... samotnie przy zgaszonym świetle. W szarej bluzce, skulona na podłodze wyglądałam zupełnie jak zapomniany bagaż. A telefon dzwonił dalej i nikt go nie odbierał. Dzwonek rozpraszał kurz unoszący się w ciemności pokoju. Doliczyłam do dwudziestego dzwonka i zrezygnowałam z liczenia. Przecież nie można liczyć w nieskoczoność...
— 9.06.2005, 07:10:01
... samotnie przy zgaszonym świetle. W szarej bluzce, skulona na podłodze wyglądałam zupełnie jak zapomniany bagaż. A telefon dzwonił dalej i nikt go nie odbierał. Dzwonek rozpraszał kurz unoszący się w ciemności pokoju. Doliczyłam do dwudziestego dzwonka i zrezygnowałam z liczenia. Przecież nie można liczyć w nieskoczoność...
— 9.06.2005, 07:10:01
Prawdziwa słabość jest równie rzadka jak prawdziwa siła...
— 19.05.2005, 22:32:57
...
Prawdziwa słabość jest równie rzadka jak prawdziwa siła...
— 19.05.2005, 22:32:57
...
Każdy ma jedną lub dwie rzeczy, których nie chciałby stracić... Ty też... Każdy ma w sobie punkt znajdujący się gdzieś pomiędzy marzeniami i dumą. Tak jak każda rzecz ma w sobie środek ciężkości. Człowiek uświadamia to sobie dopiero gdy to straci...
— 14.05.2005, 10:30:22
Każdy ma jedną lub dwie rzeczy, których nie chciałby stracić... Ty też... Każdy ma w sobie punkt znajdujący się gdzieś pomiędzy marzeniami i dumą. Tak jak każda rzecz ma w sobie środek ciężkości. Człowiek uświadamia to sobie dopiero gdy to straci...
— 14.05.2005, 10:30:22
Nie wiem już gdzie kończę sie ja... I dlatego wiedząc że nei będę mogła wycofać się w trakcie, porzucam wszystko od razu, sprawiając w ten sposób kłopot różnym ludziom. Moje dotychczasowe życie było właśnie niekończącym się powtarzaniem takich właśnie sytuacji. Teraz do porzucenia mam już tylko siebie. To wcale nie jest zła myśl, żeby siebie porzucić. Nie, to zdanie brzmi zbyt żałośnie. Sama myśl wcale nie jest żałosna, ale jak się ją napisze to taką się staje...
— 8.05.2005, 01:28:55
...
Nie wiem już gdzie kończę sie ja... I dlatego wiedząc że nei będę mogła wycofać się w trakcie, porzucam wszystko od razu, sprawiając w ten sposób kłopot różnym ludziom. Moje dotychczasowe życie było właśnie niekończącym się powtarzaniem takich właśnie sytuacji. Teraz do porzucenia mam już tylko siebie. To wcale nie jest zła myśl, żeby siebie porzucić. Nie, to zdanie brzmi zbyt żałośnie. Sama myśl wcale nie jest żałosna, ale jak się ją napisze to taką się staje...
— 8.05.2005, 01:28:55
...
My breaking heart and I agree
That you and I could never be
So with my best, my very best
I set you free
— 2.03.2005, 21:26:25
My breaking heart and I agree
That you and I could never be
So with my best, my very best
I set you free
— 2.03.2005, 21:26:25
...
Piotr Iberica - Nie kumam tego blusa. Czasami mam wrażenie, że pewne zdjęcia to tajemniczy szyfr, gdzie koszmarny efekt wizualny kryje w głębi niezwykle ważne informacje i wrażenia estetyczne. Tylko, cholera ja matoł jeden nie widzę tej głebi. Ani tu, ani w setkach walonych między oczy obiektywem piesków, kotków, pluszaczków, bobasów i innych przecudownych objawień jakie każdego dnia zalewają tę witrynę. - calkowicie rozumiem i lacze sie w bolu q-;
— 6.10.2004, 03:15:33
Piotr Iberica - Nie kumam tego blusa. Czasami mam wrażenie, że pewne zdjęcia to tajemniczy szyfr, gdzie koszmarny efekt wizualny kryje w głębi niezwykle ważne informacje i wrażenia estetyczne. Tylko, cholera ja matoł jeden nie widzę tej głebi. Ani tu, ani w setkach walonych między oczy obiektywem piesków, kotków, pluszaczków, bobasów i innych przecudownych objawień jakie każdego dnia zalewają tę witrynę. - calkowicie rozumiem i lacze sie w bolu q-;
— 6.10.2004, 03:15:33
...
