząd pustka i milczenie, przestrzeń straszliwa, w której czujemy spętanie... Bóg palcem mądrym w nocy mych mglistym tumanie kreśli wielokształtnego koszmaru widzenie. Boje się snu, jak można bać się wielkiej dziury, pełnej trwóg, prowadzącej w świat nie wiedzieć który. Już tylko nieskończoność widzę z wszystkich okien...
— 21.07.2005, 20:18:54
W każdym ziemskim klimacie, pod śniegiem, pod znojem,Śmierć przygląda się tobie, pocieszna Ludzkości! I - jak ty - na swe ciało zlewając wonności, miesza swoją ironię z obłąkaniem twoim."
— 10.07.2005, 08:44:01
...
W każdym ziemskim klimacie, pod śniegiem, pod znojem,Śmierć przygląda się tobie, pocieszna Ludzkości! I - jak ty - na swe ciało zlewając wonności, miesza swoją ironię z obłąkaniem twoim."
— 10.07.2005, 08:44:01
Którzy łakniecie i szukacie nowych ścieżek , szlaki wydeptujecie ... U ramion waszych skrzydła wasze , w dłoniach waszych moc wasza ... Nikogo nad wami i nikogo poza wami ... Spójrzcie tylko ! Iżbyście byli jako słońca , których dłoń mroku nie zadraśnie ... Iżbyście byli snom podobni , które się oblekły w ciała w wizjach poetów ... Tak was wymarzyłem , boleśni ! Takich pragnąć was będę , o smutni ! ...
— 8.05.2005, 01:09:42
...
Którzy łakniecie i szukacie nowych ścieżek , szlaki wydeptujecie ... U ramion waszych skrzydła wasze , w dłoniach waszych moc wasza ... Nikogo nad wami i nikogo poza wami ... Spójrzcie tylko ! Iżbyście byli jako słońca , których dłoń mroku nie zadraśnie ... Iżbyście byli snom podobni , które się oblekły w ciała w wizjach poetów ... Tak was wymarzyłem , boleśni ! Takich pragnąć was będę , o smutni ! ...
— 8.05.2005, 01:09:42
I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolny-m Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą, I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
— 13.04.2005, 20:18:35
...
I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolny-m Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą, I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
— 13.04.2005, 20:18:35
...
Muzyka mnie ogarnia niekiedy jak morze ku mej gwieździe bladej. Pod stropem mgły lub w puste eteru przestworze rozpinam żagle. Pierś ma naprzód podana,wzdymają się płuca, niby płótna żaglowe. Na grzbiety fal się wdzieram,noc zasłonę rzuca, na moją głowę. I czuję, jak namiętne tętnią w moim pulsie wszystkie tortury okrętu. Przychylny wiatr i nawałnice, i konwulsje wśród niezmiernego odmętu kołyszą mnie, lub cisza płaska w morzu pustym jest mej rozpaczy lustrem.
— 2.01.2005, 18:36:26
Muzyka mnie ogarnia niekiedy jak morze ku mej gwieździe bladej. Pod stropem mgły lub w puste eteru przestworze rozpinam żagle. Pierś ma naprzód podana,wzdymają się płuca, niby płótna żaglowe. Na grzbiety fal się wdzieram,noc zasłonę rzuca, na moją głowę. I czuję, jak namiętne tętnią w moim pulsie wszystkie tortury okrętu. Przychylny wiatr i nawałnice, i konwulsje wśród niezmiernego odmętu kołyszą mnie, lub cisza płaska w morzu pustym jest mej rozpaczy lustrem.
— 2.01.2005, 18:36:26
...
Do obłędu doprowadza mnie myśl, że cokolwiek zrobię to i tak będzie za mało. Goni mnie czas. Jest tuż - tuż za plecami.
— 25.09.2004, 10:33:44
Do obłędu doprowadza mnie myśl, że cokolwiek zrobię to i tak będzie za mało. Goni mnie czas. Jest tuż - tuż za plecami.
— 25.09.2004, 10:33:44
I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych ,a na jej czole wypisane imię - Tajemnica.
— 13.12.2003, 08:33:10
...
I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych ,a na jej czole wypisane imię - Tajemnica.
— 13.12.2003, 08:33:10