Ambasadorowie jazzu

3.08.2009, 10:41:53

Od wtorku w Pawilonie Wyspiańskiego w Krakowie będzie można oglądać wystawę "Jam Session. Amerykańscy ambasadorowie jazzu ruszają w świat". Wystawa odbywa się w ramach projektu "Ameryka, Ameryka…".

Od połowy lat 50. przez ponad dwie dekady Departament Stanu USA wysłał setki muzyków jazzowych na gościnne występy do Afryki, Azji, na Bliski Wschód, do Związku Radzieckiego, Europy Wschodniej i Ameryki Łacińskiej. Było to inne oblicze zimnej wojny - ZSRR i Stany Zjednoczone zabiegały o poparcie społeczeństw wielu krajów, wysyłając swych najbardziej twórczych przedstawicieli. Amerykanie obawiali się, że nie wygrają konkurencji z rosyjskim baletem czy orkiestrami symfonicznymi. Szybko zrozumieli, że Rosjanie nie mają do zaoferowania nic, co dorównywałoby jazzowi - niepowtarzalnej muzyce, która narodziła się w Stanach jako synteza muzyki afrykańskiej i europejskiej. Wielu grało z lokalnymi muzykami, rozdawało akcesoria i… ubrania, nierzadko wprawiając w zdumienie urzędników Departamentu Stanu łatwością nawiązywania kontaktów zarówno z dygnitarzami, jak i dziećmi. Ambasadorowie Jazzu reprezentowali Amerykę w niezwykłych czasach - nie tylko z powodu zimnej wojny, ale i gwałtownych przemian społecznych. Dzięki opanowaniu sztuki improwizacji okazali się skutecznymi dyplomatami - wspierali innych w dążeniu do otwartości i wolności, na których opiera się demokracja amerykańska, tworzyli nowe więzi i poczucie przynależności do większej, światowej społeczności. Przez z górą dwadzieścia lat ta różnorodna grupa twórczych i dynamicznych muzyków była uosobieniem nadziei i możliwości dla wszystkich. Symbolizowali to, co w Ameryce najlepsze. Byli Prawdziwymi Ambasadorami - prof. Penny M. Von Eschen z University of Michigan.

"Ambasadorowie jazzu"
Wernisaż: 4.08.2009, godz. 12
Pawilon Wyspiańskiego, plac Wszystkich Świętych 2, Kraków

powrót do aktualności



Komentarze

Brak komentarzy