Ostatni dom po lewej
11.04.2013, 13:57:06
Od wczoraj w Pauzie (ul. Floriańska 18/3, Kraków) można oglądać nową wystawę Gabrieli Kaszyckiej pt. "Ostatni dom po lewej". Ekspozycja potrwa do 14 maja.
Gabriela Kaszycka – absolwentka Akademii Fotografii w Krakowie oraz filmoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. W fotografii istotna jest dla niej uważna, nieśpieszna obserwacja. Przygląda się przestrzeniom i przedmiotom, rzadziej ludziom. Osobiste historie łączy z formą dokumentalną.
Ostatni dom po lewej
W starym zakopiańskim domu, który autorka portretuje na swoich zdjęciach, od wielu lat nikt nie mieszka. Opuszczony i zaniedbany z roku na rok jest w coraz gorszym stanie. W przeszłości funkcjonował jako pensjonat. Wciąż jednak zachowały się ślady obecności ludzi, jakby czas się tutaj zatrzymał. Pozostały kształty odciśnięte na poduszkach, plamy na pościeli, firanka założona przez kogoś na parapet, równo poukładane tacki kuchenne gotowe do użycia.
Autorkę interesują pozornie nieistotne szczegóły tworzące niepokojącą, ale też nostalgiczną atmosferę miejsca. Powoli porusza się po tej przestrzeni, starając się niczego nie naruszyć oraz zachować na fotografiach wyciszony charakter starego domu. Chce utrwalić ślady przeszłości zanim zupełnie znikną. To ostatni moment – niedługo rozpocznie się renowacja budynku.
Realizując ten projekt wciąż zastanawiałam się nad niepotwierdzonymi nigdzie informacjami. Dom został rzekomo wybudowany przez wybitnego malarza okresu Młodej Polski Leona Wyczółkowskiego, który później wraz z Sylweriuszem Saskim miał tutaj prowadzić szkołę artystyczną. Być może to tylko okoliczna legenda, ale niewątpliwie czyni to miejsce jeszcze bardziej fascynującym.
Brak komentarzy