"Zrób cos, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś I choć nie wierzę, by mógł być ktoś bardziej otwarty Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz "
— 4.09.2004, 07:55:46
"Zrób cos, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś I choć nie wierzę, by mógł być ktoś bardziej otwarty Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz "
— 4.09.2004, 07:55:46
...
Pamietam to skradanie sie ku sobie/ i gest niesmialy - w strone/ gdzie wszystko moglo sie zdarzyc...
— 6.07.2004, 04:04:01
Pamietam to skradanie sie ku sobie/ i gest niesmialy - w strone/ gdzie wszystko moglo sie zdarzyc...
— 6.07.2004, 04:04:01
...
seti [ignoruj] napisał 28.06.04 09:57
"Bardzo śmiesznie jest umierać Kiedy żyć byś chciał Nosić miano Oliviera Kiedy jesteś Brown Bardzo śmiesznie wstawać rano Kiedy spać byś chciał I z twarzyczką zapłakaną Wychodzić na raut" PG. /
Małgorzata Kalbarczyk [ignoruj] napisał 14.06.04 21:15 "Jest taki rodzaj samotności, wynikający z poczucia niezrozumienia, gdy się wie rzeczy, o których inni nie wiedzą, i nie bardzo jest to komu przekazać, bo w gruncie rzeczy nie bardzo to innych interesuje." R. Kapuściński zapożyczone z bloogu Greka
dodano 14.06.04 21:22 [kasuj]
"Sen, kazdy sen jest jak psychoza. Ze wszystkim, co do niej nalezy: pomieszaniem zmyslow,szalenstwem, absurdem. Taka krotkotrwala psychoza. Nieszkodliwa, wprowadzana za zgoda i konczona z wlasnej woli poprzez przebudzenie. Oczyszczajaca." dodano 21.12.03 21:59 "Z doswiadczenia wiedzialem, ze to co widze, podnieca mnie mniej, niz to co sobie sam projektuje, wyswietle w mozgu."
dodano 09.06.04 18:48 [kasuj]
— 28.06.2004, 12:14:58
seti [ignoruj] napisał 28.06.04 09:57
"Bardzo śmiesznie jest umierać Kiedy żyć byś chciał Nosić miano Oliviera Kiedy jesteś Brown Bardzo śmiesznie wstawać rano Kiedy spać byś chciał I z twarzyczką zapłakaną Wychodzić na raut" PG. /
Małgorzata Kalbarczyk [ignoruj] napisał 14.06.04 21:15 "Jest taki rodzaj samotności, wynikający z poczucia niezrozumienia, gdy się wie rzeczy, o których inni nie wiedzą, i nie bardzo jest to komu przekazać, bo w gruncie rzeczy nie bardzo to innych interesuje." R. Kapuściński zapożyczone z bloogu Greka
dodano 14.06.04 21:22 [kasuj]
"Sen, kazdy sen jest jak psychoza. Ze wszystkim, co do niej nalezy: pomieszaniem zmyslow,szalenstwem, absurdem. Taka krotkotrwala psychoza. Nieszkodliwa, wprowadzana za zgoda i konczona z wlasnej woli poprzez przebudzenie. Oczyszczajaca." dodano 21.12.03 21:59 "Z doswiadczenia wiedzialem, ze to co widze, podnieca mnie mniej, niz to co sobie sam projektuje, wyswietle w mozgu."
dodano 09.06.04 18:48 [kasuj]
— 28.06.2004, 12:14:58
...
