przebudzil sie w nocy. wstal i podzedl do okna. przycisnal twarz do zimnej powierzchni szyby. krople spywaly powoli. jesien jest piekna - pomyslal... ale wszystko, wszystko jakby umiera. po to tylko by znowu zbudzic sie na wiosne. dlaczego? nie mogl zrozumiec tego calego cyklu. czy bedzie sie to powtarzac w nieskonczonosc? twkil w bezruchu jeszcze chwile. rozmyslal. usmiechal sie - byle do wiosny... dobranoc.
— 16.11.2002, 18:14:33
...
czy w zyciu wszystko musi wyrownac sie do zera? czy tym razem musi zadzialac ta cholerna koncepcja stanu rownowagi?
— 15.11.2002, 19:07:36
id 1292
— 15.11.2002, 01:10:17
...
id 1292
— 15.11.2002, 01:10:17
...
bo czy pod stolem, ktory nas dzieli, nie trzymamy sie wszyscy tajnie za rece?
— 10.11.2002, 22:23:00
bo czy pod stolem, ktory nas dzieli, nie trzymamy sie wszyscy tajnie za rece?
— 10.11.2002, 22:23:00
...
za to - ze innych odczuwamy tak jak siebie samych.
— 10.11.2002, 22:21:29
za to - ze innych odczuwamy tak jak siebie samych.
— 10.11.2002, 22:21:29
...
za delikatność - niemówienia innym tego, co w nich
— 8.11.2002, 21:56:11
za delikatność - niemówienia innym tego, co w nich
— 8.11.2002, 21:56:11
...
za realizm - transcendentalny
— 8.11.2002, 21:53:56
za realizm - transcendentalny
— 8.11.2002, 21:53:56
...
za czułość - w nieczułości świata
— 8.11.2002, 21:52:07
za czułość - w nieczułości świata
— 8.11.2002, 21:52:07
...
za potrzebę oczyszczenia rąk - z niewidzialnego nawet brudu ziemi.
— 8.11.2002, 21:49:27
za potrzebę oczyszczenia rąk - z niewidzialnego nawet brudu ziemi.
— 8.11.2002, 21:49:27
...
za nieufności - tego świata
— 8.11.2002, 21:48:49
za nieufności - tego świata
— 8.11.2002, 21:48:49
...
za lęk - przed absurdem istnienia
— 8.11.2002, 21:48:20
za lęk - przed absurdem istnienia
— 8.11.2002, 21:48:20
...
gesty, slowa zle zrozumiane. zbedna rozmowa, oczy lzami zapruszone. nasi anieli posmutnieli. kontrakt na stroza zerwal kazdy. spadaja na leb na szyje, a my myslimy - ludzimy sie, ze to gwiazdy, ze to gwiazdy...
...
przebudzil sie w nocy. wstal i podzedl do okna. przycisnal twarz do zimnej powierzchni szyby. krople spywaly powoli. jesien jest piekna - pomyslal... ale wszystko, wszystko jakby umiera. po to tylko by znowu zbudzic sie na wiosne. dlaczego? nie mogl zrozumiec tego calego cyklu. czy bedzie sie to powtarzac w nieskonczonosc? twkil w bezruchu jeszcze chwile. rozmyslal. usmiechal sie - byle do wiosny... dobranoc.
— 16.11.2002, 18:14:33
...
czy w zyciu wszystko musi wyrownac sie do zera? czy tym razem musi zadzialac ta cholerna koncepcja stanu rownowagi?
— 15.11.2002, 19:07:36
id 1292
— 15.11.2002, 01:10:17
...
id 1292
— 15.11.2002, 01:10:17
...
bo czy pod stolem, ktory nas dzieli, nie trzymamy sie wszyscy tajnie za rece?
— 10.11.2002, 22:23:00
bo czy pod stolem, ktory nas dzieli, nie trzymamy sie wszyscy tajnie za rece?
— 10.11.2002, 22:23:00
...
za to - ze innych odczuwamy tak jak siebie samych.
— 10.11.2002, 22:21:29
za to - ze innych odczuwamy tak jak siebie samych.
— 10.11.2002, 22:21:29
...
za delikatność - niemówienia innym tego, co w nich
— 8.11.2002, 21:56:11
za delikatność - niemówienia innym tego, co w nich
— 8.11.2002, 21:56:11
...
za realizm - transcendentalny
— 8.11.2002, 21:53:56
za realizm - transcendentalny
— 8.11.2002, 21:53:56
...
za czułość - w nieczułości świata
— 8.11.2002, 21:52:07
za czułość - w nieczułości świata
— 8.11.2002, 21:52:07
...
za potrzebę oczyszczenia rąk - z niewidzialnego nawet brudu ziemi.
— 8.11.2002, 21:49:27
za potrzebę oczyszczenia rąk - z niewidzialnego nawet brudu ziemi.
— 8.11.2002, 21:49:27
...
za nieufności - tego świata
— 8.11.2002, 21:48:49
za nieufności - tego świata
— 8.11.2002, 21:48:49
...
za lęk - przed absurdem istnienia
— 8.11.2002, 21:48:20
za lęk - przed absurdem istnienia
— 8.11.2002, 21:48:20
...
gesty, slowa zle zrozumiane. zbedna rozmowa, oczy lzami zapruszone. nasi anieli posmutnieli. kontrakt na stroza zerwal kazdy. spadaja na leb na szyje, a my myslimy - ludzimy sie, ze to gwiazdy, ze to gwiazdy...
— 8.11.2002, 16:45:14