Zdjęcie naszego użytkownika, opublikowane w Nikon Pro

22.09.2016, 15:27:43

Z nieukrywaną przyjemnością chcemy poinformować, iż zdjęcie http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,warszawa,2635252.html  naszego użytkownika Grzegorza Krzyżewskiego, które jakiś czas temu zamieściliśmy jako zdjęcie dnia, zostało opublikowane w letniej edycji magazynu Nikon Pro.

 

Oto jak autor opisuje kulisy powstania zdjęcia:

Pod koniec sierpnia (ubiegłego roku - przyp. red) doszło również do niesamowitej burzy w Warszawie, niezwykłej z dwóch powodów: nie padał deszcz co umożliwiło stabilne ustawienie aparatu, natomiast nad zasypiającym miastem rozegrał się oszałamiający spektakl.

Przed godziną 23 zaalarmowała mnie seria błyskawic nadciągających z północy. Byłem trochę rozczarowany ponieważ zanim udało mi się ustawić sprzęt, burzowe chmury zdążyły przepłynąć z Powiśla nad Stadion Legii i kilka piorunów bezpowrotnie uciekło. Szybko jednak zmieniłem zdanie bowiem prawdziwa „akcja” rozegrała się kwadrans później, między godziną  23:18 a 23:28. Wcześniejsze wyładowania przypominały czkawkę. Kiedy zaczęło naprawdę walić, pomyślałem, że druga taka okazja może się nie trafić. Długość błyskawic wzrosła o blisko 60%. Dzięki temu w dziesięć minut udało mi się zrealizować siedem niezwykłych ujęć, które połączone programem graficznym w jeden kadr pozwoliły uzyskać powyższe zdjęcie. Bez dodatkowych, bardzo często nadużywanych, przez fotografów- tricków.

Dlaczego siedem a nie jedno? Przede wszystkim jestem bardzo niecierpliwy i bałem się, że czegoś nie dopilnowałem, a w tych okolicznościach mogłoby to być bolesną stratą. Druga, bardziej prozaiczna kwestia- miasto jest na tyle energetyczną przestrzenią, że nawet w środku nocy dłuższe kadry byłyby zwyczajnie prześwietlone i najprawdopodobniej obrzydliwie czerwone. Przewidując zawczasu powyższe potencjalne problemy udało mi się zminimalizować ryzyko ich wystąpienia.

Kadr prezentuje panoramę stolicy, od Błoń Stadionu Narodowego z lewej strony, aż po most i elektrociepłownię Siekierki po stronie prawej.

Serdecznie gratulujemy.

 


powrót do aktualności



Komentarze

Brak komentarzy