Opis zdjęcia
Jej twarz. Trójkątna o wystających kościach policzkowych, wysoko uniesionych ciemnych brwiach. Twarz o wysokim czole, o wąskich bladych ustach, twarz o ciemnofioletowych, zupełnie niewiarygodnych oczach. Jej oczy. Nigdy nie spotkałem się z tak nienaturalnym odcieniem. Patrzyłem w jej rozszerzone źrenice i tonąłem w nich, i tonąłem w mroku. Istniała naprawdę. Po prostu istniała. I była dla mnie wszystkim. I nie była piękna, bo to nie było piękno. I nie była brzydka, bo to nie była brzydota. I nie rozumiałem tego, a moje nierozumienie fascynowało mnie, choc nienawidziłem nierozumieć. Ale tym razem moje nierozumienie przepełniało mnie dreszczem rozkoszy. I nie potrafiłem myśleć o niczym innym, i o nikim innym, bo widziałem tylko jej oczy i w tych oczach widziałem oczy z przeszłości i dotykałem jej ciała, a w jej ciele dotykałem ciała z przeszłości. Była tylko ona. Było tylko jej ciało. Była tylko ona. Krucha szyja, szczupłe ramiona, wąskie stopy i dłonie o długich, silnych, chwytliwych palcach. Było tylko jej ciało. Była tylko ona. I musiałem dotknąć jej powiek, jej chorobliwie ciężkich powiek, i dotknąłem ustami jej powiek, i dotknąłem jej oczu, i dotknąłem ciała owada; i wiedziałem, ze od tej chwili jestem potępiony, i że nie ma już dla mnie ratunku, i nie ma nadziei(...) m.nawrocki - tekst, \\\\\\\\"kości aniołów\\\\\\\\", fragment