endomedia [ignoruj] napisał 05.05.04 23:01 Jestem kobietą, więc moje potrzeby mogą być nieograniczone Najbardziej potrzebuje miłości, bliskości, przyjaciół i t.... potem bezpieczeństwa, ochrony, opieki, oparcia , zrozumienia wybaczania błędów, których nadal popełniam bardzo wiele... Czasem głowę noszę zbyt wysoko i sprawiam wrażenie samowystarczalnej ..............ale to tylko pozory................. a może oznaka pewnej gry ? Tak do końca to nigdy nie dam się poznać wolę być zdobywana, długo i w dobrym smaku/
panna_lu [ignoruj] napisał 27.04.04 02:05 kazdy palacz jest uosobieniem Promoeteusza kradnacego ogien bogom i przynoszacego plomien do domu. Palimi chca doownac potegu sloncu, uspokoic pieklo, utozsamic sie z pierwotna iskra, pozywic szpikiem wulkanu, nie chodzi nam wcale o tyton. POZADAMY OGNIA. palac wykonujemy ognisty rytual. Pluca palacza sa jak ofiara rzucona w ofierze bogom ognia. a ja w tym wypadku jstem fanatykiem religijnym
— 6.05.2004, 01:29:42
endomedia [ignoruj] napisał 05.05.04 23:01 Jestem kobietą, więc moje potrzeby mogą być nieograniczone Najbardziej potrzebuje miłości, bliskości, przyjaciół i t.... potem bezpieczeństwa, ochrony, opieki, oparcia , zrozumienia wybaczania błędów, których nadal popełniam bardzo wiele... Czasem głowę noszę zbyt wysoko i sprawiam wrażenie samowystarczalnej ..............ale to tylko pozory................. a może oznaka pewnej gry ? Tak do końca to nigdy nie dam się poznać wolę być zdobywana, długo i w dobrym smaku/
panna_lu [ignoruj] napisał 27.04.04 02:05 kazdy palacz jest uosobieniem Promoeteusza kradnacego ogien bogom i przynoszacego plomien do domu. Palimi chca doownac potegu sloncu, uspokoic pieklo, utozsamic sie z pierwotna iskra, pozywic szpikiem wulkanu, nie chodzi nam wcale o tyton. POZADAMY OGNIA. palac wykonujemy ognisty rytual. Pluca palacza sa jak ofiara rzucona w ofierze bogom ognia. a ja w tym wypadku jstem fanatykiem religijnym
— 6.05.2004, 01:29:42
...
Ja (22:21)
"To nie to życie mi podarowano W nie swoim ubraniu W masce na twarzy Chwiejnym krokiem Przemierzam tą drogę Którą nie zamierzałam iść Za każdy dzień czy dziękować Że jeszcze miałam siłę Czy może bluźnić Bogu Dlaczego mi to nakazał Krążę wokół tych resztek..."/
"... za oknem -5 - nie kocham cie juz... nie ma mnie tu... za oknem dziki skwar - nie pragne cie juz... przez noc pograze sie..."/
"Co może przyjść tego nigdy nie wiesz..."/
"Nie mów , że tęsknisz kiedy mnie nie ma. Nie mów, że nie tęsknisz bo nie uwierze..."/
Madrego to i milo sie slucha, no nie wkg? (O: "grzech jest boski a wszystkie zakamarki znajome"/
"Z bezustannie dokuczajacym mi strapieniem i coraz nizej upadajac we wlasnych oczach..."/
"Oszukam czas... ucieknę od tych wszystkich smutnych spraw..."/
"Smiejesz sie, lecz cos tkwi poza tem"/
"Chmiel na bezsenność, a sen - na bezmiłość."
— 6.05.2004, 01:28:30
Ja (22:21)
"To nie to życie mi podarowano W nie swoim ubraniu W masce na twarzy Chwiejnym krokiem Przemierzam tą drogę Którą nie zamierzałam iść Za każdy dzień czy dziękować Że jeszcze miałam siłę Czy może bluźnić Bogu Dlaczego mi to nakazał Krążę wokół tych resztek..."/
"... za oknem -5 - nie kocham cie juz... nie ma mnie tu... za oknem dziki skwar - nie pragne cie juz... przez noc pograze sie..."/
"Co może przyjść tego nigdy nie wiesz..."/
"Nie mów , że tęsknisz kiedy mnie nie ma. Nie mów, że nie tęsknisz bo nie uwierze..."/
Madrego to i milo sie slucha, no nie wkg? (O: "grzech jest boski a wszystkie zakamarki znajome"/
"Z bezustannie dokuczajacym mi strapieniem i coraz nizej upadajac we wlasnych oczach..."/
"Oszukam czas... ucieknę od tych wszystkich smutnych spraw..."/
"Smiejesz sie, lecz cos tkwi poza tem"/
"Chmiel na bezsenność, a sen - na bezmiłość."
...
... co się polepszy to się spieprzy...
— 24.08.2005, 08:19:59
...
... samotnie przy zgaszonym świetle. W szarej bluzce, skulona na podłodze wyglądałam zupełnie jak zapomniany bagaż. A telefon dzwonił dalej i nikt go nie odbierał. Dzwonek rozpraszał kurz unoszący się w ciemności pokoju. Doliczyłam do dwudziestego dzwonka i zrezygnowałam z liczenia. Przecież nie można liczyć w nieskoczoność...
— 9.06.2005, 07:10:01
... samotnie przy zgaszonym świetle. W szarej bluzce, skulona na podłodze wyglądałam zupełnie jak zapomniany bagaż. A telefon dzwonił dalej i nikt go nie odbierał. Dzwonek rozpraszał kurz unoszący się w ciemności pokoju. Doliczyłam do dwudziestego dzwonka i zrezygnowałam z liczenia. Przecież nie można liczyć w nieskoczoność...
— 9.06.2005, 07:10:01
Prawdziwa słabość jest równie rzadka jak prawdziwa siła...
— 19.05.2005, 22:32:57
...
Prawdziwa słabość jest równie rzadka jak prawdziwa siła...
— 19.05.2005, 22:32:57
...
Każdy ma jedną lub dwie rzeczy, których nie chciałby stracić... Ty też... Każdy ma w sobie punkt znajdujący się gdzieś pomiędzy marzeniami i dumą. Tak jak każda rzecz ma w sobie środek ciężkości. Człowiek uświadamia to sobie dopiero gdy to straci...
— 14.05.2005, 10:30:22
Każdy ma jedną lub dwie rzeczy, których nie chciałby stracić... Ty też... Każdy ma w sobie punkt znajdujący się gdzieś pomiędzy marzeniami i dumą. Tak jak każda rzecz ma w sobie środek ciężkości. Człowiek uświadamia to sobie dopiero gdy to straci...
— 14.05.2005, 10:30:22
Nie wiem już gdzie kończę sie ja... I dlatego wiedząc że nei będę mogła wycofać się w trakcie, porzucam wszystko od razu, sprawiając w ten sposób kłopot różnym ludziom. Moje dotychczasowe życie było właśnie niekończącym się powtarzaniem takich właśnie sytuacji. Teraz do porzucenia mam już tylko siebie. To wcale nie jest zła myśl, żeby siebie porzucić. Nie, to zdanie brzmi zbyt żałośnie. Sama myśl wcale nie jest żałosna, ale jak się ją napisze to taką się staje...
— 8.05.2005, 01:28:55
...
Nie wiem już gdzie kończę sie ja... I dlatego wiedząc że nei będę mogła wycofać się w trakcie, porzucam wszystko od razu, sprawiając w ten sposób kłopot różnym ludziom. Moje dotychczasowe życie było właśnie niekończącym się powtarzaniem takich właśnie sytuacji. Teraz do porzucenia mam już tylko siebie. To wcale nie jest zła myśl, żeby siebie porzucić. Nie, to zdanie brzmi zbyt żałośnie. Sama myśl wcale nie jest żałosna, ale jak się ją napisze to taką się staje...
— 8.05.2005, 01:28:55
...
My breaking heart and I agree That you and I could never be So with my best, my very best I set you free
— 2.03.2005, 21:26:25
My breaking heart and I agree That you and I could never be So with my best, my very best I set you free
— 2.03.2005, 21:26:25
...
Piotr Iberica - Nie kumam tego blusa. Czasami mam wrażenie, że pewne zdjęcia to tajemniczy szyfr, gdzie koszmarny efekt wizualny kryje w głębi niezwykle ważne informacje i wrażenia estetyczne. Tylko, cholera ja matoł jeden nie widzę tej głebi. Ani tu, ani w setkach walonych między oczy obiektywem piesków, kotków, pluszaczków, bobasów i innych przecudownych objawień jakie każdego dnia zalewają tę witrynę. - calkowicie rozumiem i lacze sie w bolu q-;
— 6.10.2004, 03:15:33
Piotr Iberica - Nie kumam tego blusa. Czasami mam wrażenie, że pewne zdjęcia to tajemniczy szyfr, gdzie koszmarny efekt wizualny kryje w głębi niezwykle ważne informacje i wrażenia estetyczne. Tylko, cholera ja matoł jeden nie widzę tej głebi. Ani tu, ani w setkach walonych między oczy obiektywem piesków, kotków, pluszaczków, bobasów i innych przecudownych objawień jakie każdego dnia zalewają tę witrynę. - calkowicie rozumiem i lacze sie w bolu q-;
— 6.10.2004, 03:15:33
...
"Zrób cos, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś I choć nie wierzę, by mógł być ktoś bardziej otwarty Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz "
— 4.09.2004, 07:55:46
"Zrób cos, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś I choć nie wierzę, by mógł być ktoś bardziej otwarty Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz "
— 4.09.2004, 07:55:46
...
Pamietam to skradanie sie ku sobie/ i gest niesmialy - w strone/ gdzie wszystko moglo sie zdarzyc...
— 6.07.2004, 04:04:01
Pamietam to skradanie sie ku sobie/ i gest niesmialy - w strone/ gdzie wszystko moglo sie zdarzyc...
— 6.07.2004, 04:04:01
...
seti [ignoruj] napisał 28.06.04 09:57 "Bardzo śmiesznie jest umierać Kiedy żyć byś chciał Nosić miano Oliviera Kiedy jesteś Brown Bardzo śmiesznie wstawać rano Kiedy spać byś chciał I z twarzyczką zapłakaną Wychodzić na raut" PG. / Małgorzata Kalbarczyk [ignoruj] napisał 14.06.04 21:15 "Jest taki rodzaj samotności, wynikający z poczucia niezrozumienia, gdy się wie rzeczy, o których inni nie wiedzą, i nie bardzo jest to komu przekazać, bo w gruncie rzeczy nie bardzo to innych interesuje." R. Kapuściński zapożyczone z bloogu Greka dodano 14.06.04 21:22 [kasuj] "Sen, kazdy sen jest jak psychoza. Ze wszystkim, co do niej nalezy: pomieszaniem zmyslow,szalenstwem, absurdem. Taka krotkotrwala psychoza. Nieszkodliwa, wprowadzana za zgoda i konczona z wlasnej woli poprzez przebudzenie. Oczyszczajaca." dodano 21.12.03 21:59 "Z doswiadczenia wiedzialem, ze to co widze, podnieca mnie mniej, niz to co sobie sam projektuje, wyswietle w mozgu." dodano 09.06.04 18:48 [kasuj]
— 28.06.2004, 12:14:58
seti [ignoruj] napisał 28.06.04 09:57 "Bardzo śmiesznie jest umierać Kiedy żyć byś chciał Nosić miano Oliviera Kiedy jesteś Brown Bardzo śmiesznie wstawać rano Kiedy spać byś chciał I z twarzyczką zapłakaną Wychodzić na raut" PG. / Małgorzata Kalbarczyk [ignoruj] napisał 14.06.04 21:15 "Jest taki rodzaj samotności, wynikający z poczucia niezrozumienia, gdy się wie rzeczy, o których inni nie wiedzą, i nie bardzo jest to komu przekazać, bo w gruncie rzeczy nie bardzo to innych interesuje." R. Kapuściński zapożyczone z bloogu Greka dodano 14.06.04 21:22 [kasuj] "Sen, kazdy sen jest jak psychoza. Ze wszystkim, co do niej nalezy: pomieszaniem zmyslow,szalenstwem, absurdem. Taka krotkotrwala psychoza. Nieszkodliwa, wprowadzana za zgoda i konczona z wlasnej woli poprzez przebudzenie. Oczyszczajaca." dodano 21.12.03 21:59 "Z doswiadczenia wiedzialem, ze to co widze, podnieca mnie mniej, niz to co sobie sam projektuje, wyswietle w mozgu." dodano 09.06.04 18:48 [kasuj]
— 28.06.2004, 12:14:58
...
endomedia [ignoruj] napisał 05.05.04 23:01 Jestem kobietą, więc moje potrzeby mogą być nieograniczone Najbardziej potrzebuje miłości, bliskości, przyjaciół i t.... potem bezpieczeństwa, ochrony, opieki, oparcia , zrozumienia wybaczania błędów, których nadal popełniam bardzo wiele... Czasem głowę noszę zbyt wysoko i sprawiam wrażenie samowystarczalnej ..............ale to tylko pozory................. a może oznaka pewnej gry ? Tak do końca to nigdy nie dam się poznać wolę być zdobywana, długo i w dobrym smaku/ panna_lu [ignoruj] napisał 27.04.04 02:05 kazdy palacz jest uosobieniem Promoeteusza kradnacego ogien bogom i przynoszacego plomien do domu. Palimi chca doownac potegu sloncu, uspokoic pieklo, utozsamic sie z pierwotna iskra, pozywic szpikiem wulkanu, nie chodzi nam wcale o tyton. POZADAMY OGNIA. palac wykonujemy ognisty rytual. Pluca palacza sa jak ofiara rzucona w ofierze bogom ognia. a ja w tym wypadku jstem fanatykiem religijnym
— 6.05.2004, 01:29:42
endomedia [ignoruj] napisał 05.05.04 23:01 Jestem kobietą, więc moje potrzeby mogą być nieograniczone Najbardziej potrzebuje miłości, bliskości, przyjaciół i t.... potem bezpieczeństwa, ochrony, opieki, oparcia , zrozumienia wybaczania błędów, których nadal popełniam bardzo wiele... Czasem głowę noszę zbyt wysoko i sprawiam wrażenie samowystarczalnej ..............ale to tylko pozory................. a może oznaka pewnej gry ? Tak do końca to nigdy nie dam się poznać wolę być zdobywana, długo i w dobrym smaku/ panna_lu [ignoruj] napisał 27.04.04 02:05 kazdy palacz jest uosobieniem Promoeteusza kradnacego ogien bogom i przynoszacego plomien do domu. Palimi chca doownac potegu sloncu, uspokoic pieklo, utozsamic sie z pierwotna iskra, pozywic szpikiem wulkanu, nie chodzi nam wcale o tyton. POZADAMY OGNIA. palac wykonujemy ognisty rytual. Pluca palacza sa jak ofiara rzucona w ofierze bogom ognia. a ja w tym wypadku jstem fanatykiem religijnym
— 6.05.2004, 01:29:42
...
Ja (22:21) "To nie to życie mi podarowano W nie swoim ubraniu W masce na twarzy Chwiejnym krokiem Przemierzam tą drogę Którą nie zamierzałam iść Za każdy dzień czy dziękować Że jeszcze miałam siłę Czy może bluźnić Bogu Dlaczego mi to nakazał Krążę wokół tych resztek..."/ "... za oknem -5 - nie kocham cie juz... nie ma mnie tu... za oknem dziki skwar - nie pragne cie juz... przez noc pograze sie..."/ "Co może przyjść tego nigdy nie wiesz..."/ "Nie mów , że tęsknisz kiedy mnie nie ma. Nie mów, że nie tęsknisz bo nie uwierze..."/ Madrego to i milo sie slucha, no nie wkg? (O: "grzech jest boski a wszystkie zakamarki znajome"/ "Z bezustannie dokuczajacym mi strapieniem i coraz nizej upadajac we wlasnych oczach..."/ "Oszukam czas... ucieknę od tych wszystkich smutnych spraw..."/ "Smiejesz sie, lecz cos tkwi poza tem"/ "Chmiel na bezsenność, a sen - na bezmiłość."
— 6.05.2004, 01:28:30
Ja (22:21) "To nie to życie mi podarowano W nie swoim ubraniu W masce na twarzy Chwiejnym krokiem Przemierzam tą drogę Którą nie zamierzałam iść Za każdy dzień czy dziękować Że jeszcze miałam siłę Czy może bluźnić Bogu Dlaczego mi to nakazał Krążę wokół tych resztek..."/ "... za oknem -5 - nie kocham cie juz... nie ma mnie tu... za oknem dziki skwar - nie pragne cie juz... przez noc pograze sie..."/ "Co może przyjść tego nigdy nie wiesz..."/ "Nie mów , że tęsknisz kiedy mnie nie ma. Nie mów, że nie tęsknisz bo nie uwierze..."/ Madrego to i milo sie slucha, no nie wkg? (O: "grzech jest boski a wszystkie zakamarki znajome"/ "Z bezustannie dokuczajacym mi strapieniem i coraz nizej upadajac we wlasnych oczach..."/ "Oszukam czas... ucieknę od tych wszystkich smutnych spraw..."/ "Smiejesz sie, lecz cos tkwi poza tem"/ "Chmiel na bezsenność, a sen - na bezmiłość."
— 6.05.2004, 01:28:30
BIAŁOSTOCKA GRUPA FOTOGRAFICZNA
— 13.02.2004, 21:53:49
...
BIAŁOSTOCKA GRUPA FOTOGRAFICZNA
— 13.02.2004, 21:53